W nowym sezonie kibice Powiślaka Końskowola będą musieli przyzwyczaić się do zupełnie nowej drużyny. Na ławce trenerskiej Radosława Muszyńskiego zastąpił Radosław Adamczyk. Sporo zmian będzie też w kadrze drużyny. Nowych klubów szukają chociażby: Jarosław Milcz, Radosław Kursa czy Rafał Stępień.
Już od kilku tygodni było jasne, że trener Muszyński po dwóch latach pracy w Końskowoli będzie miał nową pracę. Zdecydował się na przenosiny do Motoru Lublin, ale nie do pierwszej czy drugiej drużyny, ale do akademii żółto-biało-niebieskich. Tam będzie pracował z młodzieżą. Popularny „Muszka” w niedawno zakończonym sezonie nie poprowadził Powiślaka do grupy mistrzowskiej, ale i tak jego podopieczni bardzo szybko zapewnili sobie utrzymanie.
W grupie spadkowej byli zdecydowanie najlepsi i już wiele kolejek przed zakończeniem rozgrywek utrzymanie mieli praktycznie w kieszeni. Ostatecznie w 10 spotkaniach w grupie spadkowej ekipa z Końskowoli zanotowała: osiem zwycięstw i dwie porażki. A to dało jej oczywiście pierwsze miejsce, z dorobkiem 49 punktów, dziewięć więcej od drugiego Górnika II Łęczna oraz 15 od Opolanina.
Następcą Muszyńskiego został Radosław Adamczyk, który w rundzie wiosennej prowadził trzecioligową Lubliniankę. A skoro od dawna mówiło się, że Powiślak w nowym sezonie bardzo mocno postawi na młodzież, to trudno wyobrazić sobie lepszego kandydata. W końcu trener Adamczyk pracował na Wieniawie z mocno odmłodzoną kadrą. Klubowych juniorów wspierał jedynie Tomasz Brzyski.
Nowy szkoleniowiec na pewno będzie musiał sobie radzić bez wielu czołowych postaci. Wiadomo już, że za nowym klubem rozgląda się chociażby czołowy strzelec Hummel IV ligi Jarosław Milcz, który w niedawno zakończonych rozgrywkach zapisał na swoim koncie 18 goli. Do wzięcia jest także Radosław Kursa, który w Końskowoli spędził ostatni sezon, a wcześniej był graczem: Świdniczanki, Orląt Spomlek Radzyń Podlaski czy Motoru Lublin.
Na pewno w kadrze na kolejne rozgrywki zabraknie również Rafała Stępnia, który do Powiślaka trafił razem z Kursą ze Świdniczanki. W swoim CV pomocnik ma także Lubliniankę, Wisłę Puławy, a także rezerwy: Motoru i Górnika Łęczna. To na pewno nie koniec, bo w rubryce ubyli trzeba będzie wpisać kilku kolejnych zawodników. Transfery do klubu? Trener Adamczyk w czwartek przyglądał się kandydatom podczas test-meczu dla testowanych piłkarzy.