W spotkaniu kończącym 15. kolejkę Azoty Puławy zmierzą się z MMTS Kwidzyn. Pierwszy gwizdek wtorkowego meczu o godzinie 18.15.
Puławianie są w komfortowej sytuacji, znają bowiem rozstrzygnięcia wszystkich spotkań drugiej serii rundy rewanżowej. Najbardziej interesujące Azoty są wyniki meczów TORUS Wybrzeża Gdańsk i Górnika Zabrze. Obie drużyny sąsiadują w tabeli z zespołem Puław.
Gdańszczanie w weekend podejmowali Gwardię Opole, którą pokonali 29:27 zbliżając się tym samym na punkt. Trzeba jednak pamiętać, że obaj rywale puławian rozegrali już jedno spotkanie więcej. Zabrzanie z kolei, którzy mają „oczko” przewagi nad zespołem trenera Roberta Lisa, grali mecz kolejki z dotychczasowym liderem Orlen Wisłą Płock. Płocczanie przyjechali do Górnika podbudowani cenną wygraną w fazie grupowej Ligi Mistrzów z SC Magdeburg. W Zabrzu nie było niespodzianki i zgodnie z przewidywaniami zwycięsko z tej potyczki wyszli wicemistrzowie Polski, którzy wygrali 30:19. Taki wynik nic nie zmienił w układzie tabeli. Azoty nadal tracą tylko punkt do zabrzan.
Wszystko wskazuje na to, że sprawa miejsca na najniższym stopniu podium rozstrzygnie się pomiędzy obrońcami brązowego medalu Azotami oraz zamierzającymi zdetronizować puławian szczypiornistami z Zabrza. Do rywalizacji zamierza również włączyć się radzące sobie nadzwyczaj dobrze Wybrzeże. Wprawdzie strata gdańszczan, przy wygranej puławian z MMTS w regulaminowym czasie, może ponownie wzrosnąć do czterech punktów, ale w perspektywie obie ekipy, za dwa tygodnie, czeka bezpośrednie ligowe starcie. Dojdzie do niego w ramach 17. kolejki, 26 lutego w Puławach. Ten mecz rozpocznie się o godzinie 12.30 i będzie transmitowany przez TVP Sport.
Podobnie będzie z wtorkowym spotkaniem z MMTS Kwidzyn. Podopieczni trenera Roberta Lisa wystąpią po raz pierwszy w nowym roku przed swoimi kibicami. Do tej pory, po przerwie na potrzeby reprezentacji i mistrzostw świata w Polsce i Szwecji, obrońcy brązowego medalu wystąpili w halach rywali. Najpierw w Zabrzu przeciwko Górnikowi w 1/4 finału PGNiG Pucharu Polski, a następnie w pierwszej kolejce rundy rewanżowej w Kaliszu w starciu z Energa MKS. Oba mecze zakończyły się wygraną. O to samo gospodarze walczyć będą w starciu z MMTS. Kwidzynianie przyjadą podrażnieni pierwszą w tym roku przegraną.
Na inaugurację rundy rewanżowej ulegli na swoim terenie TORUS Wybrzeżu Gdańsk (25:26), mimo że przez większą część spotkania prowadzili różnicą kilku bramek. Kwidzynianom zwycięstwo wymknęło się z ręki w końcówce, kiedy przyjezdni wykorzystali rzut karny, już po czasie. Przeciwko MMTS puławianie będą musieli, podobnie jak w Kaliszu, radzić sobie bez kontuzjowanego kapitana Michała Jureckiego. Mimo to, inny wynik niż wygrana gospodarzy, i to w regulaminowym czasie, nie jest brana pod uwagę.