Kinga Wojtasik (AZS UMCS TPS Lublin) i Katarzyna Kociołek dotarły do ćwierćfinału czterogwiazdkowego turnieju w szwajcarskim Gstaad
To jeden z najlepszych wyników w tym sezonie polskiej pary. Szkoda tylko, że nie ma on już wpływu na kwalifikacje olimpijskie, które dla Wojtasik i Kociołek bezpowrotnie odjechały.
Polki udział w turnieju w Szwajcarii rozpoczęły od starcia z rosyjskim duetem Nadezda Makroguzova i Svetlana Kholomina. W pierwszym secie obie ekipy toczyły równorzędną walkę, a w końcówce to Rosjanki kończyły najważniejsze piłki i wygrały do 19. Druga partia zakończyła się takim samym rezultatem, ale na korzyść Polek. O końcowym wyniku miał decydować tie-break. W nim przeciwniczki szybko osiągnęły przewagę i wygrały go do 10.
O losach awansu do fazy pucharowej musiał więc decydować mecz z inną rosyjską parą – Ksenia Dabizha, Daria Rudykh. To było jedno z najlepszych spotkań całej imprezy. Polki rozpoczęły mecz od prowadzenia 4:0, ale Rosjanki zdołały je dogonić. W efekcie w końcówce inauguracyjnej partii gra toczyła się na przewagi. Wojna nerwów skończyła się sukcesem Polek, które zwyciężyły 29:27. W drugim secie było równie dużo emocji, a rywalki wygrały go 23:21. Tie-break był najmniej zaciętym okresem, bo Biało-Czerwone zwyciężyły go dość spokojnie do 11 i zapewniły sobie awans do fazy pucharowej.
W niej długo szły jak burza. Najpierw w trzech setach odprawiły hiszpańską parę Daniela Alvarez Mendoza – Angela Lobato Herrera, a później potrzebowały dwóch partii na wyeliminowanie reprezentantek Niemiec – Julii Sude i Karlii Borger. Polki zatrzymały się dopiero na ćwierćfinale, w którym napotkały łotewska parę Anastasija Kravcenoka i Tina Graudina. Pierwszy set był bardzo jednostronny, a rywalki rozpoczęły go od prowadzenia 3:0. Później ten dystans jeszcze się zwiększył, a seta zakończył efektowny blok Graudiny. Łotyszki wygrały tę partię do 13. Takim samym wynikiem zakończyła się drugi set. Polki prowadziły wyrównaną walkę do stanu 7:7, ale później rywalki im błyskawicznie odskoczyły.
Łotyszki nie zrobiły wielkiej kariery w fazie medalowej i zakończyły imprezę na 4 miejscu. Wygrały Brazylijki, Agatha Bednarczuk i Eduarda Santos Lisboa.