Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 września 2024 r.
12:00

Geniusz Marii Curie – Skłodowskiej wymyka się wszelkim kategoriom

Była pierwszą kobietą, która uzyskała licencjat nauk fizycznych i matematycznych na Sorbonie, była pierwszą kobietą profesorem Sorbony, była pierwszą kobietą i jedną z 4 osób, którym dwukrotnie przyznano Nagrodę Nobla Była pierwszą kobietą która zrobiła prawo jazdy, która przełamywała konwenanse i stereotypy, walczyła o prawa kobiet. A u szczytu sławy, po drugiej nagrodzie Nobla wybijano jej szyby w oknach i chciano wypędzić z Francji. Musiała chronić się u przyjaciółki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jak uchwycić taki sposób myślenia, taką wrażliwość? Czy ktoś zwyczajny może w ogóle wcielić się w kogoś takiego jak Maria Skłodowska - Curie? – zastanawiała się Karolina Gruszka, przed podjęciem głównej roli w filmie Marie Noëlle o naszej noblistce, patronce największego lubelskiego uniwersytetu. Osobowość Marii Skłodowskiej - Curie zdumiewa swoją wielowymiarowością.

Z okazji jubileuszu 80-lecia UMCS w mediach społecznościowych ciągle pojawiają się informacje o patronce naszej uczelni. Wiele w interakcjach internautów niewiedzy, pomyłek, stąd przypominamy jej postać. Okazją jest również 90. rocznica śmierci wielkiej Polki. Tekst powstał dzięki wsparciu UMCS.

 

Rzeczy osobiste Marii Curie – Skłodowskiej, notatki, ubrania pozostaną radioaktywne jeszcze przez 1500 lat. Jej notatki w Bibliotece Narodowej Francji są przechowywane w ołowianych skrzyniach i zwiedzający musza podpisać oświadczenie, że chcą je obejrzeć na własną odpowiedzialność.

O mały włos…

Mogliśmy nie mieć noblistki Marii Skłodowskiej - Curie, gdyby nie zawód miłosny a później miłość. Ale po kolei. W wieku 19 lat Skłodowska trafiła jako guwernantka na głęboką prowincję („3 godziny pociągiem i 5 godzin saniami” od Warszawy), żeby uczyć dzieci państwa Żórawskich – pan domu był zarządcą ziem księżnej Czartoryskiej. Chciała w ten sposób zarobić na studia medyczne najstarszej siostry w Paryżu. (Pod zaborem rosyjskim kobiety nie mogły podejmować studiów wyższych w Polsce.) Po zdobyciu dyplomu siostra miała z kolei pomóc jej w wyjeździe do Paryża i podjęcie nauki na Sorbonie.

Na prowincji Maria na zabój zakochała się w synu zarządcy. A ten też się zakochał i oświadczył. „Kiedy jednak Kazimierz poprosił rodziców o zgodę na ślub z Marią, ojciec wpadł w gniew, a matka omal nie zemdlała. Myśl o tym, że syn mógłby ożenić się z ubogą, pracującą kobietą, była dla nich nie do zniesienia.(…) Wobec dezaprobaty rodziców Kazimierz nie walczył o ukochaną kobietę. Poniżona i zdruzgotana Maria pragnęła natychmiast wyjechać, ale nie czuła się zdolna do złamania umowy z siostrą – że prawie połowę zarobków będzie przesyłać Broni do Paryża” – pisze biograf noblistki, Denis Brian w książce „Rodzina Curie”.

Upokorzona pracowała tam jeszcze prawie 3 lata. „Wszyscy mówią, żem się przez czas pobytu tutaj, w Szczukach, i fizycznie, i moralnie zmieniła. Nic dziwnego, miałam 18 lat dopiero skończonych, gdym tu przyjechała, a tyle tu przeszłam! Były i takie chwile, które do najboleśniejszych w życiu policzę” – wspominała później. Różni biografowie wspominają, że Maria Skłodowska po cichu ciągle miała nadzieję, że jej ukochany przełamie konwenanse społeczne i wróci do niej. Dopiero gdy straciła wszelką nadzieję na wspólną przyszłość z Kazimierzem, podjęła decyzję o wyjeździe za granicę.

Biograł Robert Reid sugerował, że przez lata Kazimierz Żórawski żałował swojego młodzieńczego oportunizmu. „Warszawiacy wciąż pamiętają, że jako stary człowiek, profesor matematyki na Politechnice Warszawskiej, zwykł przesiadywać w zamyśleniu przed jednym z pomników Marii Skłodowskiej – Curie” (1).

