Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Mam na imię Paul. Gram na gitarze w znanym zespole - tak przedstawił się 52-latce z Lublina mężczyzna poznany przez internet. Nawiązali bliższą znajomość, która kosztowała kobietę naprawdę bardzo dużo.
Ukrywał się długo przed wymiarem sprawiedliwości, ale w końcu lubelscy policjanci namierzyli 37-letniego oszusta, który ludzi z całej Polski naciągał na wynajem domków nad morzem albo zagranicznych apartamentów.
49-letnia mieszkanka powiatu parczewskiego uwierzyła w bezwarunkową miłość. Problemy się jednak pojawiły, gdy poznany w Internecie mężczyzna poprosił o pieniądze.
Przez ponad rok 39-latkowi, żeby nabrać około 100 osób. Oszust zatrzymany właśnie przez krasnostawskich policjantów specjalizował się w internetowych zakupach.
Gdy dzwonił do organizatorów lotniczych pokazów, mówił, że pracuje w wojsku. Kiedy kontaktował się z armią, przedstawiał się jako organizator imprezy lotniczej. Gdy został zatrzymany, przyznał się do winy, ale nie umiał wyjaśnić powodów swojego zachowania.
Najpierw ją zauroczył, a później wykorzystał niewiedzę. W ten sposób kobieta straciła 430 tys. zł.
Zapożyczyła się w banku i wśród znajomych. Bo poznany przez aplikację randkową Charlie, podobno Holender obiecywał 35-latce złote góry. Kobieta straciła przez swoją łatwowierność naprawdę duże pieniądze.
Metody oszustów są różne. Często się powtarzają. Policja przed nimi ostrzega, a mimo to nadal nie brakuje osób, które dają się nabrać. Tak jak 66-latek z Białej Podlaskiej, który po rozmowach z "bankowcami" stracił prawie 50 tys. zł swoich oszczędności.
Wiele słyszymy o oszustwach finansowych, których ofiarą najczęściej padają seniorzy. Znacznie rzadziej dochodzi do schwytania ich sprawców. Tym razem tak się stało. W ręce policji wpadł 17-latek, który odpowie za oszustwo na starszym mieszkańcu Białej Podlaskiej.
Podawał się za lekarza pracującego na misji ONZ. Mówił, że przyjedzie do Polski, snuł plany na przyszłość. Mieszkanka Lublina uwierzyła i teraz bardzo tego żałuje, bo ta internetowa znajomość słono ją kosztowała.
Wystawiono za nim listy gończe, oszusta szukali policjanci z siedmiu województw. Namierzyli go lubelscy. 36-latek został zatrzymany w jednym z hoteli. Co przeskrobał?
Już są dowody na to, że od dwóch emerytek z Lublina metodą „na policjanta” odebrał łącznie 60 tys. zł. Ale sprawa jest rozwojowa i mogą być kolejne zarzuty dla 47-latka.
Takich i bardzo podobnych historii było wiele. Opisywano je ostrzegając przed oszustami. Ale to niewiele pomaga. 54-letnia kobieta straciła kilkanaście tysięcy złotych, bo uwierzyła, że koresponduje z własną córką i doradcą bankowym.
Mieszkance Zamościa skradziono portfel z 3 tys. zł. Seniorka z gminy Żółkiewka straciła jeszcze więcej – 20 tys. Jedna i druga zapłaciła za swoją łatwowierność z człowiekiem, któy podawał się za „urzędnika z gminy”.
To historia, jakich niestety było wiele. Kolejna kobieta dała się uwieść i omamić poznanemu przez internet mężczyźnie. Straciła nie tylko zaufanie, ale również pieniądze. Po podobnych sytuacjach z udziałem „amerykańskich żołnierzy”, teraz oszustem był „żołnierz niemiecki”.
Podawał się za amerykańskiego żołnierza i tygodniami zdobywał zaufanie 60-latki. Pewnego dnia poprosił o przelew. Wtedy kontakt się urwał.
Policjanci z Biłgoraja i Lublina zatrzymali mężczyznę, który odbierał pieniądze od ofiar przestępców. Stosowali metodę „na wypadek” i „na policjanta”.
Kradzieżą pieniędzy i biżuterii zakończyła się wizyta nieznanego mężczyzny w mieszkaniu 82-letniej chełmianki.
Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, długo odczytywali listę zarzutów 46-letniemu oszustowi-recydywiście z gminy Wilkołaz (powiat kraśnicki).
Zaledwie po kilkudniowej "internetowej znajomości" obiecał mieszkance Łukowa przesyłkę z pieniędzmi. Miał też już kupić jej pierścionek zaręczynowy. Obiecywał wspólną przyszłość. Prawda o "okrętowym mechaniku inżynierze" okazała się zupełnie inna.
Policja stale ostrzega przed oszustami, którzy stale wykorzystują te same, sprawdzone metody działania. Mundurowi policzyli, ile pieniędzy w 2021 r. stracili mieszkańcy województwa lubelskiego.
Nie ma ani pieniędzy ani koparko-ładowarki, za którą już w części zapłacił. Oszukany 27-latek z gminy Łabunie (powiat zamojski), stracił 4 tysiące euro.
33-latek z Krakowa został w piątek tymczasowo aresztowany. Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna brał udział w dwóch oszustwach metodą na policjanta. Zatrzymanemu grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Puławska policja przygotowała portret pamięciowy mężczyzny, który 19 lipca, podając się za pracownika gazowni, wyłudził od jednej z mieszkanek Puław pieniądze. Przekonał swoją ofiarę do montażu nowego "czujnika gazu".
Kolejne próby wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta" pojawiają się na terenie powiatu kraśnickiego. Oszuści próbowali naciągnąć starsze osoby.