Czego Jaś się nie nauczy, tego Jaś nie zrozumie...!

W dawnej Polsce było przysłowie - "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał". Przyszła "nowa Polska" i nowe przysłowia. Ja pozwoliłem sobie na modyfikację, czyli unowocześnienie właśnie tego starego, do nowej postaci - "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jaś nie zrozumie". Dlaczego nie użyłem słowa "nauczył" zamiast "nauczy"? Szybkość zmian jest tak olbrzymia, że na wiedzy raz przyswojonej nie da się zbyt długo "jechać". Musimy uczyć się cały czas i dostosowywać metodę swojej gry do właśnie tych zmieniających się reguł giełdowej spekulacji. Najdobitniej odczuli to tzw." frankowcy", którzy zaciągnęli zobowiązania kredytowe we "franku" i mający obecnie inne spojrzenie, aniżeli mieli w chwili jego zaciągania. Co stałoby się, gdyby "akcja franek" nie wciągnęła do gry ok.1 mln graczy?!(mieszkaniówka, samochodówka, rozwojówka i im podobne). Nie mielibyśmy bumu mieszkaniowego, wiele firm deweloperskich nie zarobiłoby , ceny rynkowe akcji banków byłyby dużo niżej,  a wyniki funduszy emerytalnych być może pogrążyłyby je na dobre. Sytuacja gospodarcza byłaby dużo trudniejsza niż jest obecnie. Oczywiście ktoś musiał ponieść tego koszty. Tym "ktosiem" jest zawsze ten" niedouczony Jaś" pod każdą szerokością geograficzną. W Ameryce, całej Unii Europejskiej czy Japonii - też...! I to jest ta jedna cecha, która łączy wszystkie "zglobalizowane kraje"... Często słyszymy podpowiedzi, że oto niemal wszystkie giełdy świata biją rekordy, a my jesteśmy maruderami. Porównywanie czy szukanie analogii pomiędzy światem i nami jest bezsensowne. Geograficznie zawsze byliśmy w Europie i jesteśmy, jednak mentalnościowo trudno określić jakikolwiek rejon geograficzny, w którym jesteśmy. Na swój sposób jesteśmy oryginalni i z tym musimy się pogodzić! Bardzo niskie obroty "hossy" jak i "bessy" (pisałem o tym kilka lat temu) nie dają niestety podpowiedzi o "mocy naszego rynku". W zasadzie każdy scenariusz jest możliwy , dlatego widać typową asekurację. Powoli akcje banków są korygowane, a indeks jest "podtrzymywany" "surowcówką". Wcześniejsze  wakacje na giełdzie dobiegają końca... Pozdrawiam i życzę udanych przygotowań do nadchodzącej wiosny! R.W.