Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

11 stycznia 2023 r.
20:55

Pojechali pomagać na front. Wtedy nadleciały pociski "Bachmut to piekło"

0 9 A A
Grażyna i Kamil trafili do lubelskiego szpitala przy ul. Jaczewskiego
Grażyna i Kamil trafili do lubelskiego szpitala przy ul. Jaczewskiego (fot. SPSK nr 4 w Lublinie)

– Bachmut to jest piekło – mówią Grażyna i Kamil wolontariusze, którzy pojechali na linię frontu z pomocą. Nie zdążyli wyładować darów, gdy zaledwie 30 metrów od nich wybuchł pocisk. – Zastanawiałam się, czy umieram – wspomina kobieta

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Grażyna to 33-latka z Krakowa, nauczycielka akademicka zajmująca się pedagogiką specjalną. Od zawsze nastawiona na pomaganie. Ponad 10 lat temu związała się ze Stowarzyszeniem Klika zajmującym się przede wszystkim opieką nad osobami z niepełnosprawnościami. Dwa lata temu dołączył do niego Kamil z Myślenic, który pracował jako opiekun osób niepełnosprawnych. Działalność, którą wolontariusze prowadzili od lat, przerwał wybuch wojny w Ukrainie.

– Założyliśmy punkt dla uchodźców w Krakowie i niemal od razu coś nam się statystycznie nie zgadzało. Widzieliśmy, że do Polski przyjeżdża za mało osób niepełnosprawnych. Podejrzewaliśmy, że musieli zostać w swoim kraju. Dlatego 7 marca po raz pierwszy pojechałem do Ukrainy żeby to sprawdzić – opowiada Kamil.

Przypuszczenia potwierdziły się.

­– Mało kto jest zainteresowany przyjmowaniem takich ludzi. Ich życie nie jest wartością dla świata. Nie jest cenne. Dlatego tam zostają. Zginą to zginą. Przeżyją to przeżyją. Kto się o nich upomni? – pyta retorycznie Grażyna.

Dlatego pomoc z Polski przenieśli do kraju ogarniętego wojną. Ewakuowali ludzi, wozili ich do lekarza, wnosili niepełnosprawnym wodę na 16. piętro, bo bez wsparcia innych, osoby obłożnie chore zwyczajnie by zginęły. Trafili do dwóch niepełnosprawnych seniorek, które uciekły z Ługańska w 2014 r. Od tego czasu były uwięzione w mieszkaniu na 11. piętrze. Ubierali im choinkę, której kobiety nie miały od czasu, gdy musiały uciekać.

– Robiliśmy wszystko żeby pomóc ludziom przeżyć nie tylko w wymiarze fizycznym. Dzieliliśmy się z nimi siłą, nadzieją i odwagą. Wszystko po to, żeby nie tylko żyli, ale żeby chciało im się żyć – opowiada Grażyna.

6 stycznia

Wolontariusze jeździli też z pomocą jak najbliżej frontu. Były to szybkie wyjazdy, podczas których zostawiali tylko dary. Tym razem miało być inaczej.

– Chcieliśmy spędzić w Bachmucie święta prawosławne. Przygotowaliśmy prezenty dla dzieci. Zrobiłam kutię, którą chcieliśmy rozdawać – mówi Grażyna. – Chcieliśmy trochę czasu spędzić z ludźmi w bachmudzkich piwnicach. Lepiej ich poznać. Lepiej ich zrozumieć.

6 stycznia około godziny 11.00 rozładowali pomoc w pierwszym Punkcie Niezłomności (?). Razem z nimi do samochodu wsiadł potem wolontariusz, który miał im pokazać drogę do kolejnego miejsca. Zaparkowali. Wyszła do nich osoba, która chciała pomóc rozładować dary. Otworzyli bagażnik. Kamil wszedł do samochodu żeby je podawać.

–­ Wtedy nadleciał pocisk. Podobno moździeżowy. Uderzył w blok mieszkalny ok. 30 metrów od nas, a my oberwaliśmy odłamkami. Pamiętam każdą sekundę. Najpierw ogromny huk i błysk. Była też ogromna siła, która przewróciła mnie na ziemię. Poczułam jak wypływa ze mnie krew. W jednej nodze był ogromny ból, w drugiej nie czułam już nic. Zastanawiałam się, czy umieram – mówi Grażyna.

Wybuch rzucił Kamila na przód auta. W nogę wbił mu się odłamek. Odłamki podziurawiły deskę rozdzielczą obok niego. Detonacja całkowicie go ogłuszył.

– Otrząsnąłem się po kilku sekundach. Wyszedłem, a obok samochodu leżały trzy osoby. Było dużo krwi. Spojrzałem na Grażynę i zobaczyłem, że jej stopa jest obok. Wpadłem w panikę. Na szczęście szybko się opanowałem i zacząłem udzielać pomocy – mówi mężczyzna.

– Nie miałam prawa tego przeżyć. Tylko obecność Kamila i jego przytomność umysłu uratowała mi życie – dodaje kobieta.

Oczekiwanie na pomoc wlekło się w nieskończoność. Była panika. Gdy pojawił się wojskowy ambulans oboje odczuli ulgę. Kobieta trafiła do centrum interwencyjnej pomocy prowadzonego przez lekarzy wojskowych, a potem do szpitala. Lekarze uznali, że obrażenia są tak poważne, że konieczna jest amputacja nogi.

– Kolejne dni zlewają mi się. Aż wreszcie, po 18 godzinach podróży karetką, trafiłam we wtorek wieczorem do szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie – mówi Grażyna.

Strach zabezpiecza

Oboje wolontariusze podkreślają, że ran nie mogli uniknąć. Mieli kamizelki kuloodporne i kaski. On znał na pamięć plan Bachmutu. Ona przygotowała na wyjazd dobrze przygotowaną apteczkę.

– Jeśli ktoś się nie boi jechać na front to nie powinien tego robić. Strach zabezpiecza. Pozwala być bardziej uważnym i ostrożnym – mówi Grażyna.

– Strach musi być, bo w każdej chwili możesz zniknąć lub zostać ciężko ranny. Ale to nie jest paraliżujący lęk. On przypomina, żeby mieć wszystko pod kontrolą. Rozglądać się, gdzie można uciec. Nie zapomnieć się. Nie rozluźnić – mówi Kamil i po chwili dodaje: – W tym wypadku nic jednak nie mogliśmy zrobić.

– Cały czas mieliśmy świadomość, że balansujemy na granicy życia i śmierci i to, czy wydarzy się coś złego to jest to loteria. Ale cały czas jest też świadomość, że wolontariat jest konieczny, bo los osób najbardziej potrzebujących, które są uwięzione w domach, zależy od innych – dodaje Grażyna.

Bachmut to piekło

Lekarze w Bachmucie powiedzieli jej, że za rok będzie tańczyć.

­ – To jest mój plan na najbliższy czas – podkreśla Grażyna. – Trudno mi teraz, ze względu na stan zdrowia, składać deklaracje, co będzie dalej. Do Bachmutu i na linię frontu na pewno nie wrócę. Do Ukrainy chciałabym ale nie wiem czy to się uda – mówi Grażyna. – Bachmut to piekło. Wojna to jest dramat, który dotyka przede wszystkim niewinnych ludzi i to tych, którzy są najsłabsi. Którzy nie są w stanie być samodzielni ani samowystarczalni. Konflikty rozgrywające się ponad ich głowami uderzają w nich i trzeba o tym głośno mówić. Mówić, że ta wojna trwa i to nie jest gra komputerowa ani rozgrywka między jednym a drugim wojskiem. Najwięcej ofiar jest przecież wśród cywili. To ludzie, którzy po prostu chcieli żyć.

– Dopóki w Ukrainie będą ludzie potrzebujący to będę im pomagać – mówi Kamil. – Po tym wypadku nauczyłem się, że jutra nie ma. Jest tylko dziś i trzeba się tym cieszyć. Dziś trzeba pomagać. I dziś trzeba się cieszyć, że się żyje.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie
NAUKA I MEDYCYNA

50 implantów jodu w walce z rakiem. To pierwsze takie zabiegi w Lublinie

Implanty z jodem zamiast tradycyjnego leczenia raka gruczołu krokowego. Nowa metoda wprowadzona przez COZL może osiągać nawet stuprocentową skuteczność.

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki
WSPARCIE
galeria

Agata Kornhauser-Duda w Puławach. Pakowała świąteczne paczki

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę: w Puławach, w Szkole Podstawowej nr 2, z wolontariuszami spotkała się pierwsza dama, małżonka prezydenta Andrzeja Dudy, która objęła tę inicjatywę honorowym patronatem.

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Odkryj magię roślin egzotycznych w Twoim domu

Rośliny egzotyczne od lat przyciągają uwagę miłośników natury i aranżacji wnętrz. Ich niezwykłe kształty, intensywne kolory i egzotyczny wygląd potrafią odmienić każde wnętrze, nadając mu charakteru i unikalności.

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Dlaczego uzdatnianie wody jest tak istotne?

Woda jest jednym z najważniejszych zasobów na naszej planecie. Codziennie wykorzystujemy ją do picia, gotowania, higieny osobistej oraz wielu procesów przemysłowych. Niestety, woda, która trafia do naszych kranów, nie zawsze spełnia najwyższe standardy jakości.

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

Świetnie zaczęli, ale źle skończyli. Kolejna domowa porażka Azotów Puławy

W spotkaniu drugiej kolejki rundy rewanżowej Azoty Puławy przegrały z COROTOP Gwardią Opole 26:29. Była to trzecia domowa porażka puławian.

Kacper Stokowski (z prawej) był trzeci na 100 m stylem grzbietowym

MŚ w pływaniu: Kacper Stokowski z AZS UMCS Lublin znowu na podium

Drugi dzień mistrzostw świata na krótkim basenie i drugi medal Kacpra Stokowskiego. Zawodnik AZS UMCS Lublin w środę był trzeci na 100 metrów stylem grzbietowym.

Iwona Kuś, była prezes MZK Puławy, zwołała konferencję prasową, na której opowiedziała o powodach złożenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na jej szkodę
SPISEK I PRZYSTANKI

Była prezes MZK idzie do prokuratury. Cel: ukaranie związku

Iwona Kuś dwukrotnie traciła stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Puławach. Za swoje odwołanie winą nie obarcza rady nadzorczej, ale szefową jednego ze związków zawodowych: Renatę Wyskwar. Ta miała stać za spiskiem, który sprowadził czarne chmury nad byłą szefową MZK.

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia
KONTROLA NA GRANICY

Marihuana za 1 163 745 złotych. Jest akt oskarżenia

Kontrola ciężarówki w Terespolu skończyła się odnalezieniem 89 foliowych pakietów. Było w nich marihuana. A dokładnie: 25 861,09 grama suszu. Jest akt oskarżenia w tej sprawie.

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż
festiwal
13 grudnia 2024, 18:00

Odkrywanie sztuki kobiecej. Rozpoczyna się Festiwal Sztuki Kobiet Demakijaż

W najbliższy weekend (13-15 grudnia) rozpocznie się dziewiąta edycja Festiwalu Sztuki Kobiet Demakijaż. W programie znalazły się projekcje filmowe, spotkania, warsztaty i wieczorne koncerty. Będzie to okazja do odkrywania kobiecej sztuki w całej jej różnorodności.

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA – Najlepsza liga koszykówki na świecie

NBA (National Basketball Association) to nie tylko liga koszykówki – to prawdziwe widowisko, które każdego roku przyciąga miliony fanów z całego świata. Niezależnie od tego, czy kibicujesz Los Angeles Lakers, Boston Celtics, czy młodym gwiazdom, takim jak Luka Dončić czy Ja Morant, NBA to sportowa magia na najwyższym poziomie. Ale gdzie oglądać NBA za darmo? O tym dowiesz się w dalszej części artykułu.

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Kraty nierdzewne i kwasoodporne - zastosowanie i zalety w budownictwie

Współczesne budownictwo wymaga rozwiązań, które łączą trwałość, funkcjonalność i estetykę. Kraty nierdzewne i kwasoodporne doskonale wpisują się w te potrzeby, oferując niezrównaną odporność na korozję oraz wszechstronność zastosowań. Sprawdźmy, dlaczego te elementy konstrukcyjne zdobywają uznanie w wielu sektorach budownictwa.

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej
POCZĄTEK BUDOWY

Cztery kilometry i trzy miejscowości. Ma być lepiej i bezpieczniej

Przebudowa drogi powiatowej nr 2427L – za tymi słowami kryje się bardzo ważna inwestycja. Ważna przede wszystkim dla mieszkańców miejscowości Czółna, Tomaszówka i Niedrzwica Duża.

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Grzejnik dekoracyjny – funkcjonalność i styl w jednym

Dobór odpowiedniego grzejnika to dziś nie tylko kwestia praktyczna, ale również estetyczna. Współczesne grzejniki dekoracyjne łączą wysoką wydajność z atrakcyjnym wyglądem, stając się integralnym elementem aranżacji wnętrz. Dzięki różnorodnym formom i materiałom z łatwością można dopasować je do stylu każdego pomieszczenia.

Egzon Kryeziu po niespełna roku wrócił na boisko
NA BOISKU

Egzon Kryeziu po roku przerwy znowu pojawił się na boisku. Wszyscy w Górniku Łęczna na niego czekali

Kiedy piłkarz wchodzi na boisko w końcowych minutach spotkania z reguły nie jest przesadnie zadowolony, bo wolałby wybiec na murawę w pierwszym składzie. Jednak w przypadku wracającego do gry Egzona Kryeziu, który zagrał pięć minut w meczu ze Stalą Rzeszów pojawienie się na murawie miało zupełnie inny wymiar.

STING 3.0, czyli Sting, Dominic Miller i Chris Maas
DO ZOBACZENIA

Sting: Miał być jeden koncert, a będą dwa

Termin pierwszego koncertu Stinga w Polsce pozostaje bez zmian: 20 października 2025 roku. Ale będzie jeszcze jeden koncert: 21 października 2025 roku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Różne -> Inne
Aktywni +

Aktywni +

Lublin

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

159,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

73,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

zlacz

ZAMOŚĆ

52,00 zł

Komunikaty