Jeszcze w tym roku lubelska spółka górnicza rozpocznie poszukiwania węgla tuż przy granicy z Ukrainą. Stanie się tak mimo antywęglowej polityki UE.
Zgodnie z ogłoszonymi planami i podpisanymi z górnikami umowami kopalnia Bogdanka będzie ostatnią w Polsce, która ma zaprzestać wydobycia węgla. Ma się to stać w 2049 roku. Jak na razie – nazywana najlepszą polską – kopalnia radzi sobie dobrze.
W 2021 roku Lubelski Węgiel Bogdanka wydobyła na powierzchnię 9,9 mln ton surowca. Zysk netto firmy wyniósł 288,3 mln zł. Na koniec ubiegłego roku udział Bogdanki w rynku sprzedaży węgla energetycznego wynosił 23,1 proc. A co do węgla dla energetyki zawodowej było to 29,2 proc. W tym właśnie LW Bogdanka się specjalizuje – w dostarczaniu surowca energetyce. Ale to ma się skończyć we wspomnianym 2049 roku. Dlatego firma już szuka alternatywy.
– W 2027 roku planowane jest wprowadzenie opłat za emisję metanu. To spowoduje wprowadzenie dodatkowych opłat związanych z prowadzeniem działalności górniczej. Przy czym te opłaty nie będą obowiązywać kopalni wydobywającej węgiel typu 34 i 35, który jest wpisany na listę surowców strategicznych Unii Europejskiej – powiedział kilka dni temu prezes LW Bogdanka, Artur Wasil „Kurierowi Lubelskiemu”.
Wspominane typy węgla są wykorzystywane przy produkcji stali i z tego powodu jego wydobycie w UE ma nie zostać ograniczone.
Okazuje się także, że w już w tym roku firma chce rozpocząć poszukiwania takiego węgla. Ma już nawet w ręku odpowiednią koncesję. Wasil jednak nie chciał powiedzieć, jakiego terenu dotyczy.
Poszliśmy jednak tym tropem. – LW Bogdanka S.A. uzyskała koncesję w obszarze badań „Łaszczów” 30 listopada 2021 r. Obszar ten znajduje się na pograniczu powiatu tomaszowskiego i hrubieszowskiego w województwie lubelskim – odpowiada na nasze pytania Ministerstwo Klimatu.
Z rządowych map, na które naniesione są koncesje, wynika, że Bogdanka chce wiercić dokładnie w okolicach miejscowości: Steniatyn, Żerniki, Rzeczyca, Ulhówek, Telatyn, Wasylów Wielki, Liski i Żniatyn. To tuż przy granicy z Ukrainą.
– Koncesja została udzielona na okres 4 lat. Z racji niewielkiego stopnia rozpoznania struktur złożowych w omawianym obszarze, szacowanie potencjalnych zasobów jest w chwili obecnej niemożliwe – zaznacza ministerstwo.
Ale wiadomo, że po swojej stronie granicy Ukraińcy wydobywają węgiel wykorzystywany do produkcji stali. Istnieje prawdopodobieństwo, że złoże ciągnie się też na terenie, gdzie chce wiercić Bogdanka.