Spadkowicz z IV ligi Lutnia Piszczac przystąpi do rozgrywek z nowym trenerem Mateuszem Kacikiem. Do zespołu dołączyli piłkarze AP Podlasia Biała Podlaska i wychowankowie
Przez ostatni rok drużynę prowadził Michał Kwiecień. Pod jego opieką Lutnia w pierwszej części sezonu wygrała cztery spotkania i tyle samo zremisowała. Dało jej to miejsce w grupie spadkowej i wiosną walczyła o utrzymanie.
Do swojego dorobku dorzuciła osiem zwycięstw i trzy remisy, co przełożyło się łącznie na 43 punkty i szóste miejsce w tabeli. Niestety, jak się okazało, ta lokata nie wystarczyła do utrzymania. Co gorsze, było to najwyższe z miejsc, które już zostało objęte degradacją. Razem z Lutnią do ligi okręgowej spadło sześć kolejnych zespołów (z pozycji 7-12).
Po braku utrzymania, czego można się było spodziewać, zarządu klubu z Piszczaca podziękował za pracę trenerowi Kwietniowi. Jego miejsce zajął Mateusz Kacik. Do niedawna był zawodnikiem Lutni, który grał w niej ponad cztery lata, zimą zakończył sportową karierę. Ostatnio prowadził drużynę U 19 Podlasia Biała Podlaska w rozgrywkach ligi makroregionalnej oraz juniorów starszych Lutni na szczeblu BOZPN.
Nowy opiekun spadkowicza z IV ligi, już na początku, może mieć powody do zadowolenia. W debiucie o stawkę pokonał Tytana Wisznice 9:1 w pierwszej rundzie Pucharu Polski LZPN Oddział Biała Podlaska. W drugiej rundzie tych rozgrywek też miał powody do zadowolenia – tym razem po wygranej 7:2 z LZS Dobryń.
W drużynie Lutni zadebiutowali nowi zawodnicy: Tomasz Stankiewicz, Jakub Kuczyński, Norbert Ramotowski, którzy wcześniej grali w Akademii Piłkarskiej Podlasia Biała Podlaska oraz Paweł Lipiński, Tomasz Chmielewski i Maciej Korzeniewski, wychowankowie klubu z Piszczaca. W spotkaniu z LZS nowy nabytek Tomasz Stankiewicz zdobył swoją debiutancką bramkę. Debiut zaliczył też kolejny wychowanek Jakub Lipiński oraz sprowadzony z Niwy Łomazy Piotr Powszuk. Do zespołu dołączył także środkowy pomocnik Jakub Dobosz z Polesia Kock.
– Cieszę się, że prezes klubu Piotr Dawidziuk zaufał mi i będę mógł prowadzić drużynę seniorów. Będzie to mój debiut w pracy z tą kategorią wiekową. Niektórych piłkarzy znam z jeszcze z boiska. Po meczach sparingowych nie było zbyt wesoło: przegraliśmy 1:3 z Twierdzą Kobylany, 0:5 z Bugiem Hanna, 0:3 z Podlasiem U 17 Biała Podlaska i 1:2 z Red Sielczyk. Zupełnie inaczej było już w meczach o stawkę. Trzon zespołu pozostał. Obecny skład to mieszanka doświadczenia i młodości. Młodzi zawodnicy posiadają już odpowiednie umiejętności. Myślę, że stać nas na walkę miejsce w czubie tabeli czyli o podium. Czy uda się zająć pierwsze miejsce, okaże się być może już po pierwszej rundzie – analizuje trener Lutni Mateusz Kacik.