

W niedzielę o godz. 17, w ramach szóstej kolejki Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się na wyjeździe z Gezet Stalą Gorzów. Ten mecz rozpocznie tygodniowy „maraton” spotkań trzykrotnych mistrzów Polski, których w krótkim odstępie czasu czekają aż trzy spotkania.

W ostatnich dniach pogoda mocno dawała się we znaki lubelskim „Koziołkom”. W minioną niedzielę Orlen Oil Motor miał zmierzyć się na wyjeździe w zaległym spotkaniu piątej kolejki z Bayersystem GKM Grudziądz, ale ze względu na złe warunki atmosferyczne mecz ponownie odwołano.
Tym samym ostatnie starcie w PGE Ekstralidze mistrzowie Polski odjechali drugiego maja, kiedy rozgromili na swoim stadionie beniaminka rozgrywek – Innpro ROW Rybnik. Na szczęście reprezentanci trzykrotnych mistrzów Polski w ostatnich dniach brali udział w innych żużlowych wydarzeniach. Jednym z nich było między innymi Grand Prix, które zostało zorganizowane na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie.
Polscy kibice liczyli na zwycięstwo Bartosza Zmarzlika, ale tym razem jego występ nie należał do udanych, bo 30-latek zajął dopiero ósme miejsce. Jedną lokatę wyżej zmagania zakończył Fredrik Lindgren, a tuż za podium znalazł się Dominik Kubera. Zwycięzcą okazał się Jack Holder, który w minioną sobotę w stolicy Polski jeździł, jak z nut i sprawił sporych rozmiarów niespodziankę.
W najbliższą niedzielę Zmarzlik i spółka znów połączą siły, by sięgnąć po kolejne zwycięstwo w PGE Ekstralidze. O godzinie 17 lubelskie „Koziołki” zmierzą się na wyjeździe z Gezet Stalą, która zajmuje obecnie szóste miejsce w stawce. Gorzowianie w tym sezonie wygrali ledwie raz (na swoim torze ze Stelmet Falubazem Zielona Góra) i dołożyli do tego remis (u siebie z PRES Grupą Deweloperską Toruń), a pozostałe trzy starcia przegrali.
Wobec tego faworytem do zwycięstwa w niedzielę będą lublinianie. Mecz w Gorzowie będzie mieć szczególne znaczenie dla wspomnianego już Zmarzlika, który w barwach Stali jeździł w latach 2011-2022, a następnie przeniósł się do Lublina. 30-latek podkreśla, że sporo zawdzięcza swojemu byłemu klubowi i ma do niego duży szacunek, ale w niedzielę na torze nie będzie zapewne mowy o jakichkolwiek sentymentach.
Kto może najbardziej pokrzyżować szyki lubelskiej drużynie na drodze do zwycięstwa? W czołowej dziesiątce żużlowców tego sezonu próżno szukać zawodników Stali. Najwyżej w tej klasyfikacji znajduje się Martin Vaculik. Słowak zdobył do tej pory 53 punkty dla swojej drużyny co daje mu średnią 1,963 na bieg. Jedną lokatę niżej jest Anders Thomsen (52 punkty, średnia 1,926).
Początek niedzielnego meczu w Gorzowie zaplanowano na godzinę 17. Spotkanie będzie transmitowane na antenie Canal Plus Sport, a my tradycyjnie zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na naszym portalu dziennikwschodni.pl.
Trzy mecze w tydzień
Spotkanie w Gorzowie będzie dla Orlen Oil Motoru Lublin rozpoczęciem żużlowego maratonu. Już w 29 maja o godzinie 20 lubelskie „Koziołki” mają zmierzyć się na wyjeździe z Bayersystem GKM Grudziądz. Będzie to tym samym trzecie podejście do rozegrania zaległego meczu piątej kolejki. Z kolei pierwszego czerwca trzykrotni mistrzowie Polski wrócą na al. Zygmuntowskie gdzie podejmą PRES Grupę Deweloperską Toruń.
Awizowane składy
Orlen Oil Motor: 1. Jack Holder * 2. Fredrik Lindgren * 3. Dominik Kubera * 4. Mateusz Cierniak * 5. Bartosz Zmarzlik * 6. Wiktor PrzyjemskI * 7. Bartosz Jaworski
Gezet Stal: 9. Andrzej Lebiediew * 10. Anders Thomsen * 11. Oskar Fajfer * 12. Martin Vaculik * 13. Oskar Chatłas * 14. Oskar Paluch * 15. Hubert Jabłoński
