Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Autor

(aba)

Lista artykułów:

Władza się odchudza

Władza się odchudza

Jeśli zostanę prezydentem miasta, to obniżę swoje wynagrodzenie o jedną trzecią - obiecywał jako kandydat do prezydenckiego fotela w Zamościu Marcin Zamoyski. Wygląda na to, że dziś obietnicę spełni. Wielu idzie w jego ślady. Ale nie burmistrz Świdnika...

Chełm: W 15 Obwodach, tuż po 23.30

Chełm: W 15 Obwodach, tuż po 23.30

Władza sobie dogadza

Władza sobie dogadza

Władza sobie dogadza d Od 300 zł do 3 300 zł otrzymują w ramach tzw. dodatku specjalnego wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie i członkowie zarządu województwa. Takim sposobem rady gmin, miast, powiatów i województwa honorują szefów zarządów za... dyspozycyjność i trudną pracę. Reporterom Dziennika nie udało się ustalić, za co wobec tego dostają oni pobory. Dodatki specjalne pojawiły się w 2000 roku. Wówczas tzw. ustawa kominowa ograniczyła pobory samorządowców. Rady gmin, miast, powiatów i województwa omijają ją, przyznając szefom zarządów tzw. dodatek specjalny, który zwykle jest uzasadniany szczególnymi zasługami dla jednostki samorządowej. Po zmianie ustawy, od 1 sierpnia wnioskujący o przydzielenie dodatku nie ma obowiązku uzasadniać przyczyn przyznania dodatkowych pieniędzy. U marszałka – za dyspozycyjność W Urzędzie Marszałkowskim najniższy dodatek pobiera marszałek Lubelszczyzny Edward Hunek – 2 tys. zł. Łącznie jego pobory wynoszą 10,4 tys. zł brutto. Wyższy dodatek mają wicemarszałkowie Piotr Włoch i Mirosław Złomaniec – obaj po 2,5 tys. zł; w sumie otrzymują, razem z pensją, po 10,1 tys. zł brutto. Członkowie zarządu województwa Janusz Szpak i Edward Wojtas mają pobory po 9,1 tys. zł brutto, w tym dodatek wynosi 2,2 tys. zł. Członkom zarządu województwa przyznano dodatki za wykonywanie zadań o wysokim stopniu złożoności i odpowiedzialności. – Dodatki dostaje również 41 pracowników, którzy mają dodatkowe obowiązki związane ze Strategią i Kontraktem Regionalnym – mówi Eugeniusz Polakowski, dyrektor Wydziału Organizacji i Kontroli UM. – Są to kwoty od 50 do 421 zł. Przyznawane są okresowo. Urząd oszczędza na czym się da, a budżet mamy biedny... Prezydentowi – za organizację Najwyższy dodatek – 3,3 tys. zł – otrzymuje prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski. Jego łączne pobory wynoszą 10,5 tys. zł brutto. Dodatki wiceprezydentów wynoszą po 3 tys. zł. Radni przyznali prezydentowi dodatek m.in. za organizację pracy urzędu, reprezentowanie miasta na zewnątrz oraz działalność w Związku Miast Polskich. – Część pracowników urzędu także dostaje dodatki – mówi Mirosław Kalinowski, rzecznik Urzędu Miejskiego. – Są przyznawane okresowo za szczególne zadania i wynoszą do 50 proc. poborów. Prezydent Pruszkowski twierdzi, że w stosunku do innych samorządowców zarabia dość skromnie. – Pracuję na trzech etatach – prezydenta miasta, starosty powiatu grodzkiego i kierownika urzędu. Moje pobory nie zostały powiększone o wskaźnik inflacji. Lubelski magistrat oszczędza m.in. na limitach samochodowych dla urzędników niskiego szczebla i limitach telefonów komórkowych. Diety radnych i wynagrodzenia urzędników nie wzrosły od ub. roku. Bez uzasadnienia – też można Henryk Dżaman, prezydent Chełma, zarabia brutto miesięcznie – 10,2 tys. zł, w tym ma przyznany przez radę dodatek specjalny w kwocie 2,6 tys. zł. Z przepisów obowiązujących od 1 sierpnia wynika, że nie ma konieczności uzasadniania – za co. Rada miejska propozycję przewodniczącego przyjęła więc bez uzasadnienia. Andrzej Sadlak, burmistrz Włodawy, zarabia brutto 5,2 tys. zł. Dodatku specjalnego nie ma. Z kolei Mirosław Świetlicki, wójt gminy Żmudź, jest... zmęczony tego rodzaju pytaniami i nie chce na nie odpowiadać. Ma dużo obowiązków Prezydent Zamościa Marek Grzelaczyk zarabia miesięcznie 8,7 tys. zł. Przyznany mu dodatek wynosi 1,8 tys. zł. – Prezydent Zamościa ma dużo więcej obowiązków niż burmistrz małego miasteczka czy wójt gminy, dlatego przyznanie dodatku specjalnego jest uzasadnione – mówi sekretarz miasta Krzysztof Ziemiński. Ryszard Koprowski, burmistrz Tomaszowa Lubelskiego, zarabia 7,5 tys. zł. Jego dodatek specjalny wynosi tylko 378 zł. W stolicach powiatów na Zamojszczyźnie dodatek specjalny ma jeszcze Stefan Oleszczuk, burmistrz