"As pikowy" nigdy nie zawodzi...!

Jakoś tak się utarło  wśród graczy giełdowych, że" głównym rozgrywającym akcjom na warszawskim parkiecie przypisano "role" figur karcianych. Niby nic takiego, jednak dla kogoś "z boku" rozmowa dwóch graczy giełdowych może wyglądać na rozmowę pokerzystów lub "grających w brydża". I tak np. gdy usłyszymy -dama trefl 6 na 8- to wiadomo,  iż kapitały rozgrywające pociągną w górę akcje powiedzmy spółki XYZ o ok. 4 % w górę. Kodowanie informacji, by była czytelna tylko dla wąskiej grupy osób, ma swoją bogatą tradycję.  Gdzie jak gdzie, ale w miejscu w którym walczy się o pieniądze,  ma to wyjątkowe znaczenie! Koncernowi KGHM przypisano rolę "asa pik" ze względu na nieograniczone praktycznie możliwości sterowania jego kursem. I tym razem spółka ta nie zawodzi , gdy chodzi o "jazdę w górę i w dół". Innymi słowy kilkuprocentowa zmiana (w górę lub w dół-w zależności od ochoty w danej chwili ;-) w ciągu jednego dnia,  nie stanowi absolutnie żadnego  problemu. Gracze "techniczni" mogą całkowicie się pogubić w swojej strategii inwestycyjnej, którą budowali w oparciu o dostępną literaturę...Skutecznego inwestowania nie nauczymy się z jakiegokolwiek podręcznika (chociaż początkowo możemy odnosić sukcesy), a jedynie na podstawie żmudnej analizy i praktyki...! Ale poza matematyką i częściowo fizyką dotyczy to chyba wszystkich dziedzin życia...? Marna ilość faktycznie "przepływającego kapitału" przez parkiet jak zawsze zwiastuje jakiś poważniejszy ruch...! Pomimo "huśtawki pogodowej" i "marazmu giełdowego" zróbmy sobie "pięć minut dla siebie, na zakupach, czytając wartościową książkę lub inne w zależności od upodobania"! R.W.