Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Tomaszów Lubelski

22 marca 2023 r.
9:38

Pomaga Ukrainie, pomaga Turcji. Znajomi mu piszą: "Ty to Seba jesteś pier…y..."

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
Sebastian Wawrzusiszyn i Łukasz Bałka mają na koncie wiele wspólnych wypraw i poczucie, że docierając z pomocą do ludzi w Ukrainie czy Turcji robią po prostu to, co należy robić
Sebastian Wawrzusiszyn i Łukasz Bałka mają na koncie wiele wspólnych wypraw i poczucie, że docierając z pomocą do ludzi w Ukrainie czy Turcji robią po prostu to, co należy robić (fot. Anna Szewc)

„Ty to Seba jesteś pier…y, najpierw przez rok pomagasz banderowcom, a teraz ciapatym” – przeczytał w wiadomości od znajomego. I co? Nic nadzwyczajnego. Usunął go „ze znajomych” i dalej robił swoje.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Oczywiście nie przestałem go znać, widujemy się i będziemy widywać, pewnie też rozmawiać. Ale nie chcę, żeby mi się wyświetlały jego posty i to co wypisuje, a jemu niech nie wyświetlają się moje, skoro tak mu się nie podoba to, co robię – mówi Sebastian Wawrzusiszyn, przedsiębiorca z Tomaszowa Lubelskiego.

„Podpadł” nie tylko temu znajomemu, także innym, a nawet zupełnie nieznanym sobie osobom. Czym? Swoją aktywnością. Bo tak jakoś ma, że lubi pomagać i od dłuższego czasu robi to. Najpierw uchodźcom z Ukrainy docierającym do jego rodzinnego miasta. Później tym, którzy w ogarniętym wojną kraju zostali, również walczącym na froncie żołnierzom. A kiedy w Turcji i Syrii doszło do trzęsienia ziemi, to zorganizował z grupą znajomych zbiórkę darów, a potem z przyjacielem ruszył w długą podróż, by to dostarczyć w rejony, gdzie wsparcie było potrzebne najbardziej. Wrócił, zaczął od razu planować kolejny wyjazd, a w międzyczasie jeszcze postanowił, że doprowadzi do uruchomienia w Tomaszowie Lubelskim jadłodzielni. Znalazł ludzi gotowych zaangażować się w postawienie takiej budki z drewna i wykonanie przyłączy elektrycznych. Jako właściciel lokali gastronomicznych zobowiązał się też, że będzie jadłodzielnię wspierał. W internecie założył zbiórkę pieniędzy na zakup wyposażenia. I znowu oberwał.

„Zrzutka na Syrię nie wypaliła, to teraz to. Aby tylko być w obiektywie. Masakra” – zareagowała na post z linkiem do wpłat pewna „miła” nieznajoma. Później, w kolejnych komentarzach jeszcze wspomniała coś o wychodzącej z butów słomie i noszeniu głowy wyżej słońca.

– Takie opinie bolą? – pytam.

– Chyba tylko tych, którzy je piszą – odpowiada Sebastian Wawrzusiszyn.

Rok życia, pół roku w Ukrainie

Podkreśla, że nic z tego co robi nie wyszłoby, gdyby nie zaangażowanie jeszcze bardzo, bardzo wielu osób, które podobnie jak on po prostu pomagały, pomagają i chcą nadal pomagać, nie zważając na kierowane pod ich adresem opinie.

To m.in. tomaszowski Team Sokolnia, grupa wolontariuszy, społeczników, ludzi wielu profesji i równych zainteresowań, którzy połączyli siły, kiedy w Ukrainie wybuchła wojna. W Sokolni, starej hali sportowej przekształconej na magazyn zbierali dary dla tysięcy uchodźców docierających do miasta, ale też wspierali tym co mieli wiele pomocowych punktów w okolicy. Jeździli również na granicę, by dostarczać przerażonym, uciekającym przed wojną kobietom i dzieciom jedzenie, ubrania, środki czystości itd.

– Później zaczęli się do nas odzywać ludzie z całej Polski, oni organizowali zbiórki u siebie, przysyłali te dary, a my podawaliśmy je dalej – wspomina Łukasz Bałka, kolejny członek Teamu Sokolnia, w którym aktywnie działali też m.in. Marta Kuryło-Paradowska, Darek Jankowski, Ewa Piwko-Witkowska, Magdalena Tereszczuk.

Regularnie jeździli też z transportami do Ukrainy. Na początku do Lwowa, później coraz dalej, dalej i dalej, do Chmielnickiego, Irpienia, Buczy, Kramatorska...

– W międzyczasie musiałem wyrobić na szybko nowy paszport. Nie, nie skończyła mu się ważność. Po prostu zabrakło miejsca na pieczątki – opowiada Bałka. Na podstawie tych pieczątek policzył, że w ciągu roku w Ukrainie spędził... 6 miesięcy.

Pomaganie wciąga

– Nabraliśmy wszyscy ogromnego doświadczenia w organizowaniu pomocy, od najprostszej akcji do naprawdę skomplikowanych – mówi Wawrzusiszyn. I opowiada o tym, jak w połowie grudnia wysłali do Ukrainy 50 aut terenowych, ale też liczone w setki i tysiące termowizory, generatory prądu, piły spalinowe, tablety, spawarki, latarki taktyczne, apteczki. Wszystko to dotarło na front, a przygotowane zostało dzięki zaangażowaniu około 100 ludzi z najróżniejszych krajów świata. Sponsor z USA wyłożył pieniądze, pozostali robili za nie zakupy.

– Po terenówki pojechaliśmy do Wielkiej Brytanii. Jeździliśmy od miejscowości do miejscowości i skupowaliśmy te samochody od prywatnych osób. Zajęło to dwa tygodnie. To były auta używane, więc po sprowadzeniu do Polski przeszły remonty, zostały pomalowane tak, żeby mogły służyć armii. Potem 50 ludzi tymi 50 pojazdami pojechało do Ukrainy. Przekazaliśmy je z całą resztą pomocy na lotnisku w Hostomelu pod Lwowem – wspomina Wawrzusiszyn.

Kiedy Turcję i Syrię dotknęło trzęsienie ziemi wcale nie myślał o tym, co robi. Po prostu zaczął działać. Rozesłał wici, dary zaczęły spływać. Problemem było pokrycie kosztów transportu, bo do przejechania z Bałką mieli tysiące kilometrów, a do wydania na paliwo, opłaty, winiety itd. trzeba było ok. 6 tys. zł. Więc założył internetową zbiórkę. Wystarczyło na jeden wyjazd. Po tym co zobaczyli na miejscu, od razu po powrocie zaczęli planować kolejną wyprawę. Pieniądze na internetowe konto przestały jednak spływać, mimo że zbiórka jest aktywna do dzisiaj.

– Ale na szczęście z pomocą przyszła nam tomaszowska Fundacja Parasol Roztocza i Stowarzyszenie Czajnia, paliwo zasponsorowała również firma Danpol z Biłgoraja – podkreśla Bałka. Ale też dodaje, że ok. 1,5 tysiąca zabrakło, więc już obaj z Wawrzusiszynem wzięli to na siebie.

– Gdybyśmy znaleźli sponsora na pokrycie koszty podróży, to pojechalibyśmy kolejny raz, bo samo zorganizowanie darów to już żaden problem – dodaje pan Sebastian i przyznaje, że nie raz „dokładali do interesu”.

Po drodze zobaczyliśmy zarówno ludzkie cierpienie i tragedię, ale również ogrom wdzięczności za niesioną pomoc – tak Sebastian Wawrzusiszyn relacjonował pierwszy wyjazd do Turcji (fot. Archiwum prywatne)

Pewnie robią na tym biznes...

Ale niektórzy, ci bardziej podejrzliwi, są przekonani, że te ciągłe pomocowe wyjazdy do Ukrainy, a ostatnio do Turcji to tylko przykrywka, bo tak naprawdę robią na tym jakiś potężny biznes.

Z takiego przekonania wychodzić chyba musieli również polscy celnicy, którzy przy każdym powrocie do Polski wyjątkowo wnikliwie ich kontrolowali.

– Co nie wjechaliśmy na granicę, to nas kierowali na kanał, prześwietlali, sprawdzali, zaglądali w każdą dziurę, tłumacząc, że to tak z losowania wyszło. Nigdy niczego nie znaleźli – śmieją się obaj.

Obaj są przedsiębiorcami. Na tej dodatkowej działalności, zajmującej mnóstwo czasu i pochłaniającej ogromne ilości energii w jakimś stopniu ich firmy oczywiście tracą. – Ale na szczęście mam wspaniałą żonę, która ogarnia wszystko, gdy mnie nie ma – tłumaczy Wawrzusiszyn. – No a poza tym w dzisiejszych czasach naprawdę dużo rzeczy można załatwić na telefon albo przez internet – dodaje Bałka.

Naprawdę z tego zaangażowania i kolejnych wyjazdów nie mają nic? Mają poczucie, że robią to, co powinno się robić, gdy ktoś tego potrzebuje.

– Mamy też możliwość poznawania nowych miejsc, jak np. Istambułu, do którego wstąpiliśmy podczas wyjazdu do Turcji. To wielkie, piękne miasto – opowiada Łukasz Bałka.

I wspomina jeszcze, jak w Turcji zatrzymali ich policjanci. Zaczęli rozmawiać, powiedział, że jest strażakiem ochotnikiem w Polsce, zdradził powód swojego przyjazdu. – Więc nas zaraz do siebie zaprosili, kawkę, herbatkę, ciasteczko zaproponowali. Wspaniali ludzie. Planujemy latem wyprawę motocyklową do Turcji, więc na pewno ich odwiedzimy.

– Ja mam jedną, największą nagrodę za to, co robię. Któregoś dnia moja niespełna 7-letnia córka wróciła ze szkoły i spytała, czy kiedyś do nich przyjdę na spotkanie. Spytałem, po co, a ona na to, że wszyscy mówią, że jestem bohaterem – opowiada z uśmiechem Sebastian Wawrzusiszyn. Wyjaśnia jednocześnie, że pomaga, bo po prostu może, bo go na to stać. – A poza tym były w życiu różne momenty, czasem takie, że ja potrzebowałem czyjejś pomocy. Otrzymywałem ją, więc wiem, że tak po prostu trzeba – tłumaczy przedsiębiorca.

To trzeba zobaczyć

Podczas swoich wyjazdów widzieli mnóstwo cierpienia, strachu, przerażenia. Przejeżdżali przez kompletnie zniszczone wioski i miasta.

– Ale najbardziej utkwiła mi w pamięci jedna scena. Pojechaliśmy do miasteczka z darami. Stała kolejka, jakieś 500 osób, w kompletnej ciszy, nie rozmawiali ze sobą, po prostu stali i czekali, a potem podchodzili spokojnie, jeden po drugim, brali to, co było, dziękowali i odchodzili, w takiej kompletnej ciszy. I tylko nad naszymi głowami był świst i gwizd przelatujących rakiet, a czasem spadających gdzieś pocisków – wspomina Bałka.

– Każdy, kto nas krytykuje, kto uważa, że tej pomocy dla Ukrainy już dość, że do Turcji też nie powinniśmy jeździć, powinien po prostu raz w takim miejscu się znaleźć i zobaczyć, po prostu to zobaczyć – podsumowuje Wawrzusiszyn.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium