Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 stycznia 2022 r.
8:40

Co się zmieniło w Wielkiej Brytanii od jej wyjścia z Unii Europejskiej?

65 2 A A
Czy przyjechałbym dzisiaj do Wielkiej Brytanii wiedząc, że trzeba będzie przejść przez tak wiele niepotrzebnych biurokratycznych przeszkód? Odpowiedź jest prosta: nie, bo będzie dużo prościej (i szybciej!) wyjechać do Niemiec czy Holandii – pisze Michał Siewniak
Czy przyjechałbym dzisiaj do Wielkiej Brytanii wiedząc, że trzeba będzie przejść przez tak wiele niepotrzebnych biurokratycznych przeszkód? Odpowiedź jest prosta: nie, bo będzie dużo prościej (i szybciej!) wyjechać do Niemiec czy Holandii – pisze Michał Siewniak (fot. Archiwum prywatne)

Bardzo lubię wracać do swojego rodzinnego Lublina. Miasto fantastycznie się rozwija i każdy taki przyjazd jest w dużym stopniu powodem do dumy. Oprócz odwiedzin rodziny, powroty są też okazją, by spotkać się z przyjaciółmi, odnowić dawne znajomości. Choć jestem gadułą, bardzo lubię przebywać z ludźmi i ich słuchać. W czasie mojego ostatniego pobytu, mój bardzo dobry kolega, Piotrek zapytał: „A co tak naprawdę zmieniło się w Wielkiej Brytanii od jej wyjścia z Unii Europejskiej”?

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Trafne i proste pytanie. Temat Unii Europejskiej jest częstym „gościem” polskich mediów, a kierunek, w jakim zmierza Unia jest bardzo często poruszany przez polskich polityków. Jak na razie różnica między sytuacją Polski i Wielkiej Brytanii jest zasadnicza: Polska jest w dalszym ciągu częścią struktur europejskich, na które ma realny wpływ, natomiast Wielka Brytania już nie. Myślę, że właśnie tutaj sprawy się troszkę komplikują dla „szarego obywatela”, a co więcej dla rządu w Londynie.

Pytania i kawiarnia

Pytań jest mnóstwo:

  • Czy mogę przyjechać na dowodzie osobistym?
  • Jak długą ważność musi mieć mój paszport?
  • Ile mogę zostać chcąc przyjechać do rodziny, znajomych czy wnuków?
  • Czy mogę „wpaść” tak po prostu aby szukać pracy?

No właśnie: czy zmiany związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej widać gołym okiem? Mnie osobiście wydaje się, że tak. Nie jestem kawoszem, ale bardzo lubię swoją niedzielną rutynę i swój poranny spacer do centrum Welwyn Garden City na moje ulubione waniliowe latte. Welwyn Garden City to naprawdę piękne miasteczko, 20 minut na północ od Londynu, w którym mieszkam już od prawie 17 lat.

W październiku zauważyłem, że jedna z moich lokalnych kawiarni jest otwierana później niż zwykle. Pomyślałem, że warto zapytać, co jest tego przyczyną. Powiedziano mi, tak jak przypuszczałem, że niestety brakuje im personelu. Ta konkretna kawiarnia zatrudniła ostatnio dwie nowe osoby, jednak jedna z nich, jak mi powiedziano, bardzo szybko zrezygnowała.

Kogo brakuje

Jestem pewien, że nikt nie będzie zaskoczony, jeśli powiem, że brytyjska gospodarka była i jest w dalszym ciągu zależna od „zagranicznej siły roboczej”. Różne dane sugerują, że:

  • Branża hotelarska zatrudniała 3 miliony ludzi przed pandemią, a 30 proc. jej pracowników pochodziło z zagranicy
  • Sektor budowlany, szczególnie w Londynie (28 proc.), opierał się na obywatelach z krajów UE
  • Według najnowszych danych (druga połowa 2021 roku), w sektorze opieki było aż 112 000 wolnych miejsc pracy
  • W branży przetwórstwa mięsnego, w której 2/3 zatrudnionych stanowią pracownicy spoza Wielkiej Brytanii, pod koniec sierpnia 2021 brakowało 14 000 osób na 95 000 zatrudnionych w tym sektorze

Istnieje wiele powodów, dla których tak się dzieje: zmiany w przepisach imigracyjnych, zmiany w naszych „modelach pracy” np. praca zdalna, pandemia czy właśnie wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej; to tylko niektóre z nich.

