19 kilometrów trzeba było pokonać w rajdzie majora Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Jego uczestnicy wyruszyli z Bełżyc.
- Uczestniczymy dziś w 9. Rajdzie „Zapory” po 2 letniej przerwie. Wydarzenie skierowane jest do dzieci i młodzieży, aby mogły poznać historię w wyjątkowy sposób, ucząc się przy tym wartości. Szlaki, jakimi podążamy co roku są różne. W roku wyruszamy z Bełżyc, miasta bezpośrednio związanego z „Zaporą”. Następnie będziemy podążać przez Podole, Ignaców, Wojciechów i Nowy Gaj do Nałęczowa, gdzie odbędzie zakończymy naszą wędrówkę - mówi Rafał Dobrowolski, komendant Rajdu „Zapory”.
- Biorę udział, gdyż jest to dla mnie bliskie spotkanie z historią, uczczenie tego co było i kontynuowanie tradycji. To mój drugi rajd i w przyszłym roku też chcę wziąć w nim udział - mówi Sebastian Szymczak, uczestnik rajdu.
Na niedzielę organizatorzy przygotowali pokaz musztry kawaleryjskiej w wykonaniu Kawalerii Kowalów z Borowa nad Wisłą, którą będzie można zobaczyć w Bełżycach w południe na placu przy ulicy Szpitalnej. Na godz. 13.30 w Miejskim Domu Kultury zaplanowano spektakl historyczny pt. „Zapora. Nigdy się nie poddamy!" przedstawiający losy majora Dekutowskiego.