Biłgoraja; wynosi on 1,8 tys. zł (wynagrodzenie 8,6 tys. zł). Burmistrz Oleszczuk ma najwyższe wynagrodzenie spośród osób sprawujących podobne funkcje na Zamojszczyźnie. – Podczas kadencji burmistrza Oleszczuka samorząd pracował bardzo efektywnie. Udało się, między innymi, opracować plan zagospodarowania przestrzennego, mamy też skanalizowane blisko 90 proc. miasta. Wysokie zarobki są odzwierciedleniem wysokiej jakości pracy – wyjaśnia Mirosław Tujak, przewodniczący Rady Miejskiej Biłgoraja. Starostom za... różnie Dodatki specjalne mają też starostowie: zamojski, biłgorajski i tomaszowski. Starosta Tomaszowski Edward Żuk otrzymuje dodatek specjalny w wysokości 1,9 tys. zł (najwyższy w regionie) przy poborach w wysokości 8,7 tys. zł. – Starosta sprawuje szereg innych funkcji, m. in. jest przewodniczącym Powiatowej Rady Zatrudnienia. Pracuje 12 godzin dziennie, a czasem też w soboty i niedziele – wyjaśnia Jan Kowalczyk, sekretarz powiatu. Z kolei starosta powiatu biłgorajskiego Czesław Małyszak zarabia 8,2 tys. zł., a zamojskiego, Henryk Matej – 7,5 tys. zł. Starosta powiatu hrubieszowskiego Zdzisław Kossakowski zarabia 7 tys. zł brutto i nie ma dodatku specjalnego. Burmistrzom – wedle zasobności miejskiej kasy Niewiele mniej, bo 6,8 tys. zł., zarabia burmistrz Szczebrzeszyna Piotr Matej. Otrzymuje także dodatek specjalny w wysokości 1 tys. zł. i ma największe zarobki spośród burmistrzów małych miasteczek w regionie zamojskim. Dla porównania – Marek Pasieczny, burmistrz Krasnobrodu, zarabia 5,2 tys. zł, a w Zwierzyńcu burmistrz Jan Skiba dostaje 5,4 tys. zł. Porównania ze Szczebrzeszynem nie wytrzymuje nawet dwukrotnie większy Hrubieszów, gdzie gospodarz miasta Jarosław Woźniak zarabia jedynie 4,9 tys. zł. – Nawet nie myśleliśmy o żadnej podwyżce, bo miasto jest biedne – mówi Teresa Ziębińska, inspektor ds. kadr w Urzędzie Miejskim. Prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski zarabia, łącznie z dodatkiem – który wynosi 2,5 tys. zł – 10,1 tys. zł. Zastępcy prezydenta, Henryk Chmiel i Jan Polkowski mają pobory po 8,7 tys. zł, w tym 1,8 tys. zł dodatku. Na Podlasiu dbają o szefów – Otrzymuję dodatek specjalny, jak każdy pełniący taką funkcję. Od początku mojej kadencji jest to miesięcznie 1.300 zł brutto – mówi Jerzy Kułak, starosta radzyński. 1,6 tys. zł to, według starosty łosickiego Stefana Szańkowskiego, nie jest dużo za dodatkowe obowiązki, które mu przypadły. – Nie mam kierowcy, sekretarza urzędu, rzecznik konsumentów jest na urlopie macierzyńskim. Sam zajmuję się wszystkim – wyjaśnia. Tej samej wysokości dodatek pobiera Bogusław Żądło, starosta bialski. Radni, przyznając mu pieniądze, uzasadniali, że w przypadku szefa zarządu w tak dużym powiecie (trzecim co do wielkości w kraju) zakres zadań i odpowiedzialności jest o wiele większy, niż w innych jednostkach samorządowych. Stanisław Lesiuk, burmistrz Międzyrzeca Podlaskiego, na tak duży dodatek nie ma co liczyć, ale prawie 700 złotych ma zapewnione. Przyznano mu dodatek specjalny za to, że społecznie pełni funkcję przewodniczącego zarządu Międzygminnego Związku Komunalnego, w którego skład wchodzą gminy miejska i wiejska Międzyrzec oraz Drelów i Trzebieszów. Od Adama Czarnackiego, starosty parczewskiego usłyszeliśmy, że zrezygnował z dodatkowych pieniędzy. Uważa, że pensja, jaką otrzymuje – 5,7 tysięcy złotych – jest odpowiednia na możliwości powiatu. Wójtowi – za całokształt Wysokie pobory ma wójt gminy Konopnica Hieronim Gołofit. Zarabia 7,7 tys. zł, w tym ma 1,2 dodatku. – W uchwale rady gminy nie jest napisane, za co mi go przyznali – mówi wójt Gołofit. – Myślę, że za całokształt... Paweł Pikula, starosta lubelski, zarabia 7,8 tys. zł brutto. Dodatek specjalny wynosi 1,1 tys. zł; starosta otrzymał go m.in. za wdrażanie II etapu reformy oświaty i przeciwdziałanie bezrobociu. Tu oszczędzają – W naszej gminie oszczędza się na wszystkim, więc nikt nawet nie myśli o podwyżkach – mówi Jadwiga Chwaleba, sekretarz UG w Krynicach. Wójt Krynic Romuald Polanka nie ma dodatku i zarabia 3,6 tys. zł. brutto. – Nie ma takiej potrzeby – mówi Lechosław Skorek, burmistrz Opola Lubelskiego. – Nie mam dodatku i nawet bym go nie przyjął, bo uważam, że mam dobre pobory. A samorządy powinny oszczędzać – dodaje. Burmistrz zarabia ok. 7 tys. zł brutto.

