Po pierwszym meczu turnieju półfinałowego o awans do I ligi w Tomaszowie Lubelskim nikomu nie było do śmiechu, ale Tomasovia walczyła do końca. Ostatecznie wygrała dwa z trzech spotkań i w nagrodę zagra w finale. – My nic nie musimy, tylko możemy, dlatego zagramy bez wielkiej presji – zapowiada trener niebiesko-białych.
Podopieczne Stanisława Kaniewskiego były gospodyniami turnieju półfinałowego. Niestety, pierwszego dnia zawodów mecz z Wieżycą 2011 Stężyca zakończył się porażką 1:3. W pierwszym secie trwała wyrównana walka, ale górą były przyjezdne, które triumfowały do 23. W drugiej partii wszystko wróciło do normy, bo Marta Chwała i jej koleżanki pokonały przeciwniczki do 18. Dwa kolejne rozdania padły łupem siatkarek ze Stężycy: 25:19 i 25:22.
W efekcie, było jasne, że drużyna z Tomaszowa Lubelskiego będzie musiała wygrać dwa kolejne spotkania, żeby awansować do finału. W sobotę znowu było nerwowo. Chełmiec Wałbrzych okazał się lepszy w pierwszej części spotkania i to dosyć pewnie – 25:17. W trudnym momencie gospodynie się jednak nie załamały. Po przegranej na dzień dobry odpowiedziały dużo lepszą grą w trzech kolejnych setach. W dwóch końcówkach udało się przechytrzyć rywalki do 23 i 22. Na koniec zespół trenera Kaniewskiego pozwolił ekipie z Wałbrzycha na zdobycie tylko 16 punktów.
A to oznaczało, że o wszystkim zdecyduje ostatnie spotkanie z teoretycznie tym najmocniejszym klubem, czyli pierwszą drużyną grupy drugiej – AZS AWF Warszawa. Stołeczna ekipa w rundzie zasadniczej zanotowała tylko dwie porażki w 20 występach. A na turnieju w Tomaszowie po dwóch dniach miała na koncie dwie wygrane i żadnego straconego seta.
Od pierwszego gwizdka to niebiesko-białe prezentowały się lepiej. I zasłużenie wygrały rozdanie numer jeden – 25:16. W drugim również były górą, tym razem do 20. W trzeciej partii rywalki wróciły do gry. W czwartej tomaszowianki szybko wypracowały sobie solidną zaliczkę i do końca już jej nie oddały. Ostatecznie pokonały AZS AWF 25:16 i awansowały do turnieju finałowego z drugiego miejsca. Przy okazji decydującej rozgrywki spotkają się z: BAS Białystok, MKS Mogilno, a także niedzielnym rywalem z Warszawy.
– Można powiedzieć, że najlepiej zagraliśmy w tym najważniejszym meczu – cieszy się trener Kaniewski. – Mieliśmy trochę problemów zdrowotnych po sobotnim meczu. Musieliśmy dokonać kilku roszad w składzie. Wyszło fantastycznie i muszę pochwalić zespół, bo dziewczyny wykonały kawał dobrej roboty. Siatkówka wymaga powtórzeń, a my w takim ustawieniu, jak w niedzielę tylko trenowaliśmy. Nie rozegraliśmy w ten sposób ani jednego spotkania. To innowacyjne ustawienie zdało jednak egzamin i jesteśmy bardzo szczęśliwi. To wielki sukces dla naszego klubu i dla dziewczyn. Jesteśmy w końcu w najlepszej czwórce – dodaje opiekun zespołu z Tomaszowa Lubelskiego.
Wyjaśnia też, co było decydujące w tym ostatnim starciu z AZS AWF. – Zaczęliśmy grać naprawdę dobrze w obronie. Świetnie funkcjonował też nasz atak. A do tego wola walki dziewczyn była na wysokim poziomie. Chciały wygrać i osiągnęły cel. Na ten ostatni mecz na pewno opuściły nas już nerwy. Musimy jednak także podziękować klubowi z Wałbrzycha, który powalczyć ze Stężycą i wygrał dwa sety. Dzięki temu było nam łatwiej. Gdyby MKS Chełmiec przegrał do zera, to my także musielibyśmy wygrać bez straty seta, żeby awansować. A tak każda wygrana dawała nam przepustkę do finału – wyjaśnia trener Tomasovii.
Na co jego podopieczne nastawiają się w finale? – Teraz będziemy ciężko pracować, a później powalczymy. Zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi. Nic jednak nie musimy, my możemy. Zagramy bez wielkiej presji. Już teraz dziewczyny osiągnęły bardzo duży sukces i raz jeszcze im gratuluję – dodaje Stanisław Kaniewski.
WYNIKI TURNIEJU W TOMASZOWIE LUBELSKIM
Tomasovia Tomaszów Lubelski – Wieżyca 2011 Stężyca 1:3 (23:25, 25:18, 19:25, 22:25)
Tomasovia: Kaniewska, Magierowska, Orzyłowska, Chwała, Ciurko, Rodak, Machniewicz (libero) oraz Lubas, Świerkosz, Staworzyńska.
Tomasovia Tomaszów Lubelski – MKS Chełmiec Wodociągi Wałbrzych 3:1 (17:25, 25:23, 25:22, 25:16)
Tomasovia: Kaniewska, Magierowska, Orzyłowska, Chwała, Ciurko, Rodak, Machniewicz (libero) oraz Lubas, Świerkosz, Staworzyńska.
AZS AWF Warszawa – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:3 (16:25, 20:25, 25:21, 16:25)
Tomasovia: Świerkosz, Kaniewska, Ciurko, Orzyłowska, Staworzyńska, Chwała, Machniewicz (libero) oraz Magierowska.
Pozostałe wyniki i końcowa tabela: Chełmiec Wałbrzych – AZS AWF Warszawa 0:3 (15:25, 19:25, 15:25) * Wieżyca 2011 Stężyca – AZS AWF Warszawa 0:3 (17:25, 21:25, 16:25) * Chełmiec Wałbrzych – Wieżyca 2011 Stężyca 2:3 (25:22, 27:25, 22:25, 16:25, 7:15).
- AZS AWF 3 5 7:3 227:199
- Tomasovia 3 5 7:5 277:256
- Wieżyca 3 5 6:6 259:261
- Chełmiec 3 3 3:9 232:279
Awans do turnieju finałowego: AZS AWF i Tomasovia.