Polski Cukier Start w piątek podejmie Śląsk Wrocław (godz. 17.30, transmisja Polsat Sport Extra). Rywale dysponują ogromną siłą rażenia, chociaż mają już na koncie pięć porażek z rzędu.
Początek sezonu bez dwóch zdań należy do koszykarzy z Lublina. Trzy z rzędu zwycięstwa na otwarcie rozgrywek Orlen Basket Ligi, a ostatnio szybka rehabilitacja po porażce w Dąbrowie Górniczej. Starcie z GTK Gliwice udowodniło, że Start dobrze radzi sobie w trudnych momentach. Pierwsza połowa był bardzo wyrównana, choć ze wskazaniem na ekipę gości.
Mimo to gliwiczanie byli bezradni wobec przebojowej gry Liama O’Reilley. Amerykanin z czterema trójkami i ogólnie świetną skutecznością z gry (9/15) był zdecydowanym liderem wśród podopiecznych Artura Gronka. Wtórował mu Jabril Durham, autor 22 „oczek” i Barret Benson nie mający sobie równych w walce o odbite piłki. To trio, wsparte z ławki przez Michała Krasuskiego zneutralizowało świetnego tamtego dnia Josha Price’a.
Poprzedni mecz to świetny dowód na to, że siła czarno-czerwonych leży przede wszystkim w zespołowości. To dobry zwiastun przed pojedynkiem ze Śląskiem. Jakość w grze wrocławian będzie odczuwalnie wyższa niż u poprzedniego oponenta, przede wszystkim w defensywie. Pomimo porażek z Anwilem czy Kingiem Szczecin mówienie o słabości wicemistrzów Polski byłoby mocno na wyrost. Niewątpliwie w ich grę wkradł się kryzys i nawet niewygodny terminarz nie tłumaczy tak słabej serii.
Zespół trenera Olivera Vidina przyjedzie do Lublina z mocnym postanowieniem poprawy. Dwa ostatnie występy w delegacji zakończył się dla nich porażkami po wyrównanych spotkaniach. Podobnie powinno być w piątek. Ciężko będzie wskazać faworyta i spodziewać się, by ktokolwiek był w stanie w znacznym stopniu „odjechać”. Decydująca powinna być głównie dyspozycja dnia i mocna, zdecydowana gra pod własnym koszem. Pod jej znakiem zdecydowanie nie stał ostatni mecz z GTK. Start stracił aż 93 punkty z czerwoną latarnią ligi, bazując raczej na rzutach za trzy punkty.
Pokonując Śląsk lublinianie potwierdzą, że mają potencjał na włączenie się do walki o najwyższe cele. Wygrana nie tylko pozwoli wspiąć się wyżej w tabeli, ale przede wszystkim pomoże zespołowi jeszcze mocniej zbudować pewność siebie przed wyjazdem do Szczecina.