Wyżej, wyżej piąć się trzeba,

choć sześć pięter zieje strachem

 

Tak Maria Skłodowska opisała swoje pierwsze mieszkanie w Paryżu. Zimna mansarda na szóstym piętrze, żelazne łóżko, stół i krzesło. Całe wyposażenie. Gdy brakowało na opał, chodziła ogrzać się do biblioteki. Dopiero w wieku 24 lat Skłodowska podjęła studia na Wydziale Matematyczno- Przyrodniczym Sorbony.

Uczyła się z taką determinacją, że nawet przygotowywanie jedzenia traktowała jako stratę czasu. Jej znajomi wspominali, że całe dnie spędzała na uczelni lub w bibliotekach dalej się uczyła. Zdarzały jej się zawroty głowy i omdlenia. Znajomi zaalarmowali rodzinę siostry. „Szwagier zastał ją ślęczącą nad książkami, poddawszy ją przesłuchaniu, ze zdumieniem stwierdził, że od zeszłego wieczoru zjadła tylko ćwierć kilograma wiśni i kilka rzodkiewek, uczyła się do trzeciej nad ranem i spała zaledwie cztery godziny, po czym poszła na Sorbonę.” – pisze Denis Brian.

Dwa lata później Maria Skłodowska jako pierwsza kobieta zdała licencjat z fizyki z najlepszym wynikiem. Rok później uzyskała licencjat z matematyki, osiągając drugi wynik. Była to sensacja na uczelni zdominowanej przez mężczyzn. W grupie 1835 mężczyzn studiowało tylko 23 kobiety. Na studia matematyczne nie było ją już stać. Koleżanka wywalczyła jej jednak stypendium z Fundacji Aleksandrowiczów. (Po 4 latach Skłodowska oddała pieniądze Fundacji, by ta mogła wspomagać innych ubogich studentów – nigdy żaden stypendysta tego nie uczynił).

Piotr i miłość

W wieku 27 lat Maria Skłodowska wróciła do Polski, nie widząc we Francji możliwości kontynuowania kariery naukowej. I gdyby nie prof. fizyki Józef Wierusz – Kowalski, pewnie zostałaby już w kraju i nikt by o niej w wielkim świecie nie słyszał.

Prof. Wierusz – Kowalski zaaranżował w Paryżu spotkanie Marii Skłodowskiej z wybitnie uzdolnionym fizykiem, Piotrem Curie, sądząc, że ten może pomóc młodej Polce w dostępie do laboratorium i kontynuowaniu badań. Piotr i Maria w swoim oddaniu nauce byli jak dwie połówki pomarańczy. Ale chyba o wiele ważniejsze było to, że ich umysły nosiły podobne znamiona geniuszu.

Piotr, który w chwili poznania miał Marii, 35 lat, uważał się za naukowego nieudacznika. Introwertyk, wrażliwiec, w swoim dzienniku zapisał, że gdy myśli, nic nie może go rozpraszać, żeby „myśli nie bujały z wiatrem, poddając się każdemu podmuchowi” wszystko, co go otacza musi pozostawać w bezruchu. Maria Skłodowska – Curie w autobiografii męża wyjaśniała dlaczego rodzice nie wysłali go do szkoły, uważając że jest zbyt wrażliwy i nieśmiały, bo „byłoby to pomysłem beznadziejnym: umiał przyswajać sobie wiedzę tylko w intensywnym skupieniu, a brak sprzyjających warunków zupełnie go rozpraszał” – pisze Denis Brian, cytując wspomnianą autobiografię: – „Nie ma systemu szkoły publicznej odpowiedniej dla tej właśnie kategorii umysłów”.

Dzięki liberalnemu podejściu rodziców, Piotra uczono w domu. Kiedy chłopiec miał 14 lat jego ojciec zauważył nieprzeciętne zdolności matematyczne syna. Zatrudnił profesora z dziedziny geometrii przestrzennej. W wieku 16 lat Piotr zdał maturę i dostał się na Sorbonę. Po dwóch latach zdobył dyplom z fizyki. To jego „specyficzne skupienie myśli” pozwoliło mu odkryć w bardzo skromnych warunkach laboratoryjnych (używając piły jubilerskiej, foli cynowej, gumy i imadła) zjawisko piezoelektryczności – w czym ubiegł wielkich uczonych swego czasu. I chociaż we Francji nie był znany, sam wielki lord Kelvin ze Szkocji, twórca praw termodynamiki, uznał wyższość młodego Francuza na forum publicznym.

