W 5. kolejce przeciwnikiem LUK Lublin będzie w piątek na wyjeździe Projekt Warszawa. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.30 i obejrzymy go w Polsacie Sport
Lubelski beniaminek jedzie do stolicy podbudowany historycznym zwycięstwem w trzech setach nad GKS Katowice. Lublinianie mieli za sobą trzy kolejne porażki i dwóch przeciwników z najwyższej półki. Najpierw urwali seta mistrzowi Polski Jastrzębskiemu Węglowi, potem ulegli 0:3 Ślepskowi Malow Suwałki, by następnie w trzech odsłonach przegrać na parkiecie wicemistrza kraju i najlepszej klubowej drużyny Europy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W piątek przeciwnikiem LUK Lublin będzie brązowy medalista poprzedniego sezonu Projekt Warszawa. Kibice siatkówki doskonale wiedzą, że stołeczna drużyna wywalczyła wiosną miejsce na najniższym stopniu podium pod nazwą Verva Warszawa Orlen Paliwa. W rywalizacji o brąz pokonała Skrę Bełchatów 2:1. Co ciekawe, warszawianie dwukrotnie wygrywali w Bełchatowie, a Skra raz w Warszawie. W kadrze z wiosny w ekipie ze stolicy pozostali kluczowi zawodnicy. Na przyjęciu grają reprezentant Polski Bartosz Kwolek, czy urodzony w Radomiu Igor Grobelny. Reprezentant Belgii czeka aż upłynie dwuletnia karencja i od stycznia przyszłego roku będzie mógł już wystąpić w reprezentacji Polski. Na środku bloku są Piotr Nowakowski i Andrzej Wrona, zaś na pozycji libero kadrowicz Damian Wojtaszek.
Warszawianie nie zwykli przegrywać na swoim terenie. Przekonały się już o tym drużyny Cuprum Lubin i samego mistrza Jastrzębskiego Węgla. Miedziowi ulegli w stolicy 1:3, obrońcy trofeum 2:3. W dorobku podopiecznych trenera Andrei Anastasiego jest jeszcze inauguracyjne wyjazdowe zwycięstwo w trzech setach z Cerrad Enea Czarnymi Radom. W miniony weekend po bardzo zaciętym spotkaniu ulegli na wyjeździe Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle 2:3. Stołeczni prowadzili 1:0 po wygranej na przewagi 27:25, następnie 2:1 po pewnym 25:14. W tie-breaku przegrali 9:15.
W piątek faworytem będą gospodarze. Patrząc na potencjał obu zespołów doświadczenie i umiejętności są po stronie drużyny ze stolicy. Zawodnikom lubelskiego beniaminka nie można jednak odmówić woli walki i ambicji. Każdy urwany punkt w Warszawie będzie sukcesem podopiecznych trenera Dariusza Daszkiewicza.