Skorodowana puszka, w środku jakieś strzępy papierów i kilka monet o znikomej wartości, a mimo tego było to cenne odkrycie. Pod posadzką w prezbiterium kościoła parafialnego pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Księżpolu natrafiono na kapsułę czasu z okresu budowy świątyni.
Odkryto ją podczas prac remontowych. Puszka zasłonięta była kamienną tablicą z datą 1853 roku. Jest przypuszczenie, że kapsuła czasu była rodzajem kamienia węgielnego pod budowę świątyni, którą w latach 1855-1857 wzniesiono w Księżpolu z fundacji Konstantego Zamoyskiego. Proboszcz natychmiast powiadomił o tym znalezisku służby konserwatorskie, a do otwarcia puszki zebrała się specjalna komisja.
– Częstotliwość tego rodzaju znalezisk jest różna. Swego czasu kapsułę czasu odnaleziono na wieży kościoła św. Mikołaja w Zamościu, wcześniej w Krasnobrodzie, a ostatnio w dwóch kościołach w Lublinie. Ja osobiście z taką pamiątką miałem do czynienia po raz pierwszy w życiu – mówi o odkryciu z Księżpola Olgierd Hawryluk, kierownik zamojskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
W komisyjnym otwarciu kapsuły brał udział wraz z proboszczem księżpolskiej parafii, a także diecezjalnym konserwatorem ks. Markiem Doboszem oraz dwojgiem konserwatorów. – Puszka była skorodowana, przez to dostała się do niej wilgoć, która doszczętnie zniszczyła znajdujące się w środku dokumenty. To były dosłownie strzępki papieru, z których niestety nie dało się odczytać ani jednego słowa – opowiada.
Nieźle zachowały się natomiast monety, choć przez 170 lat zdążyły już zardzewieć: dziesięciogroszówka z czasów Księstwa Warszawskiego i trzy dienieżki z 1852 r. o wartości pół kopiejki, które bite były w mennicy w Warszawie, na podstawie zgody cara Mikołaja I.
– To pieniądze z czasu budowy świątyni. Ich wartość materialna jest znikoma. Stąd decyzja, aby pozostały w kapsule, którą ksiądz proboszcz odnowi, zabezpieczy, uzupełni o współczesne pamiątki i ponownie umieści w tym samym miejscu – wyjaśnia Hawryluk.
Ostateczna decyzja co do tego, jakie przedmioty w odnowionej kapsule się znajdą, jeszcze nie zapadła. – Z pewnością zamieścimy jakąś krótką informację z przesłaniem z 2022 roku oraz dołożymy nasze współczesne pieniądze – zapowiada ks. Marian Drążek, proboszcz z Księżpola.
Losy kościoła w Księżpolu były burzliwe. Został konsekrowany przez bp. Jana Tereszkiewicza w 1858 roku, ale w 1875 zamieniono go na cerkiew prawosławną. Katolikom świątynia została oddana w 1917 roku, a w 1941 ponownie przejęli go prawosławni. Do kościoła rzymskokatolickiego wróciła po wojnie.