W 28. kolejce KPR Padwa Zamość zmierzy się już w piątek o godzinie 19 z Handball Stalą Mielec. W sobotę, o godzinie 18 przed swoimi kibicami zaprezentują się szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska.
Do końca sezonu zostały trzy kolejki. Po ostatniej serii gier zamościanie umocnili się w fotelu wicelidera. Drużyna prowadzona przez Zbigniewa Markuszewskiego powiększyła konto punktowe o trzy „oczka”.
Wywalczyła je w Wągrowcu, gdzie pokonała miejscową Nielbę. Spotkanie było bardzo zacięte i emocjonujące. Jego losy ważyły się do ostatnich minut. Po pierwszej połowie górą byli zamościanie, którzy prowadzili różnicą dwóch bramek (15:13). Po zmianie stron gospodarze gonili wynik. Najpierw doprowadzili do remisu, a następnie objęli prowadzenie: 21:20, 23:22, 25:24. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w ostatnich pięciu minutach. Piłkarze Padwy wygrali ten fragment 4:3 i od stanu 27:27 doprowadzili do rezultatu 31:30. W 59 minucie po trafieniu Gabriela Olichwiruka KPR Padwa wygrywała już 31:28. W ostatnich sekundach Nielba dorzuciła jeszcze dwie bramki.
W piątek do Zamościa zawita były superligowiec. Kibice doskonale pamiętają zacięte spotkania, które mielczanie jeszcze nie tak dawno rozgrywali na najwyższym poziomie rozgrywek Azotami Puławy. Także na poziomie I ligi centralnej mielczanie nie odpuszczali żadnemu przeciwnikowi.
W ostatniej kolejce podejmowali AZS AWF Biała Podlaska. Gospodarze po kwadransie wypracowali kilkubramkową przewagę, którą utrzymali do końca spotkania. Drużynę z Mielca prowadzi doskonale znany w naszym regionie Robert Lis. Szkoleniowiec prowadził drużynę kobiet MKS Perła Lublin. Pracował także z piłkarzami ręcznymi Azotów Puławy. Z tym zespołem dwukrotnie wywalczył brązowy medal.
Choć między Padwą i Stalą w tabeli jest dziewięć pozycji różnicy, a zespoły dzieli 15 punktów, to trudno jednoznacznie wskazać faworyta piątkowego meczu w Zamościu. Wydaje się, że własne boisko może być dodatkowym atutem. KPR Padwa wystąpi przed swoimi kibicami. Pierwsze spotkanie w Mielcu zakończyło się pewną wygraną zamościan 35:29. Do przerwy KPR Padwa prowadziła 16:14.
Z trzech rozegranych dotychczas meczów dwukrotnie triumfowali szczypiorniści z Mielca (28:20, 29:25). Zwycięstwo gospodarzy pozwoli im umocnić się na drugiej pozycji w tabeli I ligi centralnej.
AZS także u siebie
Akademicy zagrają w sobotę. Do Białej Podlaskiej zawita Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź. Drużyna prowadzona przez Marcina Stefańca zamierza zrehabilitować się za przegraną w Mielcu. Czy uda się wykonać, zobaczymy w sobotni wieczór?