(fot. X-NEWS/PRESS FOCUS)
Za nami dwa konkursy 68. Turnieju Czterech Skoczni. Po zmaganiach w Oberstorfie i Garmisch-Partenkirchen najlepsi skoczkowie świata przenoszą się do Austrii. W sobotę na skoczni Bergisel w Innsbrucku odbędzie się trzeci konkurs, a dwa dni później w Bischofshofen poznamy triumfatora tej prestiżowej imprezy
Przed rozpoczęciem 68. TCS za głównych faworytów uznawano Japończyka Ryoyu Kobayashiego i reprezentanta Austrii Stefana Krafta. Fachowcy oceniali też wysoko szanse Karla Geigera i Kamila Stocha. Tymczasem na półmetku zmagań najlepszym z Polaków jest Dawid Kubacki. I trudno się temu dziwić, bo 29-latek z Nowego Targu jest w tym sezonie najrówniej skaczącym z Biało-Czerwonych.
Kubacki zajął trzecie miejsce w Oberstdorfie, a w Nowy Rok powtórzył ten wyczyn w Garmisch-Partenkirchen. Niewiele zresztą brakowało by nasz skoczek stanął na drugim stopniu podium, bo przegrał ze wspomnianym Geigerem zaledwie o punkt. Warto jednak pamiętać, że w TCS nie liczą się punkty za miejsca, jak w przypadku Pucharu Świata (do którego co prawda ta impreza jest zaliczana), lecz zebrane noty ze wszystkich czterech konkursów. Na półmetku Kubacki traci do Geigera ledwie 3,2 pkt, co w przeliczeniu daje niespełna dwa metry. Z kolei strata do lidera cyklu – Kobayashiego – to 8,5 pkt, czyli około pięciu metrów.
Tym samym nasz skoczek wciąż ma prawo marzyć nie tylko o miejscu na podium, ale o i końcowym triumfie. By jednak tak się mogło stać musi pokazać klasę w Innsbrucku. Bergisel nie jest jednak jego ulubioną skocznią, a najlepszym wynikiem na tym obiekcie było 17 miejsce przed trzema laty. Kubacki podchodzi do tego z dużym spokojem. – Nie skupiam się na rywalach, bo nie mam wpływu na to, co zrobią inni. Staram się też nie zwracać zbytniej uwagi na klasyfikację generalną turnieju. Dla mnie najistotniejsze jest to, co pokażę w pozostałych konkursach. Koncentrując się na swoich zadaniach, mogę otworzyć sobie drogę do szczęśliwego zakończenia niemiecko-austriackich zmagań – przekonuje cytowany przez portal skijumpinmg.pl.
Wszystko wskazuje więc na to, że kluczowe będą właśnie najbliższe zawody. Dwa dni później ostatni konkurs TCS zostanie rozegrany w Bischofshofen, a rekordzistą tamtego obiektu jest właśnie Kubacki, który w minionym sezonie wylądował na 145 metrze.
Dwa ostatnie konkursy 68. TCS będzie można śledzić na antenie TVP 1, TVP Sport, a także w Eurosporcie, gdzie poza konkursami kibice będą mogli obejrzeć również kwalifikacje do austriackiej części zmagań. Relację z konkurów można będzie obejrzeć także w internecie pod adresem sport.tvp.pl
Harmonogram pozostałych konkursów 68 TCS
Innsbruck, 3 stycznia: kwalifikacje (godz. 14) * 4 stycznia: konkurs indywidualny (14). Bischofshofen, 5 stycznia: kwalifikacje (godz. 16.30) * 6 stycznia: konkurs indywidualny (17.15).
Klasyfikacja 68. Turnieju Czterech Skoczni po dwóch konkursach
- Ryoyu Kobayashi 587, 2 pkt * 2. Karl Geiger 580,9 pkt * 3. Dawid Kubacki 578,7 pkt * 4. Marius Lindvik 568,3 * 5. Stefan Kraft 554,1 *** 7. Piotr Żyła 543,7 pkt *** 19. Kamil Stoch 524,5 pkt.