
Jest pomysł na budowę kompleksu odkrytych basenów nad zalewem w Zamościu. A przy nich m.in. wyciągu do wakeboardingu. Miasto właśnie ogłosiło przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej i kosztorysowej całości.

Póki co, jest wstępna koncepcja tego, jak mogłoby to miejsce wyglądać. Nie wiadomo, jaki byłby potencjalny koszt budowy. To okaże się dopiero, gdy powstanie dokumentacja, której dotyczy przetarg ogłoszony w czwartek (29 maja) przez Urząd Miasta Zamość. Termin składania ofert nie jest długi. Upływa 10 czerwca.
W ogłoszeniu napisano, że chodzi o przygotowanie dokumentacji: projektu i kosztorysu dla „budowy basenu otwartego wraz z infrastrukturą towarzyszącą”. Co to konkretnie oznacza?
Samorząd oczekuje od projektanta uwzględnienia budowy basenu wielofunkcyjnego o powierzchni ponad 570 metrów kwadratowych, głębokiego od 0,9 do 1,8 metra z podgrzewaną niecką, a przy nim oczywiście drabinek z poręczami, ale również zjeżdżalni wodnej, wodnej leżanki, miejsc do masaży.
Planowany jest też basenik mniejszy i płytszy, brodzik dla dzieci. Ten miałby być również podgrzewany, mieć powierzchnię lustra wody ok. 55 metrów kwadratowych, a głębokość do 50 cm.
Przewidywany jest też plac zabaw, z wodnymi atrakcjami, np. grzybkami, wiatraczkami, tryskającymi parasolami i palmami.
Zamówienie przewiduje również zaprojektowanie zaplecza socjalnego, w którym znajdą się m.in. szatnie i przebieralnie, natryski oraz blok sanitariatów.
Zagospodarowany powinien być również teren wokół. Tam jest plan na ławki, kosze na śmieci, stojaki na rowery, natryski zewnętrzne, a także parasole, leżaki.
W ogłoszeniu o przetargu wskazano również, że jako infrastrukturę towarzyszącą, należy również zaprojektować wyciąg do sportów wodnych, przeznaczony do holowania po wodzie osób poruszających się na deskach wakeboard, wakeskate, nartach wodnych, tubach itp. Przypomnijmy, że pomysł na taką atrakcję był już swego czasu w Zamościu, ale wtedy nic z tego nie wyszło ze względu na negatywną opinię konserwatora zabytków (basen jest położony tuż przy Totundzie Zamojskiej).
Według założeń władz miasta, realizacja tego rodzaju inwestycji byłaby korzystna, bo baseny z podgrzewaną wodą dałyby szanse na przedłużenie sezonu kąpielowego nad zalewem nawet o dwa miesiące.
Na razie jednak nie wiadomo ani ile to wszystko miałoby kosztować, ani z jakich źródeł mogłoby być finansowane. Pewne jest, że wydatek byłby niemały. W grę wchodzi co najmniej kilkanaście milionów złotych. Więc bez wsparcia zewnętrznego samorząd na pewno sobie nie poradzi.
Do tematu będziemy wracać.
