Piłkarze Górnika Łęczna zakończyli kilkudniowe zgrupowanie w Kielcach i otrzymali od sztabu szkoleniowego wolne do piątku. Tego dnia zielono-czarni wejdą w kluczowy mezocykl patrząc pod kątem zbliżającego się wielkimi krokami sezonu. Wiadomo też, że znów dojdzie do drobnych korekt w planach sparingowych pierwszoligowca.
W poniedziałek Maciej Gostomski i spółka na obiektach Cracovia Training Center w Rącznej zmierzyli się z izraelskim Hapoelem Beer Szewa. Łęcznianie przegrali 0:1 i tym samym po trzech grach kontrolnych mają na koncie dwie porażki (wcześniej ulegli również 0:1 Widzewowi Łódź, a potem zremisowali 0:0 z Omonią Nikozja).
– To był bardzo intensywny mecz. Ulegliśmy 0:1, ale walczyliśmy do końca i uważam, że wynik nie był do końca obiektywny – powiedział Fryderyk Janaszek, młodzieżowiec Górnika. – Jeśli chodzi o drużynę to chłopaki bardzo dobrze mnie przyjęli. Czuję się tutaj dobrze i mam nadzieję, że nie odstaję od kolegów – dodał Janaszek. – Bardzo ciężko trenujemy, pracując też nad innym ustawieniem. Wykonaliśmy bardzo mocną pracę – mieliśmy po dwa treningi dziennie, było dużo siłowni, dużo treningów siłowych. Fajnie jest wygrywać już w sparingach, ale najważniejsza jest liga – ocenił z kolei Maciej Gostomski, bramkarz łęcznian.
Po trzech meczach kontrolnych zielono-czarni poza wspomnianymi dwoma porażkami i remisem nie potrafili też strzelić bramki żadnemu z rywali, a taka kolej rzeczy zaczęła niepokoić kibiców.
– Myślę, że trzeba zachować trochę zdrowego rozsądku. Mogliśmy zorganizować sparingi z ekipami niżej notowanymi i pewnie strzelić kilka bramek. Oczywiście, że chcemy strzelać gole, ale musimy pamiętać, że podczas obozu graliśmy z drużynami mającymi większy potencjał niż my. Jakość gry była bardzo dobra, a z tak dobrymi zespołami nie jest łatwo stworzyć sytuację i zdobyć bramkę. Wszystko zweryfikuje liga. Chciałbym uspokoić kibiców, by obdarzyli naszych zawodników większym zaufaniem. Widzę, jaką pracę wykonali zawodnicy i zapewniam, że to wszystko zaprocentuje – zapowiada szkoleniowiec Górnika.
Po powrocie z Kielc piłkarze z Łęcznej otrzymali czas na złapanie oddechu i do treningów wrócą w piątek. 17 lipca zielono-czarni w sprawdzianie generalnym przed startem Fortuna I Ligi mieli zagrać na swoim stadionie z Zorią Ługańsk. Niestety, w środę klub poinformował, że do spotkania nie dojdzie. Zamiast tego Górnik w sobotę 15 lipca o godzinie 11 zmierzy się z dwoma trzecioligowcami – Świdniczanką i Chełmianką. Formuła sparingu jest bardzo ciekawa, bo każdy z nich potrwa 45 minut i będzie miał charakter zamknięty, a więc kibice nie będą mieli okazji zobaczyć swoich ulubieńców.