Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

6 lipca 2018 r.
18:03

"Ludzie nie mają pojęcia, jak wygląda nasza praca. Pacjent jest w szpitalu, rodzina ma go z głowy"

"Wiele z nas traci serce do tego zawodu, rozczarowuje się. Nie dość, że tak jest postrzegany nasz zawód, to jeszcze jesteśmy na marginesie jeśli chodzi o zarobki". Rozmowa z pielęgniarką, która pracuje w jednym ze szpitali klinicznych w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Jak wygląda pani praca?

- Pracuję na oddziale zabiegowym. Od jakiegoś czasu mamy lepszą obsadę zarówno na dyżurach dziennych jak i tych w noce i dni świąteczne. Wcześniej zdarzała się jedna pielęgniarka na nawet ponad 30 pacjentów. Teraz grafiki są układane w taki sposób, że są 2-4 pielęgniarki. To trochę poprawiło sytuację, ale nadal zdarzają się dyżury, które nas wyczerpują zarówno fizycznie jak i psychicznie. Problem w tym, że obsada jest nadal schematycznie planowana na kilkanaście łóżek. A zdarza się, że na oddziale jest nawet dwa razy więcej pacjentów. Wystarczy spojrzeć ilu leży na dostawkach czy ilu przyjeżdża na tzw. pobyty jednodniowe.

• Co jest najtrudniejsze?

- To na pewno ciężka praca pod względem fizycznym, ale to można jeszcze jakoś odreagować, odpocząć. Znacznie gorsze jest obciążenie psychiczne. Bardzo często mamy do czynienia ze śmiercią. Zdarza się, że mamy nawet kilka zgonów w ciągu doby. Niejednokrotnie jesteśmy przy pacjencie i widzimy jak umiera. Często pacjenci krzyczą, wołają nas i proszą, że im pomóc, żeby ich ratować. A ja wiem, że nic już nie mogę zrobić, że wyczerpaliśmy wszystkie możliwości leczenia. Wtedy mogę tylko być przy nim i starać się uspokoić. Widzimy ich strach i samotność. To bardzo obciążające. Takie rzeczy bardzo trudno odreagować, nie każdy umie sobie z tym poradzić.

• A presja?

- Jest bardzo duża. Jest nacisk na to, żeby wszystko robić „na już” i jak najlepiej. A wiadomo, że człowiek ma ograniczoną wytrzymałość. Z jednej strony naciska szpital, żeby przyjmować jak najwięcej pacjentów, bo wiadomo, że za tym idą pieniądze z NFZ. Z drugiej strony jest presja rodziny pacjentów, która często jest bardzo roszczeniowa. Mam często wrażenie, że osoby starsze oddawane są pod darmową opiekę do szpitala, mimo zabiegowego charakteru oddziału, a wymagania na najwyższym poziomie. Rodzina przeważnie w niczym nam nie pomaga, niektórzy nawet nie odwiedzają swoich chorych. Pacjent jest w szpitalu, a rodzina ma go z głowy. A jeśli już przyjdą, potrafią mieć tylko pretensje. To bardzo przykre. Nadal pokutują też bardzo krzywdzące stereotypy na temat pielęgniarek, które nie robią nic tylko piją kawę i czekają na prezenty od pacjentów. A ludzie nie mają pojęcia jak wygląda nasza praca. Zdarza się, że schodzimy z dyżuru z płaczem, wyczerpane.

To sprawia, że wiele z nas traci serce do tego zawodu, rozczarowuje się. Nie dość, że tak jest postrzegany nasz zawód, to jeszcze jesteśmy na marginesie jeśli chodzi o zarobki. Zasadnicza pensja pielęgniarki po studiach to 2,6 tys. zł „na rękę”. Do tego mamy doliczane dodatki za dyżury, ale to różne kwoty w zależności od grafiku. Średnio to ok. 400 zł.

• Co należy do obowiązków pielęgnacyjnych?

- Dyżur zaczynamy o godzinie 7 i pracujemy do 19. Nocna zmiana zaczyna się o godzinie 19 i trwa do 7 rano. Bardzo wyczerpujące fizycznie są toalety pacjentów. Nie byłybyśmy w stanie wykonać ich same bez pomocy salowych, bo mamy nawet kilkunastu leżących pacjentów, którzy nie są w stanie zrobić tego samodzielnie. Często, mimo pomocy salowej, musimy podzielić te obowiązki na noc i rano. Najgorzej jest jeśli toalety nałożą nam się z innymi obowiązkami - na przykład przy reanimacji, która może trwać nawet kilka godzin do rana. Ostatnio mieliśmy sporo takich przypadków. Do tego obowiązki związane z przyjęciem pacjenta na oddział. To my wykonujemy wówczas wstępne badania. Do tego karmienie i wszystkie badania w ciągu dnia. Najwięcej czasu musimy poświęcić na przygotowanie pacjentów do zabiegów chirurgicznych, a później obserwować i reagować w razie powikłań po zabiegu. To jest na granicy możliwości przy tak małych obsadach dyżurowych.

