
W Lubelskim Centrum Konferencyjnym marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski gościł najlepszych sportowców z regionu. Na stypendia województwo przeznaczyło milion złotych.

Na stypendia województwo przeznaczyło milion złotych. Stypendia marszałkowskie za osiągnięcia sportowe przyznawane są na okres 9 miesięcy. Głównym kryterium warunkującym przyznanie są osiągnięte wyniki sportowe: miejsca medalowe na Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwach Świata, Mistrzostwach Europy lub na krajowym podwórku w kategoriach od młodzieżowca do seniora (do 27 lat).
W tegorocznym naborze wybrano 285 kandydatów, którzy spełnili warunki i odebrali we wtorek (6 maja) stypendia z rąk marszałka. Jak podkreślają pracownicy urzędu marszałkowskiego, tegoroczna edycja jest wyjątkowa, gdyż przyznano nagrody za rok olimpijski.
Wśród nagrodzonych znalazła się chociażby Adela Piskorska, pływaczka AZS UMCS Lublin, czy Weronika Zielińska. Obie są olimpijkami z Paryża.
W trakcie gali nagrodzono przedstawicieli 53 organizacji sportowych i jednego zawodnika niezrzeszonego, którzy występują w 20 dyscyplinach sportowych.
– Uważam, że jest to potrzebny aspekt, ponieważ możemy zakupić za to chociażby jakiś sprzęt. To sie zawsze przydaje – mówi Marcel Wieczorek, młody pływak AZS UMCS Lublin. Jak przyznaje takie wyróżnienia też są ważne dla sportowców. Pozwalają stawiać kolejne kroki w rozwoju i karierze.– Takie największe marzenie to wiadomo, olimpiada, imprezy międzynarodowe.
– Bardzo się cieszę, że Urząd Marszałkowski corocznie mnie wspiera, pomaga mi w mojej drodze sportowej. Tak, finanse to nie jest wszystko, ale one też otwierają możliwości. Otwierają możliwości, czy to startu w zawodach zagranicznych, czy udziału w obozach, lepszej suplementacji. To jest bardzo ważne dla sportowca – komentuje w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Adela Piskorska, pływaczka, rekordzistka polski i medalistka imprez ogólnopolskich i międzynarodowych.
Adela niedawno zakończyła udział w Mistrzostwach Polski, które odbywały się w Lublinie. Potwierdziła swoją dobrą formę i teraz przygotowuje się do imprez międzynarodowych. Tych zawodów będzie kilka.
– Ja wierzę w to, że jest to możliwe do połączenia, wystarczą tylko chęci i nie chciałabym z niczego rezygnować, bo uważam, że na każdej z tych najważniejszych imprez międzynarodowych mam szansę się pokazać. Co prawda bardziej w tym sezonie skupimy się na dystansach sprinterskich 50-100 m – zapowiada pływaczka. Przyznaje jednocześnie, że szczyt formy, dopiero przed nią.
Nie tylko pływacy odbierali z rąk marszałka stypendia, choć z pewnością byli grupą najliczniejszą.
– To co można poświęcić najwięcej w sporcie, to jest czas, a jeżeli tego czasu brakuje, to też jest problem z podjęciem chociażby pracy dodatkowej. Więc to jest jak najbardziej bardzo duża pomoc dla takiego sportowca – mówi mistrz Polski w podnoszeniu ciężarów w kategorii wagowej do 67 kg, Jakub Trytek z klubu sportowego Agro Zamość.
