Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

24 marca 2024 r.
7:12

(Nie)wyjaśnione zbrodnie sprzed lat – lubelskie Archiwum X

(fot. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne)

Zajmują się najcięższymi zbrodniami. Wyróżnia ich to, że te zbrodnie miały miejsce co najmniej 20 lat temu. A oprócz tego rozwiązują sprawy bieżące. Czym zajmuje się i jak wygląda praca Archiwum X?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Nazwa „zespół do spraw przestępstw niewykrytych” nikomu nic nie mówi. Jednak słysząc „Archiwum X”, już nam się zapala czerwona lampka i zaczynamy nadstawiać uszu i spodziewać się czegoś nadzwyczajnego. Oba te terminy dotyczą nieetatowej komórki działającej przy każdej Komendzie Wojewódzkiej Policji w Polsce. Do ich działań należy tropienie morderców, którzy krwawej zbrodni dokonali 20 lub więcej lat temu.

Ta elitarna jednostka przy KWP w Lublinie liczy zaledwie kilka osób. W ich skład wchodzą policjanci i policjantki, wspierani sa przez emerytowanych śleczych. Funkcjonariusze oprócz badania spraw z przeszłości, zajmują się także bieżącymi zgłoszeniami. 

Mozolnie dążący do poznania prawdy

Kryminalnym z Archiwum X może zostać każdy policjant z wydziału kryminalnego, operacyjnego lub dochodzeniowo-śledczego, który wyraża takie chęci i ma co najmniej kilkunastoletnie doświadczenie w pracy kryminalnej. Oprócz tego, warto by kandydat na takiego funkcjonariusza wykazywał umiejętności niekonwencjalnego i analitycznego myślenia.

– Jest to żmudna i energochłonna praca. Zdarza się że śledztwo trwa kilkanaście miesięcy lub nawet kilka lat. To praca całego zespołu, analityków, biegłych w różnych dziedzinach i przede wszystkim prokuratora, który nadzoruje to śledztwo – tłumaczy jeden z funkcjonariuszy Archiwum X przy KWP w Lublinie.

Dlaczego w ogóle powraca się do spraw sprzed lat?

Wielu mogłoby się zastanawiać po co wracać do sprawy sprzed 30 lat, skoro kiedyś nie udało się wykryć sprawcy, a przecież teraz też się dzieje wiele rzeczy. Kiedyś policjanci również pracowali skrupulatnie, a więc skoro nic z tego nie wyszło, to teraz się też nie uda.

Nic bardziej mylnego. Oczywiście wszyscy myślą, że to wszystko zasługa nowoczesnej technologii, ale oprócz technologii potrzebne są też mocne dowody.

Główne powody dla których kryminalni z Archiwum X wracają do sprawy to:

  • Pojawiły się nowe fakty w sprawie,
  • Ofiara została zidentyfikowana,

Ale możemy sobie także postawić pytanie – dlaczego sprawa w ogóle nie zostaje wyjaśniona?

­– Spowodowane jest to niewykryciem sprawcy lub zebraniem niewystarczającej liczby dowodów na podejrzanego. Najważniejsze są twarde dowody, bez nich w sprawie nie uda się nic zrobić, nie można skazać człowieka na podstawie pomówień czy niejednoznacznych dowodów – tłumaczy policjant. I dodaje: – Ale nie wiemy też co może przynieść przyszłość, może odkryjemy kolejne metody, które pomogą nam w badaniu sprawy, czy znajdzie się jakiś istotny świadek.

Śledztwo śledztwu nierówne

Każde śledztwo jest inne, ale wszystkie łączy jedno – trzeba wystosować do prokuratury wniosek o wyciągnięcie akt ze sprawy, która została uznana za umorzoną ze względu na niewykrycie sprawcy. Później do sprawy siada analityk, który przegląda otrzymane akta oraz dowody i przygotowuje kompleksowa analizę sprawy w której zawiera przypuszczalne motywy, wersje śledcze, wskazuje ślady i dowody rzeczowe. Analiza taka stanowi swoiste streszczenie sprawy.  Po tym, sprawa trafia to do kryminalnego zajmującego się sprawą. I zaczyna się najżmudniejsza część całej sprawy.

– To są stare sprawy, sprzed 20-30 lat, nierzadko jeszcze starsze, więc te akta są pożółkłe, pisane odręcznie oraz jest ich po wiele tomów. Trzeba kilka razy przeczytać od deski do deski. Czasami jakiś punkt zaczepienia znajdujemy dopiero w którymś tomie, a był on pominięty w pierwszym. Nigdy nie wiemy gdzie trafimy na coś co może się nam przydać. Oprócz tego, nie możemy tej sprawy zostawić na 2-3 tygodnie, bo po prostu możemy przeoczyć coś, co na pierwszy rzut oka wydaje się błahostką – tłumaczy kryminalny.

Te punkty zaczepienia są ważne. Dzięki nim można skierować się do biegłych, którzy stwierdzają, czy na zabezpieczonych przedmiotach i śladach da się coś jeszcze odnaleźć i przeanalizować współczesnymi metodami.

­Śledztwo to kooperacja wielu podmiotów, techników, specjalistów, biegłych z różnych specjalizacji. Wśród specjalistów znajdziemy m.in. biegłych z zakresu badania odcisków palców, genetyki, antroposkopii, zdarzają się biegli w bardziej  egzotycznych dziedzinach takich jak specjaliści od badania pyłków kwiatowych. Kryminalny prowadzący śledztwo nie musi się znać na wszystkim, ale musi wiedzieć do kogo się zwrócić o pomoc. Wtedy biegły stwierdzi czy z dowodem sprzed lat da się coś jeszcze zrobić i zbadać go pod jakimś kątem.

– Kiedyś policjant zabezpieczający dowód w sprawie nie zdawał sobie sprawy, że w przyszłości będzie można ten przedmiot do analizy i wyodrębnić z niego DNA. Ale DNA to nie PESEL, jeśli osoba nie była notowana w przeszłości to nie wyskoczy w naszych bazach i  trzeba taką osobę wytypować – wyjaśnia policjant.

Powracając do sprawy należy sprawdzić wszystkie wątki, które się w niej pojawiły, ale także te, które zostały przeoczone lub nie wzięte pod uwagę. Spisać wszystkich świadków, sprawdzić co powiedzieli wtedy, czy mają jakieś powiązania z miejscem zdarzenia, z ofiarą albo potencjalnym sprawcą, czy jeszcze żyją, co mogą jeszcze coś powiedzieć. W wielu przypadkach świadkowie już nie żyją, albo po prostu nie pamiętają zdarzenia. Więc takim osobom nie można zadać dodatkowych pytań, które może naprowadziłyby na jakiś trop. Zdarza się, że czasami policjanci dochodzą już do ściany i nie mogą dalej nic zrobić. Dlatego tak ważne jest wsparcie zespołu i umiejętność pracy w nim.

– Wzajemnie się nakręcamy - a może to jeszcze można zrobić, a próbowałeś tego? Taka burza mózgów pomaga. Sprawa sprawie nie jest równa, ale jeździmy na szkolenia, spotykamy się z innymi policjantami z Archiwum X z terenu całej Polski, oni opowiadają jak rozwiązali swoją sprawę. Może któraś z metod przyda się w naszej – dodaje funkcjonariusz. I kontynuuje: – Każdy mały trop nas nakręca. Jeśli natrafimy na coś mocnego, to nie słychać „znowu muszę zostać dłużej w pracy”, tylko siedzimy i poświęcamy czas, bo czujemy że coś może się udać, adrenalina działa.

Sukces, połowiczny sukces i porażka

Sukcesem jest złapanie sprawcy i posadzenie go do więzienia. Połowicznym sukcesem jest znalezienie sprawcy, ale okazuje się, że już nie żyje. Porażką jest nie znalezienie nowych tropów, które pozwolą na powrót do sprawy. A pamiętajmy, że okres przedawnienia według prawa polskiego to 40 lat, ale tylko w szczególnych przypadkach można go przedłużyć. Jeśli nawet uda się znaleźć sprawcę, ale minie ten czas, nie mogą zostać mu postawione zarzuty.

– Jeśli uda nam się już znaleźć sprawcę, to musimy znaleźć naprawdę twarde dowody na jego winę, a żeby prokurator mógł go postawić przed sądem. Dla nas nie liczy się wiek sprawcy, ani  to czym się zajmuje. Dla nas liczy się to, że sprawca został złapany i poniesie karę za swoje czyny. A rodzina ofiary może w końcu zaznać spokoju – dodaje policjant.

W swojej karierze lubelskie Archiwum X ma już rozwiązanych wiele spraw z przeszłości. Obecnie pracuje nad kilkoma, ale ze względu na dobro śledztwa nie mogą powiedzieć nic więcej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Przed nami początek sezonu 2025/2026. W pierwszym meczu piłkarze Motoru Lublin przed swoimi kibicami zmierzą się z Arką Gdynia. Po spotkaniu do domu będzie można wrócić autobusem.

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie
19 lipca 2025, 19:30

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie

W zeszłym roku potańcówki w Skansenie były prawdziwym hitem. W tym roku organizatorzy również zapraszają na taneczny parkiet.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski – Radosław Sikorski (w środku), Litwy – Kęstutis Budrys (z prawej strony) i Ukrainy – Andrij Sybiha podczas konferencji prasowej po spotkaniu z okazji obchodów 5. rocznicy powołania Trójkąta Lubelskiego
galeria

Sikorski: Trójkąt Lubelski udziela i będzie udzielał wsparcia bohatersko walczącej Ukrainie

Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w środę w Lublinie, że Polska zapewniła Ukrainie już 45 pakietów różnego rodzaju uzbrojenia i amunicji. – Pracujemy nad kolejnymi dostawami – dodał minister.

Plażowicze nad Zalewem Zemborzyckim w pierwszych latach jego istnienia
STARE ZDJĘCIA
galeria

Zalew Zemborzycki ma już 51 lat. Wspomnienia z budowy i wielkiego otwarcia

Plany jego powstania pojawiły się już kilkanaście lat po II wojnie światowej, ale wtedy inne inwestycje miały pierwszeństwo. Jednak po wielkiej powodzi w latach 60. wrócono do nich. Ostatecznie budowę Zalewu Zemborzyckiego ukończono w lipcu 1974 roku i dziś to "lubelskie morze" kończy 51 lat.

Hrubieszów, liczący obecnie ponad 17 tys. mieszkańców to najdalej wysunięte na wschód miasto Polski. Jest położony nad Huczwą, dopływem Bugu, w odległości zaledwie 5 km od granicy z Ukrainą

Trzy lata na wydanie 80 mln. W mieście wiele się zmieni i sporo przybędzie

Łatwiej chyba powiedzieć, czego w Hrubieszowie nie będzie za trzy lata, niż wymienić długą listę przedsięwzięć zaplanowanych do realizacji z funduszy szwajcarskich. Projekt miasta został tak wysoko oceniony, że samorząd będzie miał do wydania ponad 80 mln zł.

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Koniec oczekiwania na nowego selekcjonera. W środę Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie potwierdził, że naszą kadrę narodową poprowadzi Jan Urban

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca
22 sierpnia 2025, 0:00

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca

To jeden z największych festiwali kultury tradycyjnej w Polsce. W dniach od 22 do 24 sierpnia będą koncerty, warsztaty taneczne i muzyczne i wystawy z dziełami sztuki ludowej z różnych krajów. 19 edycja Festiwalu Re:tradycja - Jarmark Jagielloński będzie odsłoną związana z tańcem tradycyjnym.

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a z pewnością ucieszy mieszkańców, zwłaszcza działkowiczów korzystających z przystanku w Styrzyńcu. Gmina postawi tu wiatę przystankową.

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie
galeria

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie

Były odznaczenia i awanse na wyższe stopnie, a 35 nowo przyjętych do służby funkcjonariuszy złożyło ślubowanie – tak w środę zakończyły się Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie.

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

29-latek z powiatu parczewskiego miał w pomieszczeniach gospodarczych arsenał broni i amunicji. Teraz grozi mu za to nawet 8 lat więzienia.

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

W środę rano na drodze między Końskowolą a Sielcami spacerowały sobie trzy konie. Za ich nie dopilnowanie właściciel dostał mandat.

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie
galeria

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie

W środę przed południem po centrum Lublina poruszało się kilka kolumn rządowych. Do miasta zjechali ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy, którzy spotkali się na lubelskim zamku w ramach 5. rocznicy powołania „Trójkąta Lubelskiego”.

zdjęcie ilustracyjne

Temat hejnału powróci. Radny proponuje konkurs, ale urząd go nie chce

Na ostatniej sesji rady temat hejnału miasta zdjęto z porządku obrad. Ale urząd pomysłu nie porzuca. Nie ogłosi jednak konkursu, jak sugerował radny Marek Dzyr.

Mieszkańcy odetchną z ulgą. Wreszcie zmienią windę, która była ich zmorą

Mieszkańcy odetchną z ulgą. Wreszcie zmienią windę, która była ich zmorą

Stara, awaryjna winda przy ul. Wyżynnej 16 przestanie uprzykrzać życie lokatorom. Pół roku temu mieszkańcy musieli pokonywać nawet dziesięć pięter po schodach. Nowa widna ma być gotowa najpóźniej za pół roku.

Przemysław Banaszak odchodzi z Górnika Łęczna, ale zostaje w Betclic I Lidze

Przemysław Banaszak odchodzi z Górnika Łęczna, ale zostaje w Betclic I Lidze

O odejściu Przemysława Banaszaka z Górnika Łęczna mówiło się już od ponad tygodnia. W środę, na dwa dni przed inauguracją rozgrywek w PKO BP Ekstraklasie i Betclic I Lidze kibice zielono-czarnych oficjalnie dowiedzieli się o odejściu napastnika do Śląska Wrocław

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty