Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie.pl

4 października 2018 r.
15:42

Węgiel to miejsca pracy w regionie

0 1 A A

O kopalni w Hańsku rozmawiamy z Adamem Rychliczkiem, radnym województwa, dyrektorem ds. rozwoju Global Mineral Prospect Grupy Balamara

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Dorota Bezler: Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że w Lubelskim Zagłębiu Węglowym może powstać nawet kilka kopalni, które wzajemnie nie będą sobie przeszkadzały. Tymczasem Śląska Kampania Węglowa upadła, a jej następca, mimo zabiegów samorządowców, nie wykazuje zainteresowania naszym regionem. Bogdanka otrzymała koncesję na złoże „Ostrów” i o dalszych terenach myśli w perspektywie wielu lat. Z niepokojem obserwujemy kłopoty PDCo związane z pracami koncesyjnymi. Czy Grupa Kapitałowa Balamara nadal poważnie myśli o złożu Sawin 2 i budowie kopalni węgla kamiennego „Karolina”?

AR.: Naturalnie, że tak. W Chełmie odbyło się spotkanie z głównym geologiem kraju, Mariuszem Orion Jędryskiem, który potwierdził, że za nieco ponad dwa lata możemy spodziewać się zakończenia procesu koncesyjnego. Ta informacja bardzo nas podbudowała i utwierdziła w przekonaniu,
że warto było podjąć wyzwanie.

DB.: Jakie działania są w tej chwili podejmowane w związku ze złożem Sawin2?

AR.: Ministerstwo Środowiska właśnie wszczęło postępowanie wygaszające koncesję poszukiwawczą Sawin 2, na której zakończyliśmy prace wiertnicze. Badania z odwiertów zostały złożone u Głównego Geologa Kraju. Czekamy na zatwierdzenie dokumentacji geologicznej i granic złoża Sawin. Wnioskując z postępu prac, proces ten będzie trwał, jak sądzę, jeszcze parę miesięcy.

Jednocześnie w sześciu gminach na terenie trzech powiatów, a więc w Cycowie, Hańsku, Sawinie, Wierzbicy, Starym Brusie i Urszulinie trwają prace planistyczne związane ze zmianą studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania. Złożyliśmy we wszystkich gminach wnioski o uwzględnienie granic złoża Sawin w swoich nowo tworzonych dokumentach planistycznych. Wykonujemy równocześnie raport oddziaływania na środowisko. Poprzedzony on został inwentaryzacją przyrodniczą, w której dokonuje się całorocznej oceny populacji i gatunków zwierząt i roślin. Wykonany też zostanie plan zagospodarowania złoża, w którym pokażemy, jak będzie ono eksploatowane.

DB.: Rozmowa o węglu w dobie, gdy promowane są ekologiczne, odnawialne źródła energii wydaje się trochę nie na czasie. Mówi się przecież, że węgiel to dwutlenek węgla, smog, zatrucie środowiska...

AR.: Trochę to wynika z niezrozumienia zagadnienia. Trzeba podkreślić, że smog to wynik złych technologii spalania, a nie wina węgla. Nie zapominajmy, że nasze elektrownie działają w oparciu o węgiel. Prąd zaś jest przecież najczystszym źródłem ciepła. Reasumując – węgla nie należy się bać. Ważne, by spalać go w odpowiedni technologicznie sposób w dużych instalacjach.

Pamiętajmy też, że w Polsce mamy 90 procent europejskich zasobów czarnego złota. Europa chce polskiego węgla, ale póki co kupuje go w Ameryce Południowej, Australii, Afryce Południowej i Rosji. Ekologiczne Niemcy importują 68 mln ton węgla kamiennego jako uzupełnienie do bilansu spalania węgla brunatnego, którym dysponują. Co więcej, my też kupujemy rocznie aż 12 milionów ton węgla. Nic złego w tym by nie było, ponieważ nie dysponujemy wszystkimi rodzajami węgla, jednak bilans sprzedawanego i kupowanego węgla powinien być dodatni, a nie jest. I to jest niezrozumiałe.

DB.: Jakich korzyści dla regionu możemy spodziewać się w związku z powstaniem kolejnej kopalni?

AR.:  Mówi się, że kopalnia tworzy nawet 2,5 tys. miejsc pracy w samym zakładzie, a w jego otoczeniu nawet do 10 tys. Jeżeli weźmiemy pod uwagę rozwój regionu, to jest o co walczyć. Spójrzmy chociażby na powiat łęczyński – Bogdanka generuje nie tylko zysk ekonomiczny, ale również pozytywnie wpływa na otoczenie społeczne.

D.B. Wszyscy podobno chcą kopalni, rozwoju, miejsc pracy i dobrobytu, a jednak, gdy ukazała się informacja, że zakład górniczy zostanie zlokalizowany w Hańsku, pojawiły się kontrowersje, a nawet protesty.

AR.: Hańsk ma najlepsze uwarunkowania geologiczne, by zlokalizować tam pierwszy szyb. Mówiąc prostym językiem, tam najłatwiej będzie wydobywać węgiel na powierzchnię. By jednak wyeksploatować całe złoże, powinny powstać trzy takie zakłady. Lokalizacja pozostałych dwóch, obok Hańska, nie jest jeszcze ustalona. Wydaje się, że najbardziej optymalne warunki istnieją w gminie Sawin i Wierzbica.

DB.: Korzyści ekonomiczne zdają się przemawiać na korzyść kopalni. Ale co z ingerencją w środowisko naturalne?

AR.: Współczesne kopalnie nie wyglądają jak te na Śląsku. Tamte były budowane wiele lat temu, kiedy prawo krajowe nie było kompatybilne z europejskim. Obecnie obowiązują narzucone przez Unię Europejską reżimy technologiczne. Oczywiste jest, że w przypadku kopani „Karolina” będą musiały być spełnione. Należy również podkreślić, że firma nie planuje eksploatacji ani w Poleskim Parku Narodowym, ani w jego otulinie. Chcę  zaznaczyć, że przystąpimy również do konsultacji ze środowiskiem ekologów i innych organizacji, a przede wszystkim z mieszkańcami. Wyjaśnimy wszelkie wątpliwości i mam nadzieję, że już za dwa lata dostaniemy dokumenty pozwalające na wbicie pierwszej łopaty pod budowę szybu.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium