W piątek reprezentacja Polski zakończyła zmagania w eliminacjach Euro 2024 remisem z Czechami. Ten rezultat sprawił, że Biało-Czerwoni nie wywalczyli bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy lecz zagrają w barażach. Dziś podopieczni trenera Michała Probierza zagrają towarzysko z Łotwą. Będzie to dobra okazja do sprawdzenia formy zawodników, którzy w niedalekiej przyszłości mogą stanowić o sile naszej reprezentacji
Przed meczem z Łotwą problemów w kadrze narodowej nie brakuje. Już w nocy poprzedzającej mecz z Czechami rozchorował się Piotr Zieliński i w piątek zabrakło go w składzie przeciwko Czechom. I choć pomocnik Napoli został z kolegami to jego gra we wtorek nie jest możliwa. Zgrupowanie opuścił za to Paweł Bochniewicz. – Paweł ucierpiał w wyniku jednego ze starć w trakcie spotkania z Czechami. Ma objawy rwy kulszowej i przechodzi terapię, która ma mu pozwolić jak najszybciej wrócić do treningów. Leczenie będzie kontynuował w klubie – zdradził Jacek Jaroszewski, lekarz kadry narodowej.
Bardzo niepokojące informacje dotarły po meczu z Czechami odnośnie stanu zdrowia Karola Świderskiego. Napastnik nie wyszedł na drugą połowę, bo w przerwie bardzo źle się poczuł. W sprawie jego stanu zdrowia do kibiców napłynęły na szczęście dobre wieści. – Karol przeszedł kompleksowe badania, które potwierdziły, że wszystko jest w porządku. W sobotę zapadła decyzja, że może wrócić do pełnego treningu i normalnie przygotowywać się do spotkania z Łotwą – zdradził Jaroszewski.
Po wynikach osiągniętych w eliminacjach Euro 2024 starcie z Łotyszami jest tylko teoretycznie meczem bez większego znaczenia. Po pierwsze atmosfera wokół polskiej kadry od dłuższego czasu jest bardzo napięta ze względu na słabe wyniki. Dlatego wygrana, najlepiej przekonująca nawet w meczu towarzyskim, powinna ją poprawić. Po drugie kiedy jeśli nie teraz trener Probierz ma dać szansę wykazać się zawodnikom, którzy z orzełkiem na piersi nie grali jeszcze zbyt często. W tym miejscu warto wspomnieć, że na swój debiut w kadrze narodowej czeka Karol Struski. Wychowanek Górnika Łęczna dostał dodatkowe powołanie w miejsce kontuzjowanych kolegów i wydaje się, że właśnie po to by otrzymać szansę w meczu z Łotwą. Ostatnim wychowankiem zielono-czarnych, który zagrał w meczu reprezentacji naszego kraju był Grzegorz Bronowicki, do którego przylgnął przydomek „człowieka, który zatrzymał Cristiano Ronaldo”. Były znakomity boczny obrońca po raz ostatni z orzełkiem na piersi wystąpił 28 maja 2008 roku w towarzyskim starciu z Mołdawią.
Dzisiejszy mecz na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się o godzinie 20.45. Spotkanie będzie można obejrzeć w TVP 1, TVP Sport oraz w Polsacie Sport Premium 1. Mecz będzie dostępny także w internecie pod adresem sport.tvp.pl