W środowym sparingu z Motorem Lublin trener Tomasovii Paweł Babiarz miał do dyspozycji kilku nowych zawodników. W ekipie niebiesko-białych zagrali chociażby: Michał Wolanin i Mateusz Tomaszewski.
Wolanin jest wychowankiem AMSPN Hetmana Zamość. W swoim CV ma także: Jagiellonię Białystok, czy Wisłę Puławy. Ostatnio był za to zawodnikiem rezerw „Jagi”. To prawy obrońca z rocznika 2001.
Tomaszewski występował w grupach młodzieżowych Warty Poznań i CWZS Bydgoszcz. Później przeniósł się do Chojniczanki Chojnice i grał w rezerwach tego klubu. W sezonie 2020/2021 przebywał na wypożyczeniu w trzecioligowym ROW Rybnik, gdzie wiosną wystąpił w 16 spotkaniach ligowych. W lecie wrócił do Chojniczanki, ale nie zagrał w żadnym meczu i kilka tygodni temu pożegnał się z drugoligowcem. To zawodnik z 2000 rocznika, który może grać na pozycjach numer: sześć i osiem.
– Jesteśmy po słowie z Michałem i Mateuszem. Poza tym liczę, że uda się jeszcze pozyskać jednego lub dwóch zawodników – przyznaje Paweł Babiarz. A jak ocenia środowy mecz swoich podopiecznych? – Na pewno nie było sensu mówić o ćwiczeniu finalizacji akcji, czy budowy gry, bo było jasne, że z takim przeciwnikiem, jak Motor nie będziemy mieli do tego zbyt wielu okazji. Mogliśmy jednak sprawdzić, jak wygląda próba otwarcia gry, czy wyjście spod pressingu. Momentami wypadało to pozytywnie. Najważniejsze, żeby pobiegać i popracować w defensywie. Wiadomo, że rywale są na innym etapie przygotowań i mają inne cele. Ogólnie to był jednak dla nas pożyteczny sprawdzian – dodaje opiekun Tomasovii.
W drużynie niebiesko-białych brakowało kilku ważnych graczy. Z powodu kontuzji nie mógł zagrać Patryk Dorosz. Arkadiusz Smoła ma wrócić do zajęć na początku lutego. A z powodu obowiązków w pracy zabrakło jeszcze: Łukasza Bartoszyka i Rafała Kycki. Kacper Błajda miał za to egzamin na uczelni.
Po przerwie na boisku pojawił się Damian Szuta, który ostatnio był na testach w drugoligowej Garbarni Kraków. I zdobył nawet bramkę w wygranym przez drugoligowca sparingu ze Skrą Częstochowa (5:1). Na razie wrócił jednak do Tomaszowa i trudno powiedzieć, jaka będzie jego przyszłość. – Nie ma co ukrywać, że jest zainteresowanie Damianem. Na razie znowu ćwiczy jednak z nami i mam nadzieję, że jednak na wiosnę nadal będę miał go do dyspozycji – mówi trener Babiarz. W środę z powodu urazu boisko musiał opuścić za to Jakub Szuta, który w Tomasovii przebywa na wypożyczeniu z Motoru. – Wygląda na to, że jest w porządku, nic groźnego się nie stało – dodaje opiekun beniaminka III ligi.
Tomasovia w sobotę ma zagrać z Chełmianką. Na razie sparing jest planowany na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie (godz. 11).