• A biurokracja?

- Mamy mnóstwo papierkowej roboty. Kilka godzin zajmuje nam wypełnianie dokumentacji, w której są wszystkie zlecenia i dyspozycje lekarza, z każdą najbardziej szczegółową informacją - na przykład dawką konkretnego leku. Problem w tym, że lekarz może zmieniać te dyspozycje i w związku z tym musimy kilkakrotnie nanosić poprawki w dokumentacji. To bardzo wydłuża cały proces. Podobnie jest ze zleceniami na badania. Często lekarze zamiast zlecić od razu kilka badań, zlecają je pojedynczo, co dla nas wiąże się z wystawieniem kolejnych druków i zawożeniem pacjenta na badanie. To my musimy też tłumaczyć pacjentom, dlaczego musi być kolejny raz kłuty i słuchać pretensji, które są jak najbardziej uzasadnione, bo to może zdenerwować. Często pacjenci odmawiają i musimy przekładać badanie na kolejny dzień. Poza tym musimy wypełnić dokumentację pielęgniarską, w której też wszystko musi być skrupulatnie opisane. W dobie wzmożonych roszczeń pacjentów, które są rozstrzygane prawnie, to nasza jedyna forma obrony. Do tego musimy dodać karty intensywnego nadzoru w przypadku pacjentów, którzy są w najcięższym stanie. Przygotowanie pacjenta do zabiegu chirurgicznego wiąże się ze stertą dokumentów do wypełnienia.

• Myślała pani o wyjeździe za granicę?

- Na razie nie, ale wiele moich koleżanek tak zrobiło. Wyjeżdżają między innymi do Wielkiej Brytanii czy krajów skandynawskich. Nie dość, że mają kilkakrotnie wyższe wynagrodzenia, to jeszcze praca jest lżejsza, bo jest zupełnie inaczej zorganizowana. Na przykład więcej obowiązków, które u nas należą do pielęgniarek, mają lekarze. To chociażby wykonanie podstawowych badań laboratoryjnych. 

Pozostałe informacje

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

BKS Bodaczów wygrywa w hicie kolejki. Wyniki zamojskiej klasy okręgowej

Po trzech meczach bez zwycięstwa BKS Bodaczów wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotę, w hicie kolejki, zespół dowodzony przez trenera Krzysztofa Hadło pokonał u siebie Andorią Mircze 2:1

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara
na sygnale

Lubelscy złodzieje grasowali w Radzyniu Podlaskim. Zabrali jaguara

Samochód marki jaguar, alufelki oraz elektronarzędzia o łącznej wartości blisko 20 tys. zł z jednego z garaży w Radzyniu Podlaskim ukradła trójka mieszkańców Lublina. Skradzione auto ze zmienionymi tablicami rejestracyjnymi odnalazło się w Lublinie.

Koncert symfoniczny utworów skomponownaych przez polskich kompozytorów 11 listopada zakończy puławski festiwal Wszystkie Strony Świata
Puławy

Sportowo i symfonicznie. Puławy zapraszają na Święto Niepodległości

We wtorek, 11. listopada Miasto Puławy zaprasza wszystkich zainteresowanych uroczystości patriotyczne w tym zmagania sportowe oraz biletowany koncert Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Częstochowskiej.

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Z kijem bejsbolowym i nożem na seniorów. Tak świętowali "osiemnastkę"

Brutalny, niczym niesprowokowany atak na leśnej ścieżce za ul. Wróblewskiego w Puławach. Dwóch nastolatków uzbrojonych w kij bejsbolowy i nóż, atakowało przechodniów. 67-latek trafił do szpitala. Sprawcy trafili już za kratki.

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień
kontrowersje

Burza po meczu Motoru Lublin z Wisłą Płock. Prezes Jakubas domaga się wyjaśnień

W sobotę Motor Lublin po emocjonującym meczu zremisował na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Lublinianie przez długi czas byli bardzo nieskuteczni, a gdy już trafili po raz drugi do siatki rywala sędzia Damian Sylwestrzak po analizie VAR anulował trafienie. W poniedziałek żółto-biało-niebiescy pokazali treść pisma jakie zostało wysłane do Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty