GKS Górnik Łęczna w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych rozgromił Stomilanki Olsztyn aż 7:0
To na pewno nie było spotkanie, które będzie długo wspominane przez kibiców wicelidera Ekstraligi, bo poziom pierwszoligowych przeciwniczek mocno różnił się od tego, co prezentują piłkarki Górnika. Inna sprawa, że łęcznianki zagrały bardzo dobrze. W ich grze była odpowiednia agresywność, a kolejne akcje były konstruowane z polotem. Formą po raz kolejny błysnęła Klaudia Miłek, która zdobyła cztery bramki. – To liderka strzelczyń w naszym zespole. Piłka się jej słucha, ona sama łatwo dochodzi do dogodnych sytuacji i jest bardzo skuteczna. Liczę, że podtrzyma swoją dyspozycję w lidze i będzie seryjnie zdobywać bramki – powiedział klubowym mediom Robert Makarewicz. Oprócz Miłek gole w meczu ze Stomilankami zdobyły jeszcze Anna Zając i Nikola Dębińska. Jednego gola olsztynianki natomiast wbiły sobie same.
Górnik w tym spotkaniu wystąpił bez zawodniczek biorących udział w zgrupowaniach reprezentacji Polski. Klaudia Lefeld trenuje z seniorską kadrą i niedawno rozegrała 45 min w spotkaniu z silną Szwajcarią. Biało-Czerwone zremisowały bezbramkowo z Helwetkami. - Potrafiliśmy przeciwdziałać ich szybkim napastniczkom i organizacji gry. Bardzo dobrze się ustawialiśmy, zamykaliśmy często linię podania. Stworzyliśmy sobie także swoje sytuacje bramkowe. Zarówno w jednym, jak i w drugim polu karnym poprawnie dziś pracowaliśmy. My mieliśmy swoje szanse, Szwajcaria miała swoje. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy walczyć o dominację na boisku i że każdy będzie chciał złamać przeciwnika. Kluczowe było to, że od pierwszej do ostatniej minuty utrzymaliśmy koncentrację i trzymaliśmy się planu. Byliśmy bardzo zdyscyplinowani w obronie. Nasz sposób odbioru piłki naprawdę dobrze wyglądał. Pod tym względem jestem bardzo zadowolona. Można mieć lekki niedosyt, jeśli chodzi o skuteczność i jest dużo do poprawy w budowaniu ataku. Z przebiegu całego meczu trzeba jednak wyciągnąć pozytywy, a było ich sporo – powiedziała Nina Patalon portalowi laczynaspilka.pl. Rewanżowy mecz obie reprezentacje rozegrają już dzisiaj. Pierwszy gwizdek w hiszpańskiej Marbelli zaplanowano na godz. 16:00. Transmisję przeprowadzi TVP Sport.
Liczniejsze przedstawicielstwo ma Górnik na zgrupowaniu reprezentacji U-19. Młode Polki biorą udział w turnieju towarzyskim w Portugalii. Na jego inaugurację przegrały 2:4 z Islandią, a w pierwszym składzie wybiegły na murawę Martyna Kazanowska, Katja Skupień i Julia Piętakiewicz. W drugim meczu Biało-Czerwone rozgromiły 10:2 Walię, chociaż udział młodych łęcznianek w tym triumfie był już mniejszy. Cała trójka weszła na boisko z łąwki rezerwowych. Piętakiewicz jednak zdążyła podtrzymać dobrą formę strzelecką z meczów sparingowych i zaliczyła trafienie w doliczonym czasie gry.