18-latka z woj. lubelskiego zwyciężczynią Queen Of Poland 2018 [zdjęcia]

– Emocje powoli już opadają. Dopiero co wróciłam do szkoły. Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie i muszę przyznać, że nie spodziewałam się tego, że to właśnie ja wygram. Przede wszystkim jest to też dla mnie dobra zabawa. Ciągle jeszcze odbieram gratulacje od nauczycieli, koleżanek i kolegów ze szkoły – mówi nam Dominika Grabias.

Rywalizację o miano „tej najpiękniejszej” przedstawicielka Lubelszczyzny rozpoczęła jeszcze w kwietniu. Wtedy też przeszła etap wojewódzki konkursu. Dominika pokonała 14 innych kandydatek i dostała się do listopadowego ogólnopolskiego półfinału w Warszawie.

Do ścisłego finału, który odbył się na Wyspach Zielonego Przylądka, a dokładnie w mieście Sal Rei, zakwalifikowało się w sumie 14 dziewczyn. Ponownie najlepsza okazała się 18-latka z Korczowa, dla której był to już drugi start w tym konkursie – w ubiegłym roku dotarła do półfinału. Warto dodać, że Lubelszczyznę reprezentowała także Aleksandra Powaga z Chełma.

- Zgrupowanie przed konkursem finałowym rozpoczęło się już tydzień wcześniej. Do tej pory był to dla mnie najbardziej egzotyczny wyjazd. Miałyśmy wszystko dokładnie zaplanowane – sesje, próby choreografii i kręcenie wizytówek. Był też czas wolny i musiałyśmy go dobrze wykorzystać – tłumaczy zwyciężczyni.

Konkurs finałowy Queen Of Poland miał się odbyć jeszcze na wiosnę, ale organizatorzy przesunęli go na grudzień. W tym czasie uczennica klasy maturalnej brała udział w pokazach i sesjach zdjęciowych. Dominika łączy karierę w modelingu z nauką. – Na pewno jest w tym jakaś trudność. Jestem z małej miejscowości i często są problemy z dojazdami. Udaje mi się jednak z tym sobie radzić – przyznaje 18-latka.

Dominika wiąże swoją przyszłość z karierą modelki. – Na pewno dobrze muszę wykorzystać to, że wygrałam. Chcę iść dalej w tym kierunku. Nie mam jeszcze konkretnych planów i wszystko jest sprawą otwartą – dodaje.

W konkursie Queen Of Poland mogły wystartować dziewczyny w wieku od 16 do 26 lat. Organizatorzy nie zwracali uwagi na narodowość, czy stan cywilny kandydatek.