Po przerwie na mecze reprezentacji narodowych do rywalizacji wracają piłkarze zaplecza PKO BP Ekstraklasy. Górnik Łęczna w sobotę o godz. 15 zmierzy się na wyjeździe z Odrą Opole i jeśli zdobędzie komplet punktów będzie w bardzo komfortowej sytuacji w kontekście walki o utrzymanie
Poprzedni mecz ligowy zielono-czarni rozegrali 18 marca na swoim stadionie, gdzie bezbramkowo zremisowali z Chojniczanką. Taki wynik można odebrać jako niedosyt, choć ciężko nazwać go niesprawiedliwym, bo oba zespoły przez 90 minut nie były w stanie stworzyć sobie żadnej stuprocentowej okazji do zdobycia gola. Tym samym zarówno Górnik jak i Chojniczanka wpisały się w myśl starego piłkarskiego porzekadła mówiącego o tym, że kiedy nie można spotkania wygrać to trzeba je zremisować.
Po meczu z ekipą z Chojnic trener Ireneusz Mamrot po raz pierwszy odkąd objął łęcznian miał więcej czasu na wprowadzenie swoich pomysłów w proces treningowy i wdrożenie swojego pomysłu na grę. Przez część tego okresu poza zespołem był Patryk Pierzak, który otrzymał powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski U-20, a co za tym idzie na mecz z Czechami, który odbył się 24 marca w Sosnowcu. Pomocnik Górnika zagrał 16 minut przeciwko naszym południowym sąsiadom, zmieniając w 74 minucie Fryderyka Gerbowskiego ze Stali Mielec. Poza nieobecnością Pierzaka trener Mamrot miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Ważną informacją dla kibiców jest powrót do treningów Damiana Gąski, który być może już w najbliższy weekend znajdzie się w kadrze meczowej na spotkanie z Odrą.
Tak jak trener Mamrot mógł cieszyć się spokojem i komfortem pracy, tak w pionie zarządzającym w mijającym tygodniu doszło do zaskakujących przetasowań. We wtorek późnym wieczorem klub z Łęcznej wydał komunikat, w którym poinformował, że stanowisko prezesa po ponad czterech latach przestał piastować Piotr Sadczuk. Do końca sezonu ma go zastępować przewodniczący Rady Nadzorczej Adam Laskowski.
Choć zmiana nie dotyczy bezpośrednio drużyny, to może mieć wpływ na postawę zawodników w najbliższym spotkaniu. W sobotę Maciej Gostomski i spółka zagrają w Opolu. Dla obu ekip będzie to bardzo istotne spotkanie. Górnik z dorobkiem 27 punktów zajmuje 12. miejsce, a odra mająca cztery „oczka” mniej jest 15, a więc plasuje się tuż nad strefą spadkową. Jeśli zespołowi trenera Mamrota udałoby się sięgnąć po komplet punktów przed kolejnymi meczami w zespole zapanowałby większy spokój, bo widmo spadku przestałoby zaglądać Górnikowi w oczy. Co więcej, łęcznianie wciąż mieliby szanse na włączenie się w walkę o górną część tabeli.
Przed meczem z Odrą sztab szkoleniowy nie musi się martwić o absencję zawodników. Poza wspomnianym Gąską, który ma szansę wskoczyć do kadry meczowej nikt nie narzeka na urazy i nie pauzuje za kartki. Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 15. Mecz będzie można obejrzeć na platformie Polsat Box Go. Link do płatnej transmisji dostępny będzie także na klubowej stronie Górnika.