(fot. Archiwum prywatne)

Wizy i rolnictwo

Innym ciekawym przykładem jest ważne dla brytyjskiej gospodarki rolnictwo. Chociaż pochodzę z Lublina, jako dziecko spędziłem wiele czasu odwiedzając moich kuzynów i dziadków w stosunkowo dużej wsi niedaleko Rzeszowa. Pamiętam żniwa, wypatrywanie mojego wujka, brata babci, który wychodził z domu bardzo wcześnie rano, i który wracał do domu późno; często zmęczony, ale i szczęśliwy, ponieważ praca na roli dawała mu wiele satysfakcji i pozwalała mu czuć się blisko natury.

Myślę, że rolnictwo zawsze było silnie zakorzenione w „kulturze pracy” polskiego narodu. Dziś sytuacja się zmieniła, ponieważ młodzi ludzie często przenoszą się do miast w poszukiwaniu pracy i lepszego życia.

Kilka miesięcy temu natknąłem się na bardzo ciekawy artykuł opublikowany w Emerging Europe o wpływie Brexitu na brytyjski przemysł rolniczy. Często zastanawiałem się, co stanie się z niektórymi sektorami tutejszej gospodarki po zakończeniu okresu przejściowego.

Dobrą wiadomością jest to, że rząd brytyjski zwiększył do 30 000 liczbę wiz dla pracowników sezonowych, którzy będą mogli przyjechać do Wielkiej Brytanii na okres do 6 miesięcy.

Niestety, na tym dobre wiadomości się kończą. To nowe „rozwiązanie wizowe” wiąże się z wysoką ceną. Ta „wizowa przyjemność”

będzie kosztować 244 funtów, co dla wielu potencjalnie zainteresowanych osób może być po prostu zbyt dużą barierą finansową.

Co więcej, obywatele niektórych krajów, np. Turcji czy Macedonii zapłacą mniej (o 55 funtów) niż pracownicy sezonowi z innych państw np. Rumunii, Bułgarii czy Słowenii. Powód? Niektóre kraje nie są członkami tzw. Council of Europe’s Social Chapter.

Wnioski i zaświadczenia

Czy są jeszcze jakieś inne poważne przeszkody, które mogą powstrzymać ludzi przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii?

Oczywiście, wiele.

Każda osoba składająca wniosek będzie musiała wykazać, że ma na koncie wystarczającą ilość pieniędzy na swoje utrzymanie, co najmniej 1270 funtów. Każdy pracodawca będzie musiał również wystawić zaświadczenie o tzw. sponsorowaniu (certificate of sponsorship).

Każdy aplikujący będzie musiał udać się do centrum składania wniosków wizowych, gdzie zostanie mu zrobione zdjęcie i pobrane odciski palców. Dużo „zachodu”? Myślę, że tak.

Czy przyjechałbym dzisiaj do Wielkiej Brytanii wiedząc, że trzeba będzie przejść przez tak wiele niepotrzebnych biurokratycznych przeszkód? Odpowiedź jest prosta: nie, bo będzie dużo prościej (i szybciej!) wyjechać do Niemiec czy Holandii.

Czy to już koniec „sagi aplikacyjnej”? Nie, wątpliwych decyzji jest wiele więcej niż nam się wydaje.

Na przykład: jeśli wnioskodawca nie będzie mógł spełnić wymaganych kryteriów finansowych, nadal będzie mógł przyjechać do Wielkiej Brytanii, aczkolwiek będzie musiał liczyć na wsparcie finansowe swojego pracodawcy. Proces składania wniosków jest tak skonstruowany, że nie można go zastosować w innych sektorach gospodarki, a zatem większość pracowników sezonowych będzie zmuszona do kontynuowania pracy na farmach, Czy taka sytuacja, nieznajomość tutejszych praw czy bariera językowa może spowodować wyzysk w pracy? Myślę, że taki scenariusz jest możliwy.

Naprawdę zdumiewające jest to, że w 2019 roku 98 proc. (!) całej siły roboczej w przemyśle rolniczym pochodziło z Rumunii i Bułgarii. Moim zdaniem rząd wprowadził system, który jest skomplikowany i, szczerze mówiąc, ekonomicznie naiwny. Zastąpienie „morza obywateli UE” pracujących w rolnictwie, chętnych do podjęcia pracy na brