

Z pozornie niewinnego weekendowego spotkania przy alkoholu wynikła kłótnia i dramat. Dwaj mężczyźni i kobieta zaatakowali swojego znajomego, bijąc go młotkiem i nożem technicznym. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy – do aresztu. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w miniony weekend na osiedlu Dyrekcja Dolna w Chełmie. 30-letni mężczyzna spędzał noc w towarzystwie znanych sobie dwóch mężczyzn i kobiety. Spotkanie, które początkowo przebiegało spokojnie, przerodziło się w krwawą jatkę, gdy między biesiadnikami doszło do kłótni.
— W pewnym momencie doszło do nieporozumienia. Napastnicy, używając młotka i noża technicznego, zaatakowali swojego znajomego, po czym zabrali mu portfel i telefon — relacjonuje nadkomisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Pobity mężczyzna został wyprowadzony z mieszkania i porzucony w rejonie bloku. Leżącego na ziemi 30-latka znalazł przypadkowy przechodzień, który natychmiast powiadomił służby. Ranny trafił do szpitala z obrażeniami ciała.
Policjanci z chełmskiej komendy szybko ustalili i zatrzymali sprawców. Pierwszy z nich wpadł jeszcze tego samego dnia, dwoje pozostałych – w kolejnych dobach. Kryminalni zabezpieczyli narzędzia napaści oraz odzyskali skradzione przedmioty.
Zatrzymani to dwaj mężczyźni w wieku 35 i 40 lat oraz 30-letnia kobieta. Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt na trzy miesiące.
Obaj mężczyźni byli już wcześniej karani za podobne przestępstwa. Odpowiedzą więc w warunkach recydywy, co może oznaczać dla nich surowszy wymiar kary. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im do 20 lat pozbawienia wolności.
