45. rocznica Lubelskiego Lipca
– Każdy z nas się bał. Po zakładzie krążyli prowokatorzy i namawiali nas do wyjścia z fabryki. My byliśmy mądrzejsi, zostaliśmy przy stanowiskach pracy, bo pamiętaliśmy ‘56 Poznań, ‘68 Radom i ‘70 Wybrzeże – tak dziś wspomina wydarzenia sprzed 45 lat Aleksander Suski, uczestnik lipcowych strajków 1980 w PZL Świdnik. – Wtedy to nie był strajk, a przerwa w pracy. Tak to określały władze komunistyczne – dodaje.
20.07.2025 19:54