Geniusz Piotra Curie zupełnie oczarował młodą Polkę. Uwielbiali się wzajemnie. Pasowali do siebie idealnie. Gdy w 1906 r. Piotr zginął w wypadku, stratowany przez konie dorożkarskie, Maria na kilka lat pogrążyła się w żałobie. „Mój Piotrze, życie bez Ciebie jest okrutne, to niepokój jakiego nie sposób sobie wyrazić, rozpacz bez dna, smutek bez granic” – pisała w pamiętniku – „Zanim Cię poznałam, nie spotkałam nikogo podobnego do Ciebie i nigdy potem nie widziałam osoby równie doskonałej. Gdybym Cię była nie poznała, nigdy bym nie przypuszczała, że w ogóle można być takim człowiekiem.”

Jej siostra wspominała, że gdy Maria paliła zakrwawione strzępy ubrań po mężu, całowała je tak długo, że musiała je jej odebrać i wrzucić do ognia.

W 1995 r. szczątki Marie Curie i szczątki jej męża przeniesiono do paryskiego Panteonu. Jest pierwszą i jedyną kobietą spoczywającą w Panteonie i pierwszą osobą o innej niż francuska narodowości. W 2015 r. przez magazyn BBC History została uznana za najbardziej wpływową kobietę ostatniego dwustulecia.

W przeciekającym prosektorium

Maria i Piotr Curie żyli właściwie tylko badaniami i nauką. W laboratorium, za które służyło im stare prosektorium, z przeciekającym dachem, prowadzili badania w każdej wolnej chwili. Nawet, gdy mieli już dzieci, po powrocie do domu i kolacji, wracali do „pracowni” i prowadzili dalej badania niczym nawiedzony Wilhelm Roentgen, który mniej więcej w tym samym czasie prowadził badania nad promieniami X (przebywał w laboratorium 7 dni w tygodniu, żona donosiła mu tam posiłki).

Zafascynowani zjawiskiem promieniotwórczości przesiewali przez lata dziesiątki ton blendy uranowej, z odpadów kopalnianych, uzyskując z każdej tony zaledwie ułamek grama radu i polonu – nowych pierwiastków, które odkryli.

„W naszej ubogiej szopie panował wielki spokój; czasami doglądając jakiegoś doświadczenia, przechadzaliśmy się po niej wzdłuż i wszerz, rozmawiając o bieżącej i przyszłej pracy. Kiedy nam było zimno, pokrzepiała nas szklanka gorącej herbaty. Żyliśmy tylko jedną myślą, jak we śnie. (…) Mało kto nas odwiedzał w naszym laboratorium. Od czasu do czasu któryś z fizyków lub chemików” – pisała w pamiętniku Maria Skłodowska Curie. Biograf Denis Brian wspomina jakie wrażenia odniósł niemiecki chemik Wilhelm Oswald, „który widział to pomieszczenie i nazwał je czymś pomiędzy stajnią a piwnica na kartofle. „Gdyby nie stały tam stoły laboratoryjne i chemiczna aparatura, pomyślałbym, że to żart” - zauważył.

Tak zaczęła się era atomowa w dziejach ludzkości, chociaż nikt wówczas tego jeszcze nie wiedział.

Naukowy szowinizm i bezprecedensowy atak

Czterech członków Francuskiej Akademii Nauk chciało zablokować przyznanie Marii Skłodowskiej – Curie pierwszej Nagrody Nobla, którą otrzymała wspólnie z mężem dopiero po interwencji szwedzkiego matematyka Magnusa Mittag – Lefflera. Napisał oni w tej sprawie nawet list do Komitetu Noblowskiego.

Potem wielokrotnie odmawiano Marii Skłodowskiej – Curie naukowych splendorów, mimo że z perspektywy czasu widać, że była jednym z najwybitniejszych umysłów swojej epoki. W nauce rządzili mężczyźni.

Gdy kilka lat po śmierci męża – jako noblistka - podjęła starania o członkostwo we Francuskiej Akademii Nauk, wzbudziła taki opór uczonych mężczyzn, że przeciw niej stanęło 160 członków Instytutu Francuskiego, skupiającego wszystkie akademie naukowe w kraju. Niektórzy uciekali się nawet do tak absurdalnych zarzutów, że jej kandydatura jest wynikiem spisku żydowskiego. Ultrakonserwatywna prasa podnosiła, że Maria Curie Skłodowska jest wyznania mojżeszowego. Wokół uczonej rozpętała się prawdziwa kampania oszczerstw.

W 1911 r. , przed otrzymaniem drugiej Nagrody Nobla, do wszystkich tych oszczerstw doszła bezprecedensowa kampania obyczajowa. Jej przyczyną był romans w jaki wdała się 43 – letnia wdowa po Piotrze Curie z młodszym o kilka lat naukowcem, Paulem Langevinem (w środowisku uniwersyteckim od lat wiedziano, że jego małżeństwo nie jest szczęśliwe, żona stosowała wobec niego przemoc fizyczną, wszczynała ciągłe awantury). Szwagier Poula, redaktor paryskiej prasy, opublikował wykradzione listy miłosne szwagra i Marii Skłodowskiej – Curie. Brukowce rozpętały prawdziwą burzę.

Wzmianki o drugim Noblu dla Polki zostały opublikowane tylko przez niektóre pisma. Pierwsze strony zajmował romans Marii i Paula. Wywlekanie brudów, szykany. Szczucie. Gdy wracała z zagranicznej konferencji naukowej przed jej domem czekał gniewny tłum. Rzucano w jej okna kamieniami. Padały okrzyki: Wracaj do Polski! W mentalności ówczesnych Francuzów kobieta romansująca z żonatym mężczyzną była traktowana jak cudzołożnica, której nie warto podawać ręki. Musiała się schronić z dziećmi u przyjaciółki.

Mało tego, otrzymała list od jednego z członków królewskiej akademii, żeby w obliczu tych wszystkich skandali nie fatygowała się osobiście po odbiór noblowskiej nagrody. Maria Skłodowska – Curie za punkt honoru postawiła sobie, żeby pojechać po Nobla osobiście.

To był rok 1911, jeden z najgorszych w życiu Marii Skłodowskiej – Curie – dopiero 10 lat później, w 1921 r. zaznała pierwszy raz właściwego uznania i szacunku ogółu. Stało się to w Ameryce, za sprawą wyjątkowej dziennikarki Marie Meloney.

Za oceanem

Stany Zjednoczone oszalały na punkcie Polki. Ogłoszono ogólnonarodową zbiórkę na zakup 1 grama radu do dalszych badań genialnej uczonej – co kosztowało fortunę. Przyjął ją prezydent. Przyszły zaszczyty i honory, a rozgłos temu nadany spowodował, że po powrocie do Francji nasza noblistka też została wreszcie doceniona.

Pracowała dalej, nie przejmując się nagrodami i tytułami, razem ze swoją córką Ireną i zięciem Fryderykiem Joliot Curie. Alert Einstein stwierdził, że Maria Skłodowska Curie była jedyną osobą, jaką znał, której sława nie zmieniła.

Polska uczona zmarła w wieku 67 lat na anemię złośliwą aplastyczną, której przyczyną był stopień napromieniowania. Znajomi odwiedzający pracownię małżonków Curie, mówili, że wieczorami próbki z promieniotwórczymi substancjami rozświetlały jej wnętrze jak lampki elektryczne.

Mało kto wie

Grób ukochanego dziadka w Kijanach

Mało kto wie, że w podlubelskich Kijanach znajduje się grób ukochanego dziadka Marii Skłodowskiej – Curie, Józefa Skłodowskiego.

To jemu ród drobnej szlachty ze wsi Skłody na Mazowszu zawdzięcza wyjście z zaścianka. W szkole elementarnej jego wybitne zdolności zauważył miejscowy ksiądz i pomógł chłopcu w dalszej edukacji. Józef Skłodowski zdobył dyplom z filozofii na Uniwersytecie Warszawskim i poświęcił się działalności pedagogicznej.

Po powstaniu listopadowym dostał się do niewoli. Maria Curie Skłodowska wspominała, że był pędzony przez Kozaków boso przez 200 kilometrów. Udało mu się uciec. Ożenił się z Salomeą Sagtyńską, właśnie drugie imię po babce nadano Marii. Kilkadziesiąt lat później, podczas paryskiej nagonki na naszą noblistkę, właśnie to imię stało się pretekstem również do ataków antysemickich (Maria Curie Skłodowska nie była Żydówką.)

Józef Skłodowski był wybitnym pedagogiem. W placówkach, w których pracował zatrudniał tylko wybitnych matematyków i przyrodników. Przyjmował do szkół nie tylko szlacheckie dzieci. Był uwielbiany przez uczniów. Ostatnie 12 lat przed emeryturą był dyrektorem gimnazjum w Lublinie, jego wychowankiem był m.in. Aleksander Głowacki, znany pod pseudonimem Bolesław Prus.

Grób rodziny Skłodowskich w Kijanach.

Na podstawie:

  1. „Rodzina Curie. Nigdy nieopowiedziana historia życia prywatnego i pracy najbardziej kontrowersyjnej rodziny w dziejach nauki”, Denis Brian, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2006.
  2. „Maria Skłodowska – Curie i jej córki” Shelley Emiling. Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza SA, Warszawa 2013.
  3. „Maria Skłodowska – Curie. Złodziejka mężów, życie i miłość”, Iwona Kienzler, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2016.
  4. Materiały promocyjne do filmu „Maria Skłodowska Curie”, reż. Marie Noëlle.

PS. Pierwodruk tekstu ukazał się magazynie Konfrontacje Studenckie

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Paweł Tetelewski (PGE MKS El-Volt Lublin): Wiemy, co nas czeka

Paweł Tetelewski (PGE MKS El-Volt Lublin): Wiemy, co nas czeka

Rozmowa z Pawłem Tetelewskim , trenerem PGE MKS El-Volt Lublin

Fragment środowej rywalizacji

PGE Start Lublin został rozbity przez UCAM Murcia

Koszykarze PGE Startu w środowym meczu z UCAM Murcia w ramach FIBA Europe Cup pokazali dwie twarze. Najpierw lepszą, a później znacznie gorszą. Lublinianie prowadzili z hiszpańskim zespołem nawet 11 punktami. Ostatecznie przegrali jednak aż 75:102

Na cmentarzu przy Lipowej z puszką niezawodnie pojawi się lubelski radny Zbigniew Jurkowski

Kwesta przy Lipowej w Lublinie 2025. Kiedy, kto kwestuje i które nagrobki odnowią

Od piątku do niedzieli (31 października – 2 listopada) potrwa kwesta na rzecz odnowy zabytkowych nagrobków na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie. W tym roku zebrane pieniądze pomogą w renowacji siedmiu XIX-wiecznych pomników.

Listwy przypodłogowe — jak dobrać, by nie zniszczyć efektu wnętrza

Listwy przypodłogowe — jak dobrać, by nie zniszczyć efektu wnętrza

W dobrze zaprojektowanym wnętrzu każdy szczegół ma znaczenie. Czasem to nie kolor ścian ani rodzaj podłogi, ale właśnie listwy przypodłogowe decydują o tym, czy przestrzeń wygląda spójnie i elegancko. Ten niewielki element potrafi podkreślić charakter aranżacji albo całkowicie go zaburzyć. Jak więc dobrać listwy, by współgrały z koncepcją wnętrza, zamiast z nią konkurować?

Dlaczego jemy za dużo, gdy jesteśmy zmęczeni – biologia apetytu

Dlaczego jemy za dużo, gdy jesteśmy zmęczeni – biologia apetytu

Po nieprzespanej nocy wszystko smakuje bardziej. Zapach pieczywa jest intensywniejszy, kawa słodsza, a nawet zwykłe przekąski wydają się nagrodą za przetrwanie dnia. Zmęczenie ma w sobie coś z magii — zmienia sposób, w jaki ciało rozumie głód. Ale to nie czary, tylko czysta biochemia: hormony, układ nagrody i brak snu tworzą duet, który potrafi rozregulować nasze wybory bardziej, niż się wydaje.

Cztery oferty wpłynęły w przetargu na kompleksową rewitalizację Błoni pod Zamkiem w Lublinie. Miasto planuje przekształcić ten teren w całoroczną, tętniącą życiem przestrzeń rekreacyjno-kulturalną. Ceny zaproponowane przez wykonawców wahają się od 17,2 do 28,3 mln zł, a trzy z nich mieszczą się w zaplanowanym budżecie. Postępowanie przetargowe jest obecnie na etapie oceny.

ogrodzenie panelowe

Ogrodzenie panelowe – jak dbać o nie, by służyło przez lata?

Ogrodzenie panelowe to jeden z najczęściej wybieranych sposobów zabezpieczenia posesji. Łączy w sobie estetykę, trwałość i stosunkowo prosty montaż. Z powodzeniem można je dopasować do nowoczesnej architektury, klasycznych budynków mieszkalnych, a nawet przestrzeni przemysłowych. Jednak, aby ogrodzenie panelowe zachowało swój wygląd i funkcjonalność przez wiele lat, warto poświęcić mu nieco uwagi. Właściwa pielęgnacja, konserwacja oraz regularne kontrole stanu technicznego pozwolą uniknąć kosztownych napraw i przedłużą żywotność konstrukcji.

