Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 września 2019 r.
20:47

"Wiedzieliśmy jedno. Że bardzo kochamy nasze dziecko i mimo wszystko pragniemy, aby się urodziła". Opowieść mamy Wiktorii

Autor: Zdjęcie autora not. aa
Przypadek Wiktorii jest jedynym tego typu w Polsce. Femoral Facial Syndrome to bardzo rzadka choroba. U Wiktorii objawia się zespołem wad, głównie o podłożu ortopedycznym. Wiki ma dysplazję obu kości udowych. Są zdeformowane i nienaturalnie wygięte - opowiada Agnieszka Dyś, mama Wiktorii
Przypadek Wiktorii jest jedynym tego typu w Polsce. Femoral Facial Syndrome to bardzo rzadka choroba. U Wiktorii objawia się zespołem wad, głównie o podłożu ortopedycznym. Wiki ma dysplazję obu kości udowych. Są zdeformowane i nienaturalnie wygięte - opowiada Agnieszka Dyś, mama Wiktorii

Wiem, że ten wyjazd do Stanów Zjednoczonych będzie się wiązał z rozłąką z rodzeństwem Wiktorii. Nie będą na ich urodzinach, na przedstawieniu w przedszkolu. Pocieszam się tym, że później, na kolejne Boże Narodzenie, będziemy wszyscy razem. Z chodzącą Wikusią. Podejrzewam, że wtedy dostanie od nas pod choinkę jakieś buty albo hulajnogę - mówi ze łzami w oczach Agnieszka Dyś, mama 2,5-letniej Wiktorii. Trwa zbiórka na operacje dziewczynki w USA.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Agnieszka Dyś: Wiktoria jest bystrą dziewczynką, ciekawą świata. Wszystko ją interesuje. Lubi zwierzątka, klocki, samochody. Uwielbia słuchać piosenek. Zachowuje się tak, jak inne dzieci w jej wieku. Różnica w tym, że Wiktoria wszystko musi robić w pozycji siedzącej. Wiki nie wejdzie na drabinkę, nie zjedzie sama ze zjeżdżalni, nie siądzie sama na huśtawce, nie wejdzie sama do piaskownicy. Nie kopnie piłki, nie pojeździ na rowerku. Wiktoria nie raczkowała. Przemieszcza się skacząc na pupie jak żabka. Podciąga się na rączkach, które są bardzo silne. Bardzo dużo pomaga jej rodzeństwo.

Pierwszy dzień wiosny

21 marca 2017 roku. Pierwszy dzień wiosny. Dzień, który powinien przynosić radość. Nadchodzi nowa pora roku. Budzi się życie. Wszystko wkoło kwitnie. Dla nas ten dzień był najgorszym momentem w życiu - kiedy lekarze powiedzieli nam, jaką chorobę podejrzewają u Wiktorii. Psychicznie to było ogromne obciążenie. Ciąża jest cudownym czasem dla rodziców. Kobieta czuje bicie serca dziecka, jego ruchy. My wiedzieliśmy, że nad jednym z naszych dzieci ciąży klątwa, że gdzieś tam już zapadł wyrok.

Dla matki oczekującej dziecka nie ma gorszej wiadomości niż to, że jej maleństwo jest chore. Nie wiedzieliśmy, co będzie dalej. Były momenty, że modliliśmy się o cud. O to, żeby Wiktoria urodziła się zdrowa. Były też gorsze dni, kiedy chcieliśmy aby ta niepewność już się skończyła. To wszystko ciężko jest opisać... Wiedzieliśmy jedno. Że bardzo kochamy nasze dziecko i mimo wszystko pragniemy, aby się urodziła. Że, bez względu na to czy będzie zdrowa czy chora, będziemy się nią opiekować najlepiej jak potrafimy.

Bliźniacza ciąża

Razem z mężem nie chcieliśmy, żeby Natalia była jedynaczką. Pragnęliśmy mieć więcej dzieci: dwójkę, trójkę. Udało się. To była ciąża bliźniacza.

Niestety: podczas rutynowego badania USC, w 6 miesiącu ciąży okazało się, że jedno z naszych bliźniąt będzie chore i że tym chorym dzieckiem będzie dziewczynka, nie chłopiec. Wiktoria miała na zmianę złamane kości udowe. Raz w jednej, raz w drugiej nóżce. Tylko kości udowe się łamały. Żadne inne. To było bardzo dziwne. Lekarze nie wiedzieli, co się dzieje. Mówili nam, że nie spotkali się nigdy wcześniej z takim przypadkiem. Zastanawiałam się czym to może być spowodowane. Nie miałam żadnego wypadku, nie przewróciłam się. Dbałam o siebie. Chodziłam na wizyty kontrolne. Pilnowałam każdego badania. Brałam leki.

Wstępna diagnoza

Lekarze postawili wstępną diagnozę: Wiktoria ma łamliwość kości. Dla nas to był wyrok. Nie wiedzieliśmy, co będzie z naszą córką. Czy się urodzi, w jakim stopniu będzie chora? Tak naprawdę lekarze przygotowywali nas na najgorsze, że Wiktoria może umrzeć.

Istniało zagrożenie, że nasza córeczka jeszcze w trakcie ciąży może złamać kręgosłup. Dopytywaliśmy, czy możemy jakoś temu wszystkiemu zapobiec? Czy np. powinnam spędzić resztę ciąży w szpitalu? Nie chodzić, leżeć i odpoczywać? Lekarze odpowiedzieli, że powinniśmy zachowywać się tak, jakby wszystko było ok. Oczywiście, uważałam na siebie. Staraliśmy się żyć w miarę normalnie. Tyle, że z tym bólem w środku. Nikomu nie powiedzieliśmy jak potworny mamy problem.

Wiktoria i Mateusz

Wszędzie, gdzie to było możliwe szukaliśmy pomocy lekarzy, w Lublinie, w innych miastach w Polsce, w Europie. W trakcie ciąży nie mogliśmy nic zrobić, aby Wiktorię uratować, żeby jej pomóc. Każde badanie, każde nakłucie oznaczało dla nas przedwczesny poród. Lekarze mieli związane ręce, to była ciąża bliźniacza. Ryzyko było podwójne. Teraz wiemy, że podjęliśmy wówczas dobrą decyzję. Posłuchaliśmy naszych lekarzy. Wiktoria urodziła się żywa. Wady niestety się potwierdziły. Z tym, że dzieci urodziły się i tak przed czasem. Alarm wywołała nie Wiktora tylko Mateusz, jej brat bliźniak. Nastąpił bardzo wysoki spadek ciśnienia. W związku z tym lekarze ekspresowo podjęli decyzję o cesarskim cięciu, na co kompletnie nie byliśmy przygotowani.

Dzieci przyszły na świat 17 maja. Wiktoria ważyła 1560 g, Mateusz: 1640 g. Od razu było widać, że nóżki Wiktorii nie są takie jak u zdrowych dzieci. Ruchy były ograniczone.

Kolejny cios

Kiedy cała uwaga była skupiona na Wiktorii, to niespodziewanie zachorował Mateusz. To była sepsa. Złapał bardzo groźną bakterię - klebsiellę pneumoniae (pałeczka zapalenia płuc - przyp. aut.). Jest odporna na wszystkie antybiotyki. Mateusz bardzo długo walczył o życie. Dostał mnóstwo leków.

Co rusz podpisywaliśmy zgodę na podanie kolejnych antybiotyków. Wszystko bez skutku. Ostatecznie Mateusz dostał bardzo mocny antybiotyk, podawany dorosłym, dla noworodka, a zwłaszcza wcześniaka zabójczy. W tamtym momencie było to ostatnia deska ratunku dla naszego synka. Nic nie pomógł. W tym okropnym czasie dużo się modliliśmy. Pojechaliśmy do sanktuarium w Wąwolnicy, do Kębła. Tam za wstawiennictwem Matki Boskiej Kębelskiej wszyscy modliliśmy się za Mateusza.

Modliliśmy się o cud. I ten cud nastąpił. W Boże Ciało, 15 czerwca Mateusz wyzdrowiał. Ze stanu agonalnego, z godziny na godzinę stan się poprawiał. Tydzień później synek został wypisany ze szpitala. Wszystko jest z nim dobrze.

(fot. Maciej Kaczanowski)

Niepełnosprawność

Przypadek Wiktorii jest jedynym tego typu w Polsce. Femoral Facial Syndrome to bardzo rzadka choroba. U Wiktorii objawia się zespołem wad, głównie o podłożu ortopedycznym. Wiki ma dysplazję obu kości udowych. Są zdeformowane i nienaturalnie wygięte. Każda ma inny kąt i inną długość. Każda wymaga specjalistycznych operacji. Wiktoria kiedy się urodziła miała stopę w ułożeniu piętowym. Ma przykurcz w jednej nóżce. Jednej nóżki w ogóle nie prostuje, drugiej nie zgina. Kolana Wiktorii i stawy biodrowe są nieprawidłowo wykształcone. Brakuje jej dwóch żeber. Ma podwójne kości w dużym palcu stopy. Tych wad jest naprawdę dużo. Poza tym Wiktoria się rozwija bardzo dobrze. Potwierdzają to wszyscy specjaliści, pod opieką których jest nasza córeczka: począwszy od kardiologa i neurologa, na foniatrze kończąc.

Walka

Kiedy Wiktoria bawi się z rodzeństwem, kiedy pojedzie ze mną do przedszkola, żeby odebrać rodzeństwo i bawi się z innymi dziećmi, niesamowicie się cieszy. W jej oczach jest wielka radość. Jej śmiech słychać wszędzie. Naprawdę wszędzie. To jest niesamowita energia.

Tak naprawdę to jest dla nas tym motorem napędzającym, bo gdyby była całkowicie leżąca to i tak byśmy o nią walczyli. Ale czy aż tak...? Ciężko powiedzieć. Na pewno każdy rodzic walczy o swoje dziecko ze wszystkich sił, najlepiej jak potrafi. Tak jak my walczymy. Nie ma innej możliwości. Wiktoria na to zasługuje jak nikt inny. Lekarze w Polsce zaproponowali nam amputację nóżek. Wózek inwalidzki, protezy. Wiedząc, że gdzieś tam na świecie jest szansa, aby nóżki Wiktorii uratować, to zrobimy naprawdę wszystko, aby je uratować.

Dr Dror Paley

Stany Zjednoczone i Paley Institute na Florydzie to jedyna szansa dla Wiki. Dr Dror Paley to światowej sławy chirurg-ortopeda dziecięcy, który operuje bardzo skomplikowane przypadki. Uratował wiele dzieci z całego świata, ale też z Polski, z Lublina i z naszego województwa.

Te dzieci są zdrowe. Chodzą, tańczą, biegają. Poza bliznami nie ma po chorobie śladu. My też marzymy o tym dla naszej Wiktorii. Pierwsza operacja z dwóch jest zaplanowana na 14 stycznia 2020 r. Wiktoria będzie mieć odtworzone oba stawy biodrowe i oba stawy kolanowe. Są to operacje, które opracował i przeprowadził w największej ilości właśnie dr Paley. Są dostosowane do potrzeb konkretnego pacjenta.

Dzięki tym operacjom Wiktoria będzie zginała nóżki i będzie je prostowała. Biodra utrzymają jej ciężar w pozycji stojącej, tak jak powinny. I jak wszystko pójdzie dobrze, Wiktoria będzie się uczyć chodzić w przyszłym roku.

Będzie chodzić, bez żadnych protez.

Będzie mieć swoje pierwsze buciki. Jeden z nich będzie podbity, bo jedna z nóg Wiktorii jest krótsza.

Wolontariuszka

Do Stanów Zjednoczonych lecimy w Wiktorią tylko we dwie. Mój mąż Grzegorz, Mateusz i Natalia (starsza o dwa lata siostra bliźniaków) zostają w domu. Stanie się tak, ponieważ będę musiała zająć się całkowicie Wiktorią. Wiemy, że to będzie dla nas bardzo ciężki czas, psychicznie, fizycznie i emocjonalnie. Na razie nie mogę sobie wyobrazić, jak to wszystko będzie wyglądać. Jak będziemy sobie z tym radzić?

Martwię się bardzo o Natalię, która jest zazdrosna o rodzeństwo. Już teraz tłumaczymy jej, że z Wiktorią wyjedziemy, że zostanie z tatą i bratem. To jest jeszcze małe dziecko, nie do końca zdaje sobie sprawę, co to oznacza. To bardzo rezolutna dziewczynka. Jeździ z nami na zbiórki, rozdaje ulotki, chodzi z puszką. Zbiera też swoje pieniądze, które dostaje m.in. od dziadków. Natalia te pieniądze odkłada do swoje portfelika lub do skarbonki i mówi, że są dla Wiktorii. Nawet jak jesteśmy na zakupach to mówi, że nie chce zabawek, że ma ich wystarczająco. Że chce dać Wiktorii te pieniążki, że ma ich uzbieranych dużo. Tyle, że już chyba wystarczy na to, żeby Wiktoria mogła w końcu chodzić.

Jak pomóc Wiktorii?

Uratuj moje nóżki przed amputacją! Zbiórka odbywa się na portalu Siepomaga

Pozostałe informacje

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.