Konsekwencja i brak rywali...!

Kończący się właśnie tydzień nie za wiele zmienia w obrazie rynku. Indeks WIG-30 konsekwentnie "okupuje" okolice 2660 pkt i zapewne trwa gorączkowe poszukiwanie odbiorców akcji. Nawet zapowiedzi niektórych analityków o tym,iż jest to doskonały moment do zakupu, nie przenoszą spodziewanego odzewu .Obroty generowane tymi samymi "strategiami " zleceń jednoznacznie pokazują ,że jednak nabyte w ciągu ostatnich lat doświadczenie przez inwestorów indywidualnych, przynosi "owoce" w postaci  ich "właściwych"zachowań rynkowych. Ciężko,doprawdy ciężko kogokolwiek "wkręcić". Fatalne rozwiązania prawne w zakresie funkcjonowania naszego całego rynku kapitałowego też nie napawają optymizmem i nie są czynnikiem budującym "kultury inwestowania". Strategia typu "drogo sprzedać na rynku pierwotnym,by później niemal na samym dnie dokonać przymusowego wykupu"  zastosowana przez niektóre debiutujące spółki okazała się być zabójcza dla wielu nowych i dobrych prywatnych spółek,które wybierały się na giełdę. Dlaczego-otóż pokaźna grupa inwestorów zaufała "rynkowi" ,kupiła akcje i nawet przetrwała czasy "głębokiego kryzysu giełdowego". Teraz,gdy sytuacja zaczyna się  w nich poprawiać i być może "wychodzą  na prostą", to właśnie w tym momencie ogłaszane jest wezwanie do sprzedaży ich  akcji, a jeśli odzew jest niewielki ,to wówczas zgodnie z prawem (wymagany jest próg 90% jednego inwestora)może być ogłoszony "przymusowy wykup akcji" -jakikolwiek komentarz w tym miejscu wydaje się być zbyteczny!!!Jednego musimy być świadomi -warszawski parkiet dzięki takim rozwiązaniom będzie niestety tracił na znaczeniu,natomiast kapitał krajowych inwestorów indywidualnych,który miał w znaczącym stopniu wspierać polską gospodarkę znajdzie "bardziej właściwe miejsce " dla siebie,czyli na rynkach zagranicznych.Tym podstawowym rynkiem jest rynek "Unii Europejskiej",czyli innymi słowy dokonuje się normalny proces ewolucyjny...!

Życząc udanego weekendu proponuję,by choć przez chwilę z uwagi na poniedziałkowe święto narodowe odpocząć od giełdy i poczuć "narodowego ducha", o którym marzyli" pionierzy-budowniczy" naszego państwa w 1918 roku...