Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

22 lipca 2019 r.
17:28

75 lat temu Niemcy uciekli z Majdanka. "Z obozu widziałam swój dom na Dziesiątej"

Autor: Zdjęcie autora Piotr Jarecki

- Byłam tu do 1943 roku. Są to bardzo przykre wspomnienia. Było zawsze zimno, panował głód. Pochodzę z dzielnicy Dziesiąta i z obozu widziałam swój dom, to bolało bardzo. Najgorszy jednak był głód i strach o jutro - mówi Helena Marcinkowska, która była więźniem na Majdanku. W poniedziałek zakończyły się obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Poniedziałkowe uroczystości rozpoczęły się o godz. 12:30 od uroczystego przemarszu z budynku muzeum pod mauzoleum pomordowanych. Wzięli w nich byli więźniowie Majdanka, rodziny pomordowanych, przedstawiciele duchowni czterech religii, władze miasta, ambasador Republiki Federalnej Niemiec oraz przedstawiciele rządu z wicepremierem Piotrem Glińskim.

W lipcu w 1944 roku, w wyniku zmasowanej ofensywy wojsk Pierwszego Frontu Białoruskiego, oddziałów AK, AL, Batalionów Chłopskich, więźniowie obozu zostali uwolnieni.

Walki uliczne trwały dwa dni - 22 i 23 lipca. Zapisały się w historii miasta bardzo tragicznie. Zanim to jednak nastąpiło, wiosną 1944 roku, na wieść o zbliżającej się ofensywie wojsk radzieckich, Niemcy przenieśli do innych obozów kilka tysięcy zdolnych do pracy więźniów.

"Miałem 14 lat"

Naziści nie zdążyli jednak wszystkich przetransportować. Dla ocalałych z Majdanka i rodzin pomordowanych kolejna rocznica wyzwolenia obozu jest okazją do spotkań i wspomnień tamtych tragicznych dni. Dzień wyzwolenia wspominał Roman Pogodziński, więzień V pola:

- Miałem wówczas 14 lat. W obozie byłem od trzech miesięcy. W ostatni tydzień przed wszystkim, Niemcy od poniedziałku rano, codziennie przywozili więźniów z Zamku i ich rozstrzeliwali, ciała szły prosto do pieców krematorium. Piece działały dzień i noc, dodatkowo panował przeraźliwy smród. Nie wiem, ilu więźniów wtedy wystrzelano, ale ciężarówki kursowały bez przerwy do soboty.
Mój barak stał po przekątnej, starsi nie chcieli mnie do tego wszystkiego dopuszczać, ale z okna barakowej łazienki widać było wszystko. Przez ostatnie dni, Niemcy zabronili nam w ogóle opuszczać baraku. Po całej akcji, podpalili krematorium. W końcu jednak uciekliśmy z baraku. Było nas łącznie około 1200 osób. Szosą (dzisiejszą Drogą Męczenników Majdanka) uciekali Niemcy z Zamojszczyzny. Panował ogromny strach, a w obozie zostało około 10 wartowników i jeden karabin maszynowy. Jeden z nich, zapytał mnie, czy są tu ludzie umiejący posługiwać się bronią i czy ktoś mówi po niemiecku. My odpowiedzieliśmy, że jest nas o wielu więcej i „Idziemy na bramę”. Zastrzelili tym karabinem może 20, ale po telefonie do sztabu w Lublinie, którego i tak nikt nie odebrał, zdrefili - opowiada. - Wyszliśmy za bramę. Kierowaliśmy się w stronę ulicy Mickiewicza, gdzie cywile podawali nam wodę i jedzenie. Zabronili nam, kierować się do Lublina, bo jak twierdzili, miasto było zaminowane, a okupanci chcieli je wysadzić. (…) Gdy doszliśmy do szosy Kraśnickiej, mijaliśmy wycofujące się wojska niemieckie, potem spotkaliśmy Armię Radziecką.

"Z obozu widziałam swój dom na Dziesiątej"

Obóz Majdanek, jest uznawany za drugi (po Oświęcimiu) najcięższy obóz koncentracyjny na świecie. Wyjątkowo ciężkie warunki, jakie tu panowały, wspomina pani Helena Marcinkowska:

- Byłam tu do 1943 roku. Są to bardzo przykre wspomnienia. Było zawsze zimno, panował głód. Pochodzę z dzielnicy Dziesiąta i z obozu widziałam swój dom, to bolało bardzo. Najgorszy jednak był głód i strach o jutro.

 Niemal do ostatnich chwil na Majdanku trwało zacieranie śladów zbrodni popełnianych tu przez Niemców - palono dokumenty, niszczono infrastrukturę. Ostatni transport ponad 800 więźniów, wyruszył z obozu jeszcze 22 lipca. Wówczas na Majdanku pozostali już tylko niezdolni do marszu, wycieńczeni więźniowie, ranni jeńcy radzieccy i chłopi ze spacyfikowanych lubelskich wsi. Pani Stanisława Kruszewska, którą spotkałem w poniedziałek, opowiadała mi o 22 lipca 1944 roku:

- To nie jest do opisania nawet w kilku zdaniach. Z tego dnia zapamiętałam przeraźliwy świst samolotów. Wszyscy więźniowie, zostali przez Niemców zapędzeni do baraku. Drzwi do niego, zostały zaryglowane. Nie pamiętam dokładnie, ile czasu tam spędziliśmy. Chyba jeden dzień. Po pewnym czasie, zapanowała cisza. Każdy zadawał sobie pytanie: „Co się stało z Niemcami?” Wtedy, więźniowie wydostali się przez okienko baraku i otworzyli główne drzwi. Niemców nie było. Mój ojciec natomiast, kazał nam się mocno trzymać, żeby przetrzymać jeszcze jeden dzień. Wszyscy byliśmy na coś chorzy. Na drugi dzień, wzdłuż szosy, pojawiły się samochody P.C.K. w których byli lekarze i pielęgniarki. Czerwony Krzyż, zainteresował się nami. Patrzyli nam w oczy i rozdzielali, kto pojedzie samochodem do szpitala, a kto pod inną opiekę. Trafiłam do baraku przy dzisiejszej ulic Wyszyńskiego, gdzie dostaliśmy skromny posiłek. Pamiętam to jak dzisiaj - wspomina pani Stanisława. - Jajko, kromkę chleba i kubek napoju. "Nie jedzcie dużo, bo wasze żołądki tego nie wytrzymają", wskazywały siostry, które się nami opiekowały. Zaś stamtąd przewieziono nas do Spiczyna, gdzie mogliśmy opuszczać budynek tylko za pozwoleniem lub pod opieką mieszkańców, którzy mogli zabierać nas do siebie. Pod opiekę wzięła mnie córka miejscowego młynarza. Umyła mnie, uczesała, nakarmiła - nie kryje wzruszenia kobieta.

Podczas poniedziałkowych uroczystości na Majdanku delegacje złożyły wieńce pod kopułą mauzoleum. Skromne kwiaty, w postaci różowego trójkąta (tak bowiem oznaczano w obozach koncentracyjnych, osoby o innej orientacji seksualnej) złożyła także delegacja środowisk LGBT.

- Pamiętajmy o ofiarach, tej kaźni. Rzeczpospolita Polska, dba w szczególny sposób o miejsca kaźni i pamięci o ich ofiarach (…) Jesteśmy w kwestii pamięci i dbania o tę pamięć, przykładem dla świata - powiedział minister Piotr Gliński

- Naszą rolą jest pamiętać i przenieść pamięć o bohaterach, i męczeństwie tych ludzi na przyszłe pokolenia. To obowiązek, ale i ważna dla nas lekcja – apelował z kolei prezydent Lublina  Krzysztof Żuk.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

zawór

ZAMOŚĆ

43,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

ruraelas

ZAMOŚĆ

43,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

129,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

69,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

rurakom

ZAMOŚĆ

139,00 zł

Komunikaty