Na mecz z widłami i siekierą

Na mecz z widłami i siekierą

Zniszczony radiowóz, pięciu poszkodowanych policjantów i pięciu poranionych pseudokibiców to bilans sobotniego czwartoligowego meczu Chełmianki z Unią Hrubieszów

Co ma radny do ukrycia?

Co ma radny do ukrycia?

W Sejmie leży już projekt ustawy, złożony przez posłów Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący ujawniania majątków samorządowców. My wyprzedziliśmy parlamentarzystów i na początku sierpnia poprosiliśmy radnych o ujawnienie swoich majątków. Szybko się okazało, że nie mają na to ochoty

Wierny w grupie, poseł sam

Wierny w grupie, poseł sam

Miejsca w sektorze dla VIP-ów zarezerwowane dla lubelskich parlamentarzystów będą świecić pustkami. Nie zawiodą za to zwykli pielgrzymi

Poprawka z egzaminu

Poprawka z egzaminu

Ponad setka osób z Lubelskiego musi ponownie udowodnić swoje kwalifikacje do prowadzenia pojazdów. 11 osobom policja zatrzymała prawo jazdy, pozostali podlegają kontroli kwalifikacji za nagminne łamanie przepisów drogowych.

Grube tysiące na otarcie łez

Grube tysiące na otarcie łez

Najwięcej na odprawy dla odchodzących urzędników wyda miasto Lublin i Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Zarząd miasta składający się z siedmiu osób dostanie ponad 100 tys. zł, a pięcioosobowy zarząd województwa prawie 80 tys. zł

Władza się promuje

Władza się promuje

Okazją do sięgnięcia po publiczne pieniądze może być służbowy wyjazd zagraniczny, uroczysta kolacja dla gości, czy spotkanie z dziennikarzami

Pijany samorządowiec

Pijany samorządowiec

Marek R., członek zarządu Rady Powiatu Włodawa, prowadził samochód po pijanemu. Jego lanosa policja zatrzymała do kontroli w poniedziałek ok. godz. 20.