Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 kwietnia 2022 r.
18:42

Chaszcze, zarośla i nieużytki. Dlaczego czasami lepiej z zielenią nie robić nic

Po długim weekendzie majowym Lublin rozpocznie pierwsze tegoroczne koszenie wszystkich trawników
Po długim weekendzie majowym Lublin rozpocznie pierwsze tegoroczne koszenie wszystkich trawników (fot. Archiwum)

Rozmowa z dr Darią Sikorską, z Katedry Teledetekcji i Badań Środowiska SGGW, współautorką badania potencjału miejskich nieużytków.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Zespół naukowców (botaników, entomologów, ornitologów, architektów krajobrazu, ekonomistów) z SGGW i Uniwersytetu Łódzkiego szczegółowo przebadał nieużytki oraz stołeczne parki. W jakim celu?

– Prowadząc badania nieużytków chcieliśmy dać solidne i weryfikowalne dane na to, że czasem pozostawienie przyrody sobie samej może dać wymierne korzyści przyrodnicze i ekonomiczne. Naszym poligonem badawczym była Warszawa, a pomysł rodził się długo. Od kilkudziesięciu lat, w różnych składach osobowych badaliśmy funkcjonowanie człowieka i przyrody. A to, co jest dobre dla przyrody, nie zawsze podoba się człowiekowi. To ostatnie podlega jednak ogromnym zmianom i przewartościowaniu. Bioróżnorodność stała się ważnym elementem wypoczynku i estetyki. Na typowych miejskich terenach zielonych często się kosi, sadzi cieszące oczy obce gatunki. Wykonuje wiele bardzo kosztownych zabiegów tylko po to, by spełnić oczekiwania mieszkańców, które się mocno zmieniły w ostatnich latach. My znaleźliśmy miejsca, które z różnych przyczyn zostały pozostawione sobie samym oraz takie, które były pielęgnowane. Zarzucone tereny, nieużytki, gdzie zachodzą naturalne procesy jak sukcesja, gdzie przyroda sama się reguluje i dostosowuje się do zmian zostały skonfrontowane z tradycyjnymi terenami zieleni. Na tych zarzuconych obszarach, według wielu mieszkańców wręcz zaniedbanych, pomierzyliśmy różnego rodzaju korzyści.

• Czytam na Facebooku SGGW, że hektar zadrzewionego parku pochłania średnio 7,7 t/ha CO2, a zadrzewiony nieużytek: 9,8 t/ha. Z kolei trawniki parkowe 3,8 t /ha, a zarzucone ziołorośla: 7,0 t/ha.

– Różnice są niewielkie, ale oznacza to, że nieużytki dostarczają takich samych korzyści dla mieszkańców i przyrody jak tereny urządzone, które są kosztowne. Obszary nieużytków wyłapują do tego z powietrza więcej pyłów, poprawiają mikroklimat, bo w upalne dni jest tam chłodniej, w dni bardzo zimne i wietrzne jest nieco cieplej. Zwiększając ilość obszarów zieleni o nie zabudowywane nieużytki zyskamy większe bogactwo gatunkowe, a ograniczając koszenie sporo zaoszczędzimy. Ale naszym głównym zadaniem nie jest przekonywanie ludzie, ale danie konkretnych liczbowych wskaźników. I to właśnie w tej publikacji zrobiliśmy.

• Piszecie „zarzucone ziołorośla”. Ktoś inny powiedziałby: zaniedbane chaszcze.

– Spontaniczne ziołorośla, zarośla i zapusty odnoszą się do rodzaju roślinności, która się wykształciła sama bez udziału człowieka. Na skutek naturalnych procesów każdy obszar będzie się zmieniał trochę inaczej. Taka mozaika różnych zbiorowisk roślinnych wspiera bioróżnorodność. W naszych badaniach porównywaliśmy ze sobą obszary podobne pod względem wieku, zwarcia drzewostanu, ale zróżnicowane pielęgnacją, ale też siedliskowo.

• A jak te ziołorośla odbierają mieszkańcy miast?

