Psychologia inwestowania...

Od ponad dwóch miesięcy obserwujemy na naszym parkiecie powrót do tak przecież wyczekiwanych wzrostów. Skłoniło mnie to do zwerbalizowania zjawiska, które obserwuję bardzo często wśród inwestorów. Chodzi mi mianowicie o emocje i irracjonalność zachowań. Racjonalnie i trzeźwo myślący człowiek nie kupuje towaru, weźmy na ten przykład telewizora, który drożeje po 10%  kilka dni z rzędu. Analogicznie – to właśnie promocje i obniżki cen w sklepach powodują wzmożone zainteresowanie i zakupy. Konsumenci w czasach obniżek, że się tak kolokwialnie wyrażę J walą do sklepów drzwiami i oknami… Z akcjami jest jednak inaczej – widząc, że inni z jakiegoś względu kupują akcje, które drożeją, kolejni inwestorzy będą się dołączać do zakupów, nawet jeśli nie znają oni racjonalnych powodów dla rosnącej wyceny danych akcji. Kupują bo rośnie….  Tymczasem spadki cen akcji na giełdzie wyzwalają w inwestorach strach - są oni skłonni sądzić, że akcje stanieją jeszcze bardziej i wstrzymują się z zakupami czekając na jeszcze lepszą okazję, której de’facto i tak nie wykorzystają. Ze strachu… Mottem typowego inwestora jest „kupuj gdy rośnie, sprzedaj gdy spada”…Logicznie rzecz biorąc chyba głupio i zupełnie odwrotnie ;) To tylko najczęściej spotykane przejawy ludzkich emocji na rynkach finansowych, ale zachowań nieracjonalnych jest o wiele więcej.

Inwestowanie na rynkach finansowych to proces bardzo złożony psychicznie, także jeśli chodzi o zamykanie pozycji. Udowodniono, że inwestorzy chętniej pozbywają się akcji, które zyskują na wartości (choć przecież należałoby je trzymać) niż tych, które spadają (choć należałoby się ich pozbyć). Umysł pragnie bowiem uniknąć poczucia wstydu związanego z realizacją strat i przyznania się do błędu inwestycyjnego, a jednocześnie szuka poczucia dumy i szuka okazji do realizacji zysków często na początkowym etapie ich pojawienia się. Cóż, inwestor to przecież człowiek, osobnik ulegający słabościom i emocjom. Może dlatego w ramach eksperymentów coraz częściej spotykamy się z portfelami tworzonymi np. przez małpkę Lucy ;) I tym optymistycznym akcentem, pozdrawiając wszystkich trzeźwo myślących inwestorów , kończę J

R. Wolanin