MKS FunFloor Lublin zakończył drugą rundę efektownym zwycięstwem w meczu z EKS Start Elbląg – aż 41:20.
Można być mocno rozczarowanym postawą przyjezdnych. One przed pierwszym gwizdkiem miały realne szanse na zakwalifikowanie się do czołowej szóstki.
Ona nie tylko może grać o medale mistrzostw Polski, ale przecież ma zapewnione utrzymanie w Superlidze. Tymczasem zawodniczki Startu przystąpiły do niedzielnej rywalizacji jakby sparaliżowane stawką, a w ich poczynaniach nie było widać nadziei na powodzenie misji.
Wprawdzie wynik otworzyła Paulina Kuźmińska, to kolejne cztery trafienia były już autorstwa gospodyń. Później swoją bramkę zdobyła Nikola Głębocka, ale kolejne 5 goli znowu padło za sprawą miejscowych zawodniczek. To wszystko sprawiło, że emocje wyraźnie opadły, a MKS FunFloor mógł skupić się na kontrolowaniu boiskowych wydarzeń. W pierwszej połowie wspaniałymi akcjami co chwila popisywała się Aleksandra Tomczyk. Ta powołana do reprezentacji Polski szczypiornistka w tym okresie zdobyła aż 8 bramek. Cały mecz zakończyła z 11 trafieniami na koncie.
Kiedy po przerwie MKS FunFloor zaliczył kolejna serię bramkową, to można było zacząć zastanawiać się czy to nie będzie rekordowe zwycięstwo wicemistrzyń Polski. Wszak w 36 min zrobiło się już 25:9. Na szczęście dla rywalek, lublinianki zwolniły, co pozwoliło elblążankom toczyć trochę bardziej wyrównaną walkę.
W samej końcówce instynkt killera zaprezentowała jeszcze Tomczyk, która wielokrotnie znokautowanym przeciwniczkom zadała jeszcze dwa ciosy. Ostatecznie MKS FunFloor wygrał 41:20.
Nie zmienia to jednak faktu, że z pierwszych dwóch rund Edyta Majdzińska nie może być zadowolona. Jej podopieczne zakończyły ten etap rozgrywek na trzeciej pozycji, a strata do liderującego KGHM MKS Zagłębie Lubin jest już dość wyraźna. Wydaje się więc, że szczytem marzeń lubelskiej ekipy w końcówce sezonu powinno być przeskoczenie KPR Gminy Kobierzyce, co równałoby się z wywalczeniem srebrnych medali mistrzostw Polski.
MKS FunFloor Lublin – EKS Start Elbląg 41:20 (18:9)
FunFloor: Wdowiak, Gawlik – Tomczyk 11, Olek 4, Turkoglu 4, Balsam 4, Szynkaruk 4, Masna 3, M. Więckowska 3, Płomińska 2, Andruszak 2, Achruk 2, Roszak 1, D. Więckowska, Noga. Kary: 8 min.
Start: Ciąćka, Pentek - Głębocka 3, Stapurewicz 3, Grabińska 3, Weber 2, Kuźmińska 2, Pahrabitskaya 2, Wiśniewska 2, Bancilon 1, Tarczyluk 1, Dworniczuk, Macedo. Kary: 2 min.
Sędziowały: Dupli i Podebrina. Widzów: 1600.