– To jest najciekawsze. Mówi się, że to chaszcze, że tam nikt nie chodzi. Nie chodzi, dopóki nie ma tam przejść i ścieżek. Większość tych nieużytków jest odwiedzana przez mieszkańców z sąsiedztwa. Statystycznie najczęściej odwiedzamy tereny, do których jesteśmy w stanie dojść w ciągu 15-minutowego spaceru. Dla nich nieużytki stanowią teren wypoczynku, często bardzo lubiany. Kiedy w okolicy nie ma żadnych parków czy zieleńców, to właśnie owe chaszcze to obszary o największym potencjale, bo mogą dać mieszkańcom szansę na rekreację i kontrakt z przyrodą blisko miejsca zamieszkania. Gdyby społeczeństwo przekonać do zmniejszonej pielęgnacji i większego myślenia o benefitach ekologicznych to w dużej skali daje też korzyści ekonomiczne. Można byłoby zainwestować w parki wymagające lepszej pielęgnacji i infrastruktury. To już się dzieje. Wiele miejsc w Warszawie kosi się rzadziej, jest coraz większa akceptacja społeczna tego zjawiska. Podobnie było z zielonymi torowiskami: im dłużej istnieją tym bardziej ludzie oczekują ich więcej. Mamy badania, z których wynika, że 95 proc. respondentów wybiera torowiska zielone nawet gdyby były kiepskiej jakości.

• Ale czym innym jest trawa między torami, a czym innym chaszcze na trawniku.

– To trochę jak z karmieniem ptaków chlebem. Jak to nie można, skoro od 20 lat karmię chlebem i jeszcze nie widziałam by jakaś kaczka z tego powodu ucierpiała? Bardzo trudno zmienia się przyzwyczajenia ludzi. Najlepszym sposobem jest wskazywanie na korzyści przyrodnicze i ekonomiczne. Wyraźnie widzimy też efekty zmian klimatycznych: lata bywają upalne naprzemiennie z podtopieniami. Roślinność bardziej bujna spowalnia spływ powierzchniowy, bardziej zadziała jak gąbka i zmniejszy ryzyko podtopień. Nieprzystrzyżona roślinność jest też bardziej odporna na suszę. Adaptacja do zmian klimatu w miastach w dużym stopniu uwzględnia zwiększony udział roślinności, zwłaszcza tej bujnej. 5-centymetrowy trawniczek to w naszej strefie klimatycznej bardzo droga impreza.

Bujna roślinność, te tzw. chaszcze są bardziej zaadoptowane do naszego klimatu. Ale jak we wszystkim trzeba zachować umiar. Na pewno żaden z mieszkańców nie będzie się ochoczo przez owe chaszcze przedzierał więc absolutnie niezbędne jest wprowadzanie drobnej infrastruktury: ścieżki, ławki. Przy minimalnych kosztach można zrobić park, z którego ludzie chętnie będą korzystać – mówi Daria Sikorska (fot. Archiwum Darii Sikorskiej)

• Powinniśmy powoli zapominać o równych trawnikach?

– W reprezentatywnych i rekreacyjnych terenach zieleni nie. W pozostałych tak. W naszej strefie jest to ekonomicznie nieuzasadnione, daje też bardzo negatywne korzyści środowiskowe, a nawet jest szkodliwe dla zdrowia ludzi. Pamiętam taki obrazek z wycieczki do Australii. Park udający angielski i cała trawa żółta, wyschnięta. Zaraz obok fragment parku pozostawiony dzikim. Mimo suszy był on atrakcyjny wizualnie.

• W Polsce też to się dzieje?

– Dokładnie. Bujna roślinność, te tzw. chaszcze są bardziej zaadoptowane do naszego klimatu. Ale jak we wszystkim trzeba zachować umiar. Na pewno żaden z mieszkańców nie będzie się ochoczo przez owe chaszcze przedzierał więc absolutnie niezbędne jest wprowadzanie drobnej infrastruktury: ścieżki, ławki. Przy minimalnych kosztach można zrobić park, z którego ludzie chętnie będą korzystać.

• A co z problemem roślin inwazyjnych?

– To problem, którego już się nie pozbędziemy. Raczej się mówi o tym, że zostaną z nami na zawsze, tylko musimy ustalić zasady współżycia. W mieście generalnie warunki są trudne. A taki inwazyjny klon jesionolistny radzi sobie tam, gdzie żadne inne drzewo nie wytrzyma. Będzie też zacieniał, produkował tlen i pełnił wiele innych funkcji. Ale będzie się też rozsiewał i rozprzestrzeniał na terenach gdzie mogłyby rosnąc inne rodzime gatunki drzew. Jak w dolinie Wisły gdzie już praktycznie jest nie do usunięcia.

Z naszym badań wynika, że mieszkańcy w ogóle nie rozróżniają czy gatunek jest inwazyjny. Po drugie: gatunki inwazyjne dostarczają takich samych, a nawet większych, usług ekosystemowych (czyli benefitów, które czerpiemy z przyrody), co gatunki rodzime. Dla końcowego użytkownika nie ma to więc żadnego znaczenia. W wielu miastach będzie się wprowadzało gatunki obce chociażby dlatego, że żadne inne nie urosną.

• Wracając do koszenia: wysoka trawa wielu kojarzy się z kleszczami.

– Kleszcze będą i na wysokiej trawie i na krótkim trawniku. Są tam, gdzie są ich żywiciele – ludzie i psy. Inne ssaki zostały z miast wyeliminowane. Miasto jest na tyle zaburzonym ekosystemem, że kleszcze nie mają naturalnych wrogów, które by regulowały ich populację, co ma miejsce w naturalnych obszarach. Zmiany klimatu też nie pomagają. Słowem, czy będzie koszenie, czy też nie kleszczy się nie pozbędziemy. Przycinając trawę problemu nie rozwiązujemy.

• A jakie są obecnie trendy w Europie?

– Zarządzający miastami starają się na dużą skalę wprowadzać proekologiczne rozwiązania. To kierunek, który przyjmuje wiele miast, głównie ze względu na koszty. Coraz popularniejsze są Nature Base Solutions, czyli grupa różnych rozwiązań opartych na przyrodzie. To np. coraz popularniejsze w całej Europie łąki kwietne, ogrody deszczowe i inne sposoby przechwytywania namiaru wody. W Berlinie wiele pasów przydrożnych obsiewa się gatunkami rodzimymi, nie grabi się liści, stwarza miejsca żerowania czy nocowania dla różnych grup organizmów np. jeży czy edukuje ludzi, by nie karmili ptaków chlebem. Edukacja daje efekty, choć wolne. Bardziej przemawiają aspekty ekonomiczne. Zgodnie z koncepcją willingness to pay, czyli pyta się ludzi ile byliby skłonni zapłacić żeby wprowadzić dane rozwiązanie. Gdyby wiedzieli, ile ich kosztuje utrzymanie zieleni miejskiej to podejmowaliby inne decyzje.

• Koszenie jest z zabiegów pielęgnacyjnych najdroższe?

– W przypadku trawników – tak. Jak się kosi 5-10 razy w roku to koszt jest znaczący.

• Przy tym i przy innych projektach współpracujecie z Zarządem Zieleni Warszawskiej. Czy zauważacie zmiany w ich podejściu?

– Nie tylko w samym podejściu. Wytypowano już obszary, które mogłyby być włączone do systemu zieleni miejskiej jako tereny do wypoczynku. Nieużytki, do których ZZM wprowadzi drobną infrastrukturę i powstaną naturalne parki. To się właśnie dzieje.

Nature-Based Solutions (NBS)

Tłumacząc dosłownie, „rozwiązania oparte na przyrodzie” to rozwiązania, które dostarczają korzyści natury ekologicznej, ekonomicznej i społecznej, a także wspierają adaptację do zmian klimatu. To na przykład wprowadzanie pnączy na elewacje budynków i puste ściany. Pnącza nie tylko filtrują zanieczyszczenia powietrza i dostarczają tlen, ale także zapobiegają zawilgoceniu i zagrzybieniu ścian, zapewniają naturalną izolację przez wyziębianiem i przegrzewaniem budynku a także izolację przed hałasem, poprawiają mikroklimat wewnątrz i wokół budynku. Ponadto nie wymagają nawadniania i kosztownej pielęgnacji. Z przy tworzeniu „NBS-owych” systemów mikrozieleni, np. parków kieszonkowych, stosuje się gatunki roślin rodzimych, dostosowanych do warunków siedliskowych. Takich, które doskonale sprawdzają się w naszym klimacie i nie wymagają nadmiernej pielęgnacji. Do ich podlewania wykorzystuje się zgromadzoną wodę deszczową, przez co ich utrzymanie wymaga bardzo niewielkich nakładów. Co więcej, bliskość zieleni nie tylko wpływa pozytywnie na klimat danego miejsca i samopoczucie mieszkańców, ale również podwyższa wartość nieruchomości, które znajdują się w jego sąsiedztwie.

Jak kosi Lublin

* – Po długim weekendzie majowym rozpocznie się pierwsze tegoroczne koszenie wszystkich trawników, natomiast częstotliwość kolejnych koszeń będzie już zależeć od warunków atmosferycznych, funkcji terenu i potrzeb – informuje Monika Głazik z biura prasowego Miasta Lublin. – Zrównoważone zarządzanie trawnikami to w dalszym ciągu kierunek działań, które pozwalają utrzymać w sposób optymalny miejskie zieleńce – zapewnia. Ale przypomina też, że „zbyt wybujała zieleń może ograniczać widoczność, powodując zagrożenie dla kierowców i pieszych”.

* Łąki kwietne będą w wąwozie Rury 1150 mkw., przy ul. Wrotkowskiej 1400 mkw. oraz przy ul. Łęczyńskiej / al. Witosa 442 mkw. Miasto zamierza je wysiać jeszcze w kwietniu.

* Naturalne łąki kwietne miasto planuje się utworzyć na podobnej powierzchni jak w ubiegłym roku. Wszystkie te miejsca będą oznaczone tablicami „Tu kosimy rzadziej”.

* – Murawy ekstensywne funkcjonują, niemniej po upływie dwóch lat od ich założenia, dominacja gatunków traw nad roślinami kwitnącymi spowodowała, że miejsca te w tym roku mogą bardziej przypominać tradycyjne trawniki niż łąki – dodaje Głazik.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sekrety idealnych firan lnianych - profesjonalne wskazówki i częste błędy

Sekrety idealnych firan lnianych - profesjonalne wskazówki i częste błędy

Firany lniane mają niezwykłą moc transformacji wnętrza w elegancką przestrzeń pełną charakteru. Nawet najbardziej luksusowe tkaniny nie podkreślą jednak urody pomieszczenia, jeśli nie zostaną odpowiednio zawieszone. W tym artykule poznasz 5 kluczowych zasad wieszania firan lnianych oraz dowiesz się, jakich błędów unikać, by stworzyć wnętrze o nienagannej estetyce. Niezależnie od tego, czy urządzasz salon, sypialnię czy kuchnię, te wskazówki pomogą Ci osiągnąć profesjonalny efekt, który zachwyci domowników i gości.

Dlaczego warto postawić na ocieplenie metodą wdmuchiwania celulozy?

Dlaczego warto postawić na ocieplenie metodą wdmuchiwania celulozy?

Coraz więcej właścicieli domów jednorodzinnych i budynków szkieletowych odkrywa, że izolacja celulozą to doskonały sposób na stworzenie przytulnego wnętrza bez nadmiernych kosztów i skomplikowanych prac budowlanych. Granulat powstający z recyklingu papieru, wzbogacony o środki ognio- i pleśniochronne, wdmuchuje się pod ciśnieniem w przestrzenie między krokwiami i belkami, gdzie wypełnia każdą szczelinę. Taka warstwa zatrzymuje ciepło zimą i blokuje nadmiar upałów latem, a przy okazji „oddycha”, pomagając regulować wilgotność powietrza. Dzięki temu dom zyskuje zdrowy mikroklimat, który docenią alergicy i osoby wrażliwe na suchość powietrza.

Pełnomocnik ISO 9001 – jak skutecznie zarządzać systemem jakości w firmie?

Pełnomocnik ISO 9001 – jak skutecznie zarządzać systemem jakości w firmie?

Wdrożenie i utrzymanie systemu zarządzania jakością zgodnego z wymaganiami normy PN-EN ISO 9001:2015 wymaga nie tylko znajomości przepisów i dokumentacji, ale przede wszystkim kompetentnej osoby, która będzie czuwać nad jego prawidłowym funkcjonowaniem. Tę rolę pełni pełnomocnik ds. systemu zarządzania jakością. To właśnie on odpowiada za to, by procesy w firmie były spójne, zgodne z normą i przynosiły zamierzone efekty. Aby dobrze przygotować się do tej funkcji, niezbędne jest szkolenie pełnomocnik ISO 9001, które dostarcza nie tylko wiedzy teoretycznej, ale przede wszystkim umiejętności praktycznych. Dowiedz się, jak efektywnie pełnić tę rolę i na czym skupić się, aby współpraca z jednostką certyfikującą przebiegała bez zakłóceń.

Najczęstsze błędy na stronach internetowych deweloperów i jak ich unikać?

Najczęstsze błędy na stronach internetowych deweloperów i jak ich unikać?

W dobie cyfrowej profesjonalna strona internetowa to jeden z najważniejszych elementów skutecznego marketingu deweloperskiego. To właśnie od witryny często zaczyna się kontakt potencjalnego klienta z ofertą inwestycji.

Złodziej tuż po zatrzymaniu przez policjantów z Lublina

Multirecydywista namierzony przez lubelskich kryminalnych

Kryminalni z KWP w Lublinie zatrzymali 61-latka z woj. zachodniopomorskiego, który włamywał się do mieszkań w całej Polsce. Rozpracowali go po tym, jak włamał się do mieszkań na lubelskiej Kalinie oraz Czechowie.

Bez kasku i uprawnień fiknął kozła. Poleciał do szpitala

Bez kasku i uprawnień fiknął kozła. Poleciał do szpitala

Kierujący motocyklem z obrażeniami został przetransportowany do szpitala. To skutek zdarzenia z wczoraj na drodze pomiędzy miejscowościami Zdziłowice – Otrocz (powiat janowski). Wstępne ustalenia wskazują, że kierujący motocyklem stracił panowanie nad pojazdem i się przewrócił.

Imprezy klubowe w weekend (2 – 3 maja)
Imprezy
2 maja 2025, 19:00

Imprezy klubowe w weekend (2 – 3 maja)

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Czy czas dobry, czy czas zły, imprezuje przez cały czas. Jesteśmy w trakcie długiego weekendu, który sprzyja wyjściom do klubu. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki informator, gdzie w Lublinie odbędą się najlepsze imprezy.

Biało-czerwona flaga łączy, ale też zobowiązuje

Biało-czerwona flaga łączy, ale też zobowiązuje

2 maja obchodzony jest w Polsce Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. To jedno z najmłodszych a zarazem radosnych świąt państwowych. - Flaga symbolizuje naszą przynależność do narodu i państwa – mówi dr hab. Robert Kozyrski, prof. KUL z Instytutu Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Piłkarze Victorii Łukowa (zielone stroje) w 23. kolejce odnieśli 15. zwycięstwo w tym sezonie

Victoria Łukowa znowu zwycięska. W weekend kolejne mecze zamojskiej klasy okręgowej

Na rozpoczęcie weekendu majowego rozegrano 23. kolejkę w „najciekawszej lidze świata”. Wszystkie zespoły ze ścisłej czołówki sięgnęły po trzy punkty, a mecz derbowy pomiędzy Pogonią 96 Łaszczówka, a Koroną Łaszczów zakończył się remisem

Majówka? Wakacje? Dokąd polecimy z lubelskiego lotniska?
film

Majówka? Wakacje? Dokąd polecimy z lubelskiego lotniska?

Lublin stał się doskonałym miejscem na początek interesujących wycieczek? Jakie wakacyjne kierunki oferuje lubelskie lotnisko? Dokąd polecimy przez cały rok? O tych rzeczach rozmawiamy z Piotrem Jankowskim z Portu Lotniczego Lublin w dzisiejszym programie Dzień Wschodzi.

Co słychać w Jastkowie? Odwiedzamy nowy zalew i zespół pałacowo-parkowy
galeria

Co słychać w Jastkowie? Odwiedzamy nowy zalew i zespół pałacowo-parkowy

Długi weekend majowy to dobra okazja, by wyjechać za miasto. 7 km od granic Lublina powstaje nowy zalew. To część szerszego zagospodarowania malowniczej Doliny Ciemięgi, w której znajduje się również odnowiony zespół pałacowo-parkowy.

Premier Donald Tusk

Donald Tusk w orędziu: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków, super silną i nowoczesną – armię do wygrywania

Czasy są trudne, do polityki światowej wraca niepewność, brutalność i egoizm; wojna przestała być abstrakcją - podkreślił w czwartkowym orędziu telewizyjnym orędziu premier Donald Tusk. – Czy mamy się bać? Nie. My mamy być silni – dodał. Zapewnił też: tworzymy armię, jakiej Polska nie miała od wieków.

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Hans Nielsen: Motor to faworyt do mistrzostwa Polski

Rozmowa z Hansem Nielsenem, legendarnym żużlowcem Motoru Lublin

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty dla ojca i syna po ataku na ratowników medycznych w Łukowie

Zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał ojciec oraz syn, którzy mieli zaatakować ratowników medycznych na oddziale ratunkowym w Łukowie. Według ustaleń byli zniecierpliwieni długim oczekiwaniem na udzielenie pomocy. Obaj byli trzeźwi.

Lutnia Piszczac zainkasowała komplet punktów w spotkaniu z Unią Żabików

W środę i czwartek rozegrane zostały mecze 23. kolejki bialskiej klasy okręgowej

Podział punktów w spotkaniu LZS Sielczyk z Az-Bud Komarówka Podlaska. Orlęta Łuków z nowym trenerem rozbiły Absolwenta Domaszewnica. Victoria Parczew lepsza od Orła Czemierniki

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium