Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Ekstraklasa

20 grudnia 2024 r.
13:49

Paweł Golański (Motor Lublin): Jak zobaczyłem akademię, to otworzyłem szeroko oczy i powiedziałem wow

(fot. Motor Lublin)

Rozmowa z Pawłem Golańskim, dyrektorem sportowym Motoru Lublin

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Motor Lublin, to chyba w tym momencie bardzo atrakcyjne miejsce do pracy?

– Zdecydowanie tak, dlatego podjąłem się tego wyzwania, żeby pomóc Motorowi w rozwoju. Myślę, że właściciel, prezes Zbigniew Jakubas, zarząd, który jest w klubie, także prezes Łukasz Jabłoński, z którym miałem już okazje współpracować, czyli te osoby stojące na czele klubu mają pomysł i plan, żeby rozwinąć Motor. Ja jestem odpowiedzialny za pion sportowy, żeby do tego doprowadzić. Niezwykle się cieszę ze świetnej rundy w wykonaniu drużyny. Wiele czynników się na to złożyło, ale w dużej mierze bardzo dobra praca Mateusza Stolarskiego i całego sztabu szkoleniowego. To jednak nie wszystko. Trzeba przyznać, że nasi zawodnicy szybko dopasowali się też do realiów ekstraklasy. Ten fundament w Lublinie jest bardzo solidny. Jak to w piłce, teraz trzeba jednak dokładać kolejne klocki, żeby się dalej rozwijać.

  • Jak pan postrzegał klub z Lublina przed podpisaniem umowy?

– Temat Motoru pojawił się już zdecydowanie wcześniej. Słyszałem o tym zainteresowaniu i chciałem się przyjrzeć, jak to wygląda w Motorze. Wziąłem sobie pod lupę dwa ostatnie lata. Widziałem przede wszystkim ogromny przeskok, jeżeli chodzi o wynik sportowy. To coś, co mi bardzo mocno zaimponowało. Awanse były w końcu spektakularne, zwłaszcza ten do ekstraklasy. Nikt chyba nie przypuszczał, że poprzedni sezon zakończy się tak pięknie. Było jednak widać, że ta praca, która jest wykonywana przez ostatnie powiedzmy 7-8 miesięcy, napawa optymizmem. Widziałem, że to zespół, który jest głodny sukcesów. Po rozmowach też było to widać, a jak podpisałem umowę, to wszystko się potwierdziło. Na pewno fakt, że tak długo nie było Motoru na salonach, spowodował, że wszyscy będą chcieli się pokazać, z jak najlepszej strony i coś tutaj zbudować.

  • Realia pracy w Motorze i Koronie są chyba zupełnie inne? W Kielcach trzeba było mocno kombinować, żeby wzmocnić zespół, a transfery gotówkowe pewnie nie wchodziły w grę. W Lublinie jest zupełnie odwrotnie?

– Przede wszystkim jest tutaj bardzo stabilnie, to trzeba podkreślić. A stabilizacja jest w sporcie niezwykle ważna, nie tylko w piłce. Do tego dochodzi cała infrastruktura, która jest kapitalna. Kiedy pracowałem jako ekspert telewizyjny, to miałem okazję pojawić się na Arenie Lublin podczas meczu Pucharu Polski pomiędzy Motorem, a Legią. Już wtedy widziałem stadion i boisko ze sztuczną nawierzchnią. Jak zacząłem tutaj pracować, to poznałem akademię i powiem szczerze, że otworzyłem szeroko oczy i powiedziałem wow – to już jest Europa i to w dobrym znaczeniu tego słowa. Myślę, że warunki, które mamy, aby klub rozwijać są bardzo dobre. Ogólnie porównując Motor i Koronę, to różnica jest bardzo duża, jeżeli chodzi o organizację.

  • Na koniec roku drużyna zajęła siódme miejsce. To wielki sukces, ale czy także wynik jednak ponad stan?

– Nie lubię słowa ponad stan. Bardziej powiedziałbym, że nikt się tego nie spodziewał. Ja staram się twardo stąpać po ziemi. Na pewno gdyby ktoś zaproponował siódme miejsce przed pierwszą kolejką, to brałbym je w ciemno. To jednak pierwszy rok, wiem jak to wygląda. Zazwyczaj jest mocne zderzenie z ekstraklasą, ale w Motorze nie było tego widać. Owszem, zdarzały się słabsze mecze, ale to jest normalne. Budujące jest jednak to, że po cięższym okresie, czyli meczach z Widzewem i Cracovią wszyscy zachowali spokój. Reakcja była bardzo pozytywna, bo doskonale wiemy, jak kończyły się kolejne spotkania. Wynik jest świetny i wszyscy w klubie są niezwykle szczęśliwi, bo to coś wypracowanego. Jesteśmy wysoko w tabeli i trzeba się z tego cieszyć.

  • Był pan już pytany o ewentualny awans do europejskich pucharów. Czy właśnie nie myślicie o tym, żeby zrobić np. cztery naprawdę mocne transfery i jednak spróbować już w tym pierwszym sezonie na boiskach PKO BP Ekstraklasy powalczyć o coś więcej. Czy to w ogóle jest wykonalne dla beniaminka?

– Wszystko jest możliwe. W rozmowach na ten temat użyłem ostatnio stwierdzenia, że miejsce, które mamy w tabeli pozwala nam o tym pomyśleć, ale trzeba do tematu podejść z pokorą i rozwagą. Na pewno nikt nie zabrania nam marzyć. Trzeba być jednak przygotowanym i na to zapracować, żeby te marzenia spełnić. Szykujemy się do tego zimowego okienka i ciągle pracujemy, żeby zespół wzmocnić, bo konkurencja w piłce jest niezwykle ważna. Jak chcemy się ciągle rozwijać, to trzeba dokładać kolejne elementy. Z mojej strony nie będzie jednak żadnych deklaracji, nie wiadomo, jak wyniosłych. My pracujemy, koncentrujemy się na swojej robocie, a ja wierzę, że ten zespół nadal będzie szedł do przodu. Bardziej mi zaimponował ten profesjonalizm, który idzie od pierwszego trenera do asystentów. To bardzo budujące, to jest taki fundament i iskierka, która powoduje, że możemy myśleć o tym, aby Motor cały czas się rozwijał. Kończąc temat pucharowy, to życie napisze scenariusz, ale my zrobimy wszystko ciężko pracując, żeby wchodzić po tych kolejnych szczebelkach do góry.

  • A czy nie miał pan wątpliwości, co do pracy w Motorze ze względu na to, jak szybko posadę stracił poprzedni dyrektor sportowy Michał Wlaźlik?

– Nie rozpatrywałem tego w tych kategoriach. Staram się odcinać od tego co było. To mnie absolutnie nie dotyczyło. Znałem Michała już wcześniej, na tym szlaku piłkarskim już się spotkaliśmy. Jak zacząłem pracę w Motorze, to do niego zadzwoniłem i normalnie porozmawialiśmy. Takie jest życie, szczególnie w sporcie. Nikt nigdy nie jest w stanie przewidzieć, ile będzie w danym klubie pracował. Na to składa się wiele czynników. Ja przychodząc do Lublina podjąłem tę pracę po to, żeby rozwinąć klub w każdym aspekcie. Mam na myśli: pierwszy zespół, drugi, ale i całą akademię. Tak naprawdę czas weryfikacji pewnie przyjdzie po jakimś dłuższym okresie. Cele nie są wyznaczone na tu i teraz, nie natychmiast. Potencjał jest duży, a tak jak mówiłem, nie należę do osób, które sugerują się tym, co było. Nie rozkładam takich sytuacji na czynniki pierwsze. Koncentruję się na tym, co przed nami, żeby wszystko poszło w odpowiednim kierunku.

  • Pewnie widział pan cykl „gdzie som transfery”. Michał Wlaźlik informował w mediach społecznościowych o tym, jak przebiegają sprawy transferowe. Możemy znowu liczyć na coś podobnego?

– Na pewno nie. To nie mój styl. Nie oceniam, kto jak pracuje, bo to indywidualna sprawa. Ja powiedziałem, zresztą moje doświadczenie jako piłkarza, agenta czy przez trzy lata jako dyrektora sportowego w Koronie, nauczyły mnie, że takie tematy lubią ciszę. Inni nie śpią i też sprawdzają takie informacje. Wiadomo też, jak działa rynek transferowy w Polsce – na określonych schematach. Często, kiedy pojawia się jakiś temat, to rywal, z którym rywalizujemy może to brutalnie wykorzystać. Mamy określone pozycje, przegadane z trenerem i wiemy, co chcemy zrobić i gdzie się wzmocnić. Szukamy takich piłkarzy, którzy profilowo wpiszą się w grę Motoru. Dlatego ja nie rozmawiam, nie mówię nawet głośno, jakie to są pozycje i czy piłkarz już jest w samolocie czy jeszcze nie. Jeżeli dojdzie do transferu, to pierwszy ogłasza go klub, tak to powinno wyglądać. Później kibice będą mieli czas, żeby skomentować i podyskutować, czy to będzie wzmocnienie, czy nie. Wiem, że żyjemy teraz w takich czasach, że każdy chce mieć wpływ na to, co się dzieje.

  • Nie chce pan mówić głośno o pozycjach, na które szukacie nowych zawodników, a ile maksymalnie planujecie transferów, trzy-cztery?

– Na pewno nie zrobimy rewolucji. Tym bardziej, że okienko zimowe jest specyficzne. Nie musze nikogo uświadamiać, bo wielu zawodników, którzy mogliby wzmocnić Motor ma ważne kontrakty. Często kluby nie chcą puszczać swoich piłkarzy za mniejsze kwoty, a czasami oczekują absurdalnych pieniędzy. Trzy-cztery transfery, to jest właśnie maksimum. Bardzo mocno pochylamy się nad młodymi graczami, bo uważam, że tego nam troszkę brakuje w składzie. Tym bardziej, że trener Mateusz Stolarski ma niezwykle rozbudowany warsztat, który dla młodych jest ogromnym handicapem. Tym bardziej, kiedy trener mówi, że chce takich młodych zawodników, aby ich czegoś nauczyć, dlatego pójdziemy tą drogą.

  • W trakcie rundy na treningach pojawiali się już młodzi piłkarze. Czy niektórzy z nich mają szanse trafić do Motoru?

– Tak, jedni większą szansę, inni mniejszą. To coś, co od razu wprowadziłem przychodząc tutaj do pracy. Pochyliliśmy się nad poszukiwaniem młodych chłopaków, głównie z Polski, których moglibyśmy wrzucić w mikrocykl pierwszego zespołu i ich oceniać czy się do nas nadają i czy pasują do pomysłu, którym chce grać Motor. To są ważne doświadczenia dla nas, bo widzimy, jak to wygląda i na pewno w przyszłości też będziemy to robić. Powtórzę, że tym bardziej ze względu na trenera, który jest otwarty na takie tematy. A to nie zawsze norma, bo są szkoleniowcy, którzy nie chcą sobie burzyć mikrocyklu. W Motorze wspólnie doszliśmy jednak do porozumienia.

  • Młodzież przyjdzie głównie pod kątem gry w drugim zespole?

– To jest dosyć rozbudowany temat, któremu musiałbym poświęcić sporo czasu. Nie w ciągu pół roku, czy roku, ale wszyscy chcielibyśmy, żeby Motor stał się takim flagowym zespołem w województwie lubelskim. Mamy ku temu warunki. Gdyby nie było infrastruktury, to można by powiedzieć, że to tylko słowa. Jeżeli jednak ktoś pojedzie na akademię i zobaczy, jak to wygląda, to powie, że wszystko jest rewelacyjnie przygotowanie dla tej młodzieży. I chcemy to sukcesywnie pokazywać oraz żeby ci najzdolniejsi zawodnicy trafiali do nas. Zdajemy sobie sprawę z konkurencji, ale nie chcemy robić takiej otoczki, że Motor jest zamknięty na inne kluby z województwa. Chcemy być dla nich partnerami. To jest niezwykle ważne, żeby wyjść do ludzi, do innych drużyn i rozmawiać. Dlaczego zespół stąd ma oddawać chłopaków do Jagielloni lub Rakowa, a nie do Motoru? To jest coś, co chciałbym, żeby zaczęło funkcjonować. Żeby te mniejsze kluby traktowały nas jak partnera, a nie wroga czy konkurencję. Oczywiście, na boisku będziemy konkurować, bo grupy młodzieżowe muszą też walczyć o punkty między sobą, to coś naturalnego.

KIM JEST PAWEŁ GOLAŃSKI?

W przeszłości piłkarz, agent, a teraz dyrektor sportowy. Najpierw w Koronie Kielce, a od 9 października w Motorze Lublin. Jako piłkarz rozegrał 177 meczów w ekstraklasie (większość w barwach Korony Kielce). W swoim CV ma także występy w Rumunii (Steaua Bukareszt w latach 2007-2010 i Asa Targu Mures w sezonie 2015-2016). 14 razy zagrał również w reprezentacji Polski (zdobył jednego gola – w 200 roku w towarzyskim meczu z Estonią, który Biało-Czerwoni wygrali 4:0).

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Joanna Andruszak była bohaterką potyczki w Elblągu

PGE MKS FunFloor pokonał Energę Start Elbląg

Początek meczu w Elblągu zdecydowanie nie poszedł po myśli szczypiornistek PGE MKS FunFloor. Lublinianki przegrywały z Energą Startem aż 3:8. Do przerwy było jednak 13:13, a w drugiej połowie wszystko potoczyło się już zgodnie z planem i przyjezdne wygrały 33:25.

ChKS Chełm pokonał na wyjeździe KPS Siedlce 3:0 i awansował do finału PLS 1. Ligi

ChKS Chełm w finale PLS 1. Ligi, po zwycięstwie nad KPS Siedlce

W drugim meczu półfinałowym play-off ChKS Chełm pokonał KPS Siedlce 3:0 i awansował do finału PLS 1. Ligi

Majówka tuż-tuż. Poznaj nieoczywiste miejsca w województwie lubelskim

Majówka tuż-tuż. Poznaj nieoczywiste miejsca w województwie lubelskim

Majówka zbliża się wielkimi krokami. Biorąc zaledwie trzy dni urlopu zyskujemy aż 9 dni odpoczynku. Co przez ten czas można robić w województwie lubelskim? Podpowiadamy nieoczywiste, ale bardzo ciekawe miejsca turystyczne na Lubelszczyźnie.

Bazylika św. Piotra w Watykanie. Trumna z ciałem papieża i długa kolejka wiernych

Watykan przygotowuje się do pogrzebu papieża Franciszka

Plac Świętego Piotra został zamknięty w piątek około godz. 17 w ramach przygotowań do sobotniego pogrzebu papieża Franciszka. W bazylice wierni nadal oddają hołd przed trumną papieża.

Miał być remont ulicy Bazylianówka. Może być za drogo

Miał być remont ulicy Bazylianówka. Może być za drogo

W ramach XI edycji Budżetu Obywatelskiego mieszkańcy lubelskiej dzielnicy Ponikwoda zdecydowali, że nadszedł czas wyremontować ulicę Bazylianówka. Dzisiaj miasto poznało oferty. Okazuje się, że 400 tys. zł może nie wystarczyć.

Okradali drogerie w całym kraju. Namierzyli ich w Poniatowej

Okradali drogerie w całym kraju. Namierzyli ich w Poniatowej

W krótkim czasie trzej mężczyźni dorobili się na kradzieżach blisko 140 tys. zł. Ich łupem padły również towary z terenu naszego województwa.

Wisła Puławy jedzie do Bytomia. Każdy punkt będzie niezwykle cenny

Wisła Puławy jedzie do Bytomia. Każdy punkt będzie niezwykle cenny

Przed świętami Wielkanocnymi Wisła Puławy pokonała na swoim stadionie Skrę Częstochowa i wciąż plasuje się tuż nad strefą spadkową. W sobotę podopiecznych trenera Macieja Tokarczyka czeka bardzo ciężkie spotkanie. Duma Powiśla zagra w Bytomiu z tamtejszą Polonią

Bezpłatny powrót z obchodów Tysiąclecia Korony Polskiej pociągami PKP Intercity

Bezpłatny powrót z obchodów Tysiąclecia Korony Polskiej pociągami PKP Intercity

Już w najbliższą niedzielę, 27 kwietnia, Warszawa będzie gospodarzem centralnych obchodów „Tysiąclecia Korony Polskiej”. Z tej okazji PKP Intercity przygotowało dla uczestników wyjątkową promocję – bezpłatny powrót do domu pociągami przewoźnika.

Jedną z chełmskich szkół, która przejdzie termomodernizację jest I Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Czarnieckiego w Chełmie

Kolejne miliony na termomodernizację szkół i przedszkoli w Chełmie

Miasto Chełm kontynuuje ambitny plan poprawy efektywności energetycznej swoich placówek oświatowych. Aż 53,5 mln złotych trafi do miasta na termomodernizację dziewięciu kolejnych szkół i przedszkoli. To kolejny krok w realizacji programu, który zmienia nie tylko wygląd budynków, ale i komfort nauki najmłodszych mieszkańców.

Napadli i zrabowali pół miliona złotych. Grozi im 15 lat więzienia

Napadli i zrabowali pół miliona złotych. Grozi im 15 lat więzienia

39-latek planował napad już pół roku wcześniej, a we wszystkim pomogła mu żona. Po całym zdarzeniu małżeństwo uciekło z Polski. Długo jednak nie cieszyli się wolnością ani skradzionymi pieniędzmi.

Seszele – 4 pomysły na idealne wakacje
film

Seszele – 4 pomysły na idealne wakacje

Ciężko wyobrazić sobie bardziej rajski kierunek ekskluzywnej podróży niż gorące, tropikalne Seszele. Ten kraj wyspiarski z roku na rok zyskuje coraz większą rzeszę fanów wśród turystów z Polski, a jednocześnie pozostaje egzotyczny i trudno dostępny ze względu na swoje położenie na mapie.

Państwowa Straż Rybacka ma już 40 lat. Były medale i odznaczenia
ZDJĘCIA
galeria

Państwowa Straż Rybacka ma już 40 lat. Były medale i odznaczenia

W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim odbyły się uroczyste obchody 40-lecia Państwowej Straży Rybackiej w Lublinie. Jubileusz był okazją do podsumowania czterech dekad działalności formacji oraz uhonorowania jej funkcjonariuszy.

Jest areszt dla mężczyzny, który na hulajnodze potrącił 13-latkę

Jest areszt dla mężczyzny, który na hulajnodze potrącił 13-latkę

36-latek, który w minionym tygodniu potrącił nastolatkę, dzisiaj trafił do prokuratury. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia, za co może mu grozić do 4,5 roku więzienia.

Duże ilości marihuany przechowywał w domu

Duże ilości marihuany przechowywał w domu

Ponad 3 kg marihuany znaleźli łukowscy policjanci w domu 38-letniego mieszkańca powiatu radzyńskiego. Mężczyzna zarzekał się, że z narkotykami nie ma nic wspólnego.

Dajcie rowerom drugie życie. III Lubelski Rowerowy Pchli Targ
26 kwietnia 2025, 12:00

Dajcie rowerom drugie życie. III Lubelski Rowerowy Pchli Targ

Jeśli zalegają Wam niepotrzebne już części, czy też akcesoria rowerowe albo rowerowe ciuchy lub nieużywane już rowery, a nie macie czasu by wystawiać je na aukcjach, to przyjdźcie w sobotę na III Lubelski Rowerowy Pchli Targ.

PKO BP EKSTRAKLASA
29. KOLEJKA

Wyniki:

Jagiellonia - Zagłębie Lubin 1-3
Lech Poznań - Cracovia 2-1
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2-1
Piast Gliwice - Korona Kielce 1-1
Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa 1-0
Puszcza Niepołomice - Radomiak Radom 2-2
Śląsk Wrocław - GKS Katowice 0-2
Widzew Łódź - Motor Lublin 1-2
Stal Mielec - Górnik Zabrze 0-0

Tabela:

1. Raków 29 59 42-19
2. Lech 29 59 54-26
3. Jagiellonia 29 55 50-35
4. Pogoń 29 50 47-30
5. Legia 29 47 52-38
6. Motor 29 43 43-49
7. Cracovia 29 42 51-47
8. Katowice 29 42 40-37
9. Górnik 29 41 39-35
10. Piast 29 38 30-31
11. Korona 29 37 28-38
12. Widzew 29 36 34-43
13. Radomiak 29 35 40-45
14. Zagłębie 29 32 40-45
15. Puszcza 29 27 29-44
16. Lechia 29 27 31-50
17. Śląsk 29 25 33-45
18. Stal 29 25 30-46

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!