

Unia Rejowiec lepsza od Spółdzielcy Siedliszcze. Brat Siennica Nadolna wywiózł trzy punkty z terenu Włodawianki Włodawa. Zwycięstwo Bugu Hanna nad GKS Łopiennik 10:1. Siedem goli na boisku w Żółkiewce

Unia Rejowiec nie miała problemów z odniesieniem zwycięstwa nad Spółdzielcą Siedliszcze. Drużyna grającego trenera Romana Rossy wygrała 4:1, choć do przerwy prowadziła tylko 1:0.
- Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. W drugiej części w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, co przełożyło się na stratę bramki. Nasze zwycięstwo jest zasłużone - ocenia grający szkoleniowiec Unii Rejowiec Roman Rossa.
Unia Rejowiec - Spółdzielca Siedliszcze 4:1 (1:0)
Bramki: Martyn (31), W. Rossa (48, 80), Gogułka (samobójcza 66) - Pawlak (75).
Rejowiec: Pastuszak - Kloc, Karauda, Paśnik, Górny (63 Soczyński), A. Czerwiński, Kwiatosz (74 J. Czerwiński), W. Rossa (83 R. Rossa), Martyn, Nowaczek (87 Włodarczyk), Kozioł.
Spółdzielca: Osypowicz - Czerniak (65 Krupicz), Pawlak, Damian Orłowski, Dziewulski, Poliszuk, Szostak, Gwardiak (70 Dawid Orłowski), Gogułka, Mazurek, Jędruszak (30 Wawruszak).
Włodawianka nie miała zbyt wielu argumentów aby skutecznie przeciwstawić się Bratu Siennica Nadolna. Gospodarze przegrali 0:3.
- W pierwszej części my stworzyliśmy cztery okazje, z których żadnej nie wykorzystaliśmy. Z kolei goście z czterech, dwie zamienili na gole - analizuje Antoni Kruk, kierownik Włodawianki.
Już w trzeciej minucie do miejscowych uśmiechnęło się szczęście, kiedy soczysty strzał z dystansu otarł słupek bramki strzeżonej przez Daniela Polaka. Już do przerwy goście wygrywali 2:0.
- Momentami biliśmy głową w mur. Jako zespół zaprezentowaliśmy się słabo, byliśmy nieskuteczni. Nie było w naszym wykonaniu walki w środku pola. Byliśmy słabsi od rywala. Nie pamiętam, abyśmy w czasach kiedy jestem kierownikiem przegrali różnicą trzech goli - mówi Kruk.
- Z naszych obliczeń wynika, że ostatni raz wygraliśmy w Włodawie w 2009 roku. W przekroju całego spotkania byliśmy lepsi, rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Mogliśmy strzelić jeszcze dwa, trzy gole - mówi Andrzej Ignaciuk, grający trener Brata Siennica Nadolna.
Włodawianka Włodawa - Brat Siennica Nadolna 0:3 (0:2)
Bramki: Arnold Kister (36), Dubaj (42), Suduł (53).
Włodawianka: Polak - Staszewski, Sowisz, Madejczyk, Pogonowski, Nielipiuk, Kępiński (82 Czuj), Chwedoruk (70 Czarnota), Władysław Fedoruk (88 Ambrozik), Zakałyk, Mikołajewski (46 Walentyn Fedoruk).
Brat: Mróz - Ignaciuk, Arkadiusz Kister, Belina (78 Antoniak), Wędzina, Ciechański, Suduł (80 Adam Urbański), Arnold Kister (78 Pachuta), Malinowski, Dubaj, Sąsiadek (46 Aleksander Urbański).
Bug Hanna urządził sobie ostre strzelanie. Podopieczni Bartosza Bodysa rozgromili GKS Łopiennik 10:1.
- Było prosto, łatwo i przyjemnie - skomentował zwycięstwo Hubert Kowalik, dyrektor sportowy Bugu Hanna.
Astra Leśniowice straciła trzy punkty w spotkaniu z walczącą o utrzymanie Granicą Dorohusk. Goście wygrali 4:1.
- Szybko stracone dwie bramki oraz czerwone kartki ustawiły mecz. Strzeliliśmy gola po błędzie rywali - powiedział po końcowym gwizdku Artur Dąbrowski, trener Astry.
- Pewnie pokonaliśmy wyżej notowanego rywala. Straciliśmy bramkę po błędzie w wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego, ale to nas nie podłamało. Jeszcze przed przerwą potrafiliśmy po raz trzeci trafić do siatki przeciwnika. Po strzelonym czwartym golu dałem pograć wszystkim rezerwowym zawodnikom. Wygrana cieszy - mówi trener Granicy Waldemar Kogut.
Ruch Izbica wygrał z Frassatim Fajsławice 1:0. Zwycięskiego gola strzelił w 58 minucie doświadczony Michał Gałka.
Aż siedem goli obejrzeli kibice w Żółkiewce. Miejscowy Hetman pokonał Spartę Rejowiec Fabryczny 4:3. Spotkanie elektryzowało, po końcowym gwizdku piłkarze ujrzeli czerwone kartki.
- Zagraliśmy bez czterech zawodników z podstawowej jedenastki. Straciliśmy głupie bramki i w końcówce było nerwowo. Wygraliśmy zasłużenie, zwycięstwo cieszy - mówi Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana Żółkiewka.
- O naszej porażce zadecydowały indywidualne błędy. Po raz kolejny daliśmy trzy prezenty i przegrywaliśmy już 0:3. Po ciężkiej pracy odrobiliśmy straty, naharowaliśmy się. A pod koniec wszystko poszło na marne - mówi Karol Kurzępa, szkoleniowiec Sparty Rejowiec Fabryczny.
Ogniwo Wierzbica wracało do domu w dobrych nastrojach po zwycięstwie nad rezerwami Chełmianki. Goście wygrali 4:1.
- Już do przerwy mogliśmy prowadzić 5:0, było tylko 3:0. Byliśmy lepsi, wywalczyliśmy ważne trzy punkty - mówi trener Ogniwa Dominik Drewiecki.
Pozostałe wyniki: Bug Hanna - GKS Łopiennik 10:1 (Rodriguez 5, Grzegorczyk 10, 12, 56, Hoyos 32, 60, 80, Szyszłow 47, Oniszczuk 75, Stepaniuk 86 - Mazurkiewicz 77) * Astra Leśniowice - Granica Dorohusk 1:4 (Patoka 24 - Jarosz 5, Alikowski 10, Stańczykowski 43, Barwiak 58). Czerwone kartki: Eryk Kopczyński (Astra) w 41 min, za drugą żółtą; Damian Patoka (Astra) w 45 min, za faul * Ruch Izbica - Frassati Fajsławice 1:0 (Gałka 58) * Hetman Żółkiewka - Sparta Rejowiec Fabryczny 4:3 (D. Koprucha 1, 23, P. Prus 17, K. Prus 85 - Spaczyński 35, 70, Gadomski 40). Czerwone kartki (obie zawodnicy otrzymali po meczu): Damian Więczkowski (Hetman) za niesportowe zachowanie; Adrian Gadomski (Sparta) za niesportowe zachowanie * Chełmianka II Chełm - Ogniwo Wierzbica 1:4 (Malichani 48 - Balcerek 5, E. Klimowicz 20, M. Bąk 29, 62).