Kształcenie, które nadąża za technologią. Nabór na studia inżynierskie wciąż trwa

Kształcenie, które nadąża za technologią. Nabór na studia inżynierskie wciąż trwa

Jak wyobrażasz sobie przyszłość, w której technologia napędza każdy aspekt życia? A co, jeśli to właśnie Ty mógłbyś ją współtworzyć? Studia inżynierskie mogą dać Ci do tego umiejętności i wiedzę – nie jest jeszcze za późno, żeby zrobić pierwszy krok! Wciąż możesz rozpocząć studia. Zapoznaj się z artykułem i sprawdź, dlaczego to najlepszy wybór jeśli pasjonuje Cię postęp technologiczny oraz gdzie trwa nabór.

Kierowcy muszą uważać na polecenia policjantów kierujących ruchem pod cmentarzami

Zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach w Lublinie. Policja apeluje o ostrożność

Wszystkich Świętych to czas wzmożonego ruchu na drogach. Policja zapowiada więcej patroli i zmiany w organizacji ruchu w rejonie cmentarzy. Sprawdź, gdzie będą obowiązywać.

Tragedia w gminie Borki: Nie żyje 17-latek. Policja zatrzymała 13-letniego brata

Tragedia w gminie Borki: Nie żyje 17-latek. Policja zatrzymała 13-letniego brata

Rodzinna tragedia w gminie Borki. Nie żyje 17-latek. W sprawie zatrzymano jego 13-letniego brata.

„Galeria sztuki na świeżym powietrzu”. Najstarszy cmentarz w Lublinie skrywa wiele perełek
ZDJĘCIA
galeria

„Galeria sztuki na świeżym powietrzu”. Najstarszy cmentarz w Lublinie skrywa wiele perełek

Każdy był na nim chociaż raz. Na pewno ma tam pochowanego jakiegoś krewnego, przodka lub znajomego, ale mało kto wie, jaka jest jego historia. Właśnie, jego czy ich? Cmentarz przy Lipowej skrywa wiele tajemnic i perełek architektonicznych. Tuż przed świętem Wszystkich Świętych wybraliśmy się na spacer po "lipkach".

Coraz więcej młodych osób po udarze. Lublin znów w czołówce leczenia
ZDJĘCIA
galeria

Coraz więcej młodych osób po udarze. Lublin znów w czołówce leczenia

Jeszcze niedawno udar mózgu kojarzył się głównie z osobami starszymi. Dziś coraz częściej dotyka także ludzi młodych – nawet tych przed czterdziestką. Najmłodszy pacjent leczony z powodu udaru w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie miał zaledwie trzy i pół roku.

Wśród zamawianego sprzętu dla magazynu obrony cywillnej znalazły się m.in. zapory przeciwpowodziowe

Długa lista zakupów - miliony na obronę cywilną dla Puław

Agregaty prądotwórcze, zapory przeciwpowodziowe, przyczepy do wożenia wody pitnej, strażackie hełmy, mundury, motopompy - to część długiej listy zakupów, jakie czeka Miasto Puławy. Samorząd na rozwój obrony cywilnej otrzymał państwowe dotacje w łącznej wysokości ponad 3 mln zł.

Trzy gole w pierwszej połowie i po meczu. Avia wyeliminowała Flotę z STS Pucharu Polski

Trzy gole w pierwszej połowie i po meczu. Avia wyeliminowała Flotę z STS Pucharu Polski

Avia Świdnik melduje się w 1/8 finału STS Pucharu Polski. Piłkarze trenera Wojciecha Szaconia w pojedynku trzecioligowców okazali się lepsi od Floty Świnoujście, którą pokonali 3:0. Wszystkie gole padły w pierwszej połowie.

Uczyć się, rozwijać i bronić wartości. Tak ślubowali pierwszoklasiści z "Chopina"
Zdjęcia
galeria

Uczyć się, rozwijać i bronić wartości. Tak ślubowali pierwszoklasiści z "Chopina"

Uczniowie pierwszych klas I LO i Technikum Zawodowego nr 2 w Zespole Szkół nr 2 im. Ks. Pawła Karola Sanguszki w Lubartowie, we wtorek stali się pełnoprawnymi członkami szkolnej społeczności. W trakcie uroczystego apelu złożyli ślubowanie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium