Na zakończenie rywalizacji w tym roku MKS Padwa Zamość i AZS AWF Biała Podlaska zgodnie odniosły zwycięstwa
Dla zamościan i drużyny z Wielunia było to bardzo ważne spotkanie. Goście i gospodarze sąsiadowali w tabeli, odpowiednio na 10. i 11. miejscu z identycznym dorobkiem punktowym 11 „oczek”. Było to zatem starcie o podwójną stawkę.
MKS Padwa bardzo liczyła na kolejny komplet punktów. Początek sezonu, z racji rozgrywania spotkań wyłącznie na wyjeździe, był bardzo trudny dla podopiecznych trenera Marcina Czerwonki. Po jednej z kolejnych porażek zamościanie zajmowali nawet ostatnie miejsce w tabeli.
Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Po trafieniu Karola Małeckiego MKS Padwa prowadziła 3:0. W szóstej minucie Gabriel Olichwiruk wyprowadził miejscowych na 5:0. Zapowiadało się na to, że spotkanie będzie łatwe i przyjemne. Były to jednak tylko pozory. Goście zaczęli systematycznie zmniejszać straty. W pewnym momencie MKS przegrywał już tylko 8:10. Zamościanie nie zamierzali oddać pola i oba zespoły poszły na wymianę ciosów. Dobra postawa w obronie oraz skuteczność w ataku sprawiły, że po 30 minutach na tablicy zmodernizowanej hali OSiR w Zamościu było 19:15 dla podopiecznych trenera Czerwonki.
Ciekawie zrobiło się po przerwie. W 43 min MKS Wieluń objął nawet prowadzenie 21:20, wykorzystując fakt, że gospodarze zaliczyli strzelecki przestój. Przez 13 minut drugiej połowy Padwa zdobyła tylko jedną bramkę. Na szczęście zastój był to tylko chwilowy. Po trafieniach Adriana Adamczuka i Łukasza Szymańskiego miejscowi powrócili do prowadzenia 25:22. W bramce klasę pokazał Mateusz Gawryś, broniąc rzuty rywali nawet twarzą i głową. Mecz zakończył się wygraną Padwy 28:26. – Za nami trudny okres, ponieważ przez długi czas nie mieliśmy swojej hali. Ile ona dla nas znaczy, pokazały właśnie mecze domowe, które wygrywaliśmy po ciężkiej walce. Nie boję się powiedzieć, że przyczynił się do tego również wzniosły doping naszych kibiców – zauważył trener Marcin Czerwonka.
MKS Padwa Zamość – MKS Wieluń 28:26 (19:15)
MKS Padwa: Gawryś, Kozłowski – Obydź 7, Małecki 6, Bajwoluk 5, Szymański 3, Mehdizadeh 2, Puszkarski 2, Adamczuk 1, Olichwiruk 1, Orlich 1, Kłoda, Sz. Fugiel, T. Fugiel, Sałach. Kary: 16 minut.
Cenne zwycięstwo odniósł AZS AWF Biała Podlaska. Akademicy pokonali Nielbę Wągrowiec 39:27. Była to 10. wygrana bialczan w sezonie.
(grom)
AZS AWF Biała Podlaska – Nielba Wągrowiec 39:27 (16:12)
AZS BP: Wiejak, Adamiuk – Maksymczuk 12, Łazarczyk 2, Urbaniak 5, Ziółkowski 4, Tarasiuk 1, Niedzielenko 6, Stefaniec 4, Mazur 1, Kozycz 1, Kandora 2, Antoniak, Lewalski, Wójcik 1. Kary: 12 minut.