Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Łęczna

15 września 2023 r.
15:56

Medycyna to bieg długodystansowy

Autor: Zdjęcie autora Paweł Puzio
dr n. med. Krzysztof Bojarski
dr n. med. Krzysztof Bojarski (fot. DW)

Za oknami gabinetu dyrektora szpitala w Łęcznej, piętrzy się wielka góra ziemi. Trwa kolejna rozbudowa. Aż trudno sobie wyobrazić, że tylko 23 lata upłynęło od wmurowania kamienia węgielnego pod budowę tej placówki – ROZMOWA z dr. n. med. Krzysztofem Bojarskim, dyrektorem szpitala w Łęcznej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Dziś łęczyński szpital znacząco wyrósł ponad swój powiat. Jest placówką akademicką, ze specjalistycznymi oddziałami leczącymi pacjentów z całego kraju, świetną kadrą, planami na przyszłość i, od kilku dobrych lat, dodatnim wynikiem finansowym. Dr Bojarski już od dwóch dekad jest związany ze szpitalem w Łęcznej.

  • Parafrazując tytuł kultowego czechosłowackiego serialu „Nemocnice na kraji města” o Łęcznej można powiedzieć „szpital w ciągłej budowie”. Za oknami pana gabinetu nieco księżycowy krajobraz. Co zapowiada ten widok?

– Ten widok to kolejna szpitalna inwestycja, czyli rozbudowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Doświadczenia zdobyte w okresie covidu pokazały, że struktura naszego SOR jest nie do końca dobra i nie do końca bezpieczna.

Krzyżowały się nam drogi pacjentów zakażonych i niezakażonych. Był problem z diagnostyką pacjentów covidowych. Mieliśmy tylko jeden tomograf, który musieliśmy czasowo wyłączać na potrzeby pacjentów pandemicznych. Na kanwie tych doświadczeń powstał projekt, który zwiększy bezpieczeństwo pacjentów, a diagnostyka rentgenowska i ultrasonograficzna oraz drugi tomograf będą przeznaczone wyłącznie dla pacjentów SOR.

Projekt zakłada również obsługę poszkodowanych w zdarzeniach masowych, na przykład pożaru w kopalni czy autobusu w wyniku wypadku czy samozapłonu. Tę część projektu opracował prof. dr hab. n. med. Jerzy Strużyna, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii plastycznej, lekarz koordynujący we Wschodnim Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej działającym w naszym szpitalu. Nowy SOR powinien być gotowy do końca roku.

Szpital w Łęcznej jest placówką akademicką, ze specjalnymi oddziałami (fot. SP ZOZ Łęczna)
  • Szpitale powiatowe to właściwie pierwsza linia specjalistycznej pomocy, szkielet polskiej służby zdrowia. Jak to się robi w Łęcznej, że szpital wciąż inwestuje, rozbudowuje się, działa bez konfliktów, a zarazem od kilku lat przynosi dochód?

– Od 20 lat zarządzam łęczyńskim szpitalem. Pozwala to na stabilizację i możliwość realizacji długofalowych planów i strategii rozwoju szpitala. Należy też pamiętać, że w Łęcznej działa nowy – jak na polskie warunki – szpital.

Organizując ten szpital od początku bardzo starannie dobieraliśmy personel. Dziś zbieramy tego owoce, bo ludzie w naszym szpitalu są bardzo zaangażowani w swoją pracę. Proszę wierzyć, że zbieram bardzo dużo pochwał odnośnie empatii naszej załogi, podejścia do pacjenta. Oczywiście, nie jest tylko różowo, bo też mamy problemy, jak w każdym szpitalu. Dostrzegamy ułomności i staramy się stale poprawiać jakość usług. Z taką załogą można mierzyć się każdym wyzwaniem.

Ważne jest również to, że nie ma przerostów zatrudnienia. Szpital zatrudnia blisko 600 pracowników, a w administracji pracuje 30 osób. To pokazuje pewną skalę, szczególnie w porównaniu z innymi szpitalami naszego typu.

Też nie jest tak, że od razu było świetnie i zyskownie. Szpital w Łęcznej też miał swoje problemy. Przez lata nauczyliśmy się rozsądnie i z szacunkiem gospodarować publicznymi środkami. Tak naprawdę nasz szpital przynosi dochód od 2015 roku, czyli od ośmiu lat. Wcześniej było różnie. Wszystkie zakupy czy inwestycje są gruntownie przemyślane. Każdą złotówkę oglądamy z „czterech stron”. To pozwala nam wygenerować środki na zakup sprzętu, realizację inwestycji budowlanych, rozszerzanie działalności lub udoskonalanie tego co już robimy

Nowy SOR powinien być gotowy do końca roku (fot. SP ZOZ Łęczna)
  • Gospodarność to jedna strona medalu, ale szpital w Łęcznej jest placówką specjalistyczną. Mam tu na myśli wspomniane Wschodnie Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej, dziecko prof. Strużyny. Czy właśnie specjalizacja nie jest kierunkowskazem dla innych szpitali powiatowych, które, niestety, są w dość kiepskiej kondycji?

– Na etapie planowania tego szpitala, zastanawialiśmy się, jaki powinien on być. Z analizy wychodziło nam, że jeżeli stworzymy taki standardowy, 4-oddziałowy szpital powiatowy, czyli interna, chirurgia, pediatria i ginekologia z położnictwem, to znajdziemy się w podobnej sytuacji, jak inne działające w pobliżu szpitale powiatowe. Wokół nas jest 8 oddziałów ginekologiczno-położniczych, oddalonych o 20-25 minut jazdy samochodem. Kolejny oddział tego typu nie miał sensu.

W Lublinie działa ogromny DSK, to tworzenie pediatrii też nie miało racji bytu. Szukaliśmy takich rozwiązań, które będą konkurencyjne, ale zarazem wyspecjalizowane w ramach działających oddziałów, czyli chirurgii i interny. Mieliśmy szczęście, że spotkaliśmy na swojej drodze prof. Strużynę. To był zaczątek powstania Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej, dziś zaopatrującego pacjentów z całej wschodniej Polski.

Obecnie mamy największy oddział oparzeniowy w Polsce. Dzięki zaangażowaniu pana profesora i całego personelu, możemy się pochwalić świetnymi wynikami i ciągłym liniowym progresem oraz rozszerzaniem zakresu usług. Jest to jedyny oddział, w którym są leczone dzieci i dorośli. Niezwykle ważnym składnikiem jest chirurgia rekonstrukcyjna i plastyczna. Nie mam tu na myśli zabiegów estetycznych, ale korygujące wady wrodzone czy skutki urazów.

Kolejnym przykładem specjalizacji, choć mniej znanym, jest bariatria, czyli chirurgiczne leczenie otyłości.

Jesteśmy dzisiaj jednym z wiodących ośrodków w Polsce, wykonujemy rocznie kilkaset takich operacji. Jest to wymóg czasu.

Dziś chirurgia podąża w kierunku wąskich specjalności, na przykład naczyniówki czy neurochirurgii. Zatem zakres zabiegów wykonywanych przez chirurgów w szpitalach powiatowych kurczy się i dlatego trzeba szukać specjalizacji.

Wschodnie Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej zaopatruje pacjentów z całej wschodniej Polski. (fot. SP ZOZ ŁĘCZNA)
  • Szpital w Łęcznej przez chwilę zagościł na czołówkach polskich mediów. Stało się tak za sprawą pomocy, jakiej udzieli grupie ukraińskich dzieci wspólnie z 11. amerykańskimi lekarzami pod szefostwem dr Gennadiya Fuzaylowa z Boston General Hospital i Uniwersytetu w Michigan, w ramach akcji humanitarnej pod auspicjami amerykańskiej fundacji „Doctors Collaborating to Help Children”. Jak pan ocenia to doświadczenie?

– Wizyty dzieci z Ukrainy oraz grupy lekarzy z USA były dla nas sprawdzianem zarówno organizacyjnym, jak i możliwością porównania się ze standardami światowymi. Klinika w Bostonie jest wiodącym ośrodkiem chirurgii plastycznej w USA. Pomoc dzieciom z Ukrainy sprawiła nam dużą satysfakcję, a zarazem pozwoliła na wymianę doświadczeń z Amerykanami. Zresztą ci ostatni byli mile zaskoczeni naszym szpitalem, organizacją, sprzętem. Wcześniej byli na Ukrainie i spodziewali się innych warunków. Tymczasem pracowali w standardach medycznych spełniających najwyższe wymogi medyczne, także pod kątem sprzętowym.

Wizyta zespołu dr. Gennadiya Fuzaylowa będzie miała ciąg dalszy. W przyszłym roku szykujemy podobne działanie, ale dla małych pacjentów z Polski.

  • Szpital w Łęcznej jest dobrym przykładem współpracy. Pan jest również politykiem Koalicji Obywatelskiej, a starosta reprezentuje PiS. Jak się dogadujecie?

– Po prostu mamy ten sam cel, zapewniamy sprawną i dobrą opiekę medyczną mieszkańcom powiatu i pacjentom spoza. Pan starosta obdarzył mnie dużym zaufaniem i autonomią w kierowaniu szpitalem. To działa. Wspólnie z władzami powiatu, Radę Społeczną, rozwijamy naszą placówkę, a poglądy polityczne czy przynależność partyjna nie mają nic do rzeczy. Udało się nam oddzielić politykę od medycyny.

  • Kandyduje pan do Sejmu. Czy po uzyskaniu mandatu poselskiego opuści pan szpital?

– Jeżeli otrzymam od wyborców mandat zaufania, nie będę posłem zawodowym. Będę dalej kierować szpitalem, bo wspólnie z załogą i organem założycielskim mamy sporo planów do zrealizowania – rozbudowę opieki geriatrycznej w Jaszczowie, budowę Centrum Zdrowia Psychicznego, Centrum Bariatrii to najbliższe z nich.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami
ZDJĘCIA
galeria

„Wszyscy jesteśmy ambasadorami wolności” – muzyczna uczta na Placu Zamkowym i przed telewizorami

We wtorkowy wieczór, mimo kapryśnej pogody, Plac Zamkowy w Lublinie wypełnił się po brzegi. Tysiące mieszkańców przyszło, by wspólnie świętować wolność podczas niezwykłego widowiska muzycznego „Polska na Tak!”. Koncert, który połączył różne pokolenia artystów i widzów, był hołdem dla niepodległości, solidarności i otwartości. Zobaczcie naszą fotogalerię.

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości
galeria

11 Listopada wystrzelali Puchar Niepodległości

Na strzelnicy lubelskiego „Snajpera” rywalizowali zawodnicy klubów strzeleckich oraz osoby indywidualne posiadające licencje albo patenty strzeleckie. Najwyższe trofeum to Puchar Niepodległości.

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Wypadek w Moszczance. Trasa zablokowana w obu kierunkach

Do poważnego wypadku doszło dzisiaj wieczorem około godziny 18:15 w miejscowości Moszczanka (woj. lubelskie), na drodze krajowej nr 48 na odcinku Dęblin – Kock.

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki
RECENZJA

„Historia na śmierć i życie” – przypadek Moniki

Czy młoda osoba, która popełniła zbrodnię, powinna spędzić resztę życia za kratami? Historia Moniki Osińskiej pokazuje, że odpowiedź nie jest prosta.

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie
RELACJA

107. rocznica odzyskania niepodległości. Centralne obchody odbyły się w Warszawie

W Warszawie prezydent Karol Nawrocki złożył wieńce, wręczył odznaczenia i nominacje generalskie, a w Gdańsku premier Donald Tusk uczestniczył w Paradzie Niepodległości, podkreślając jedność i wspólną odpowiedzialność za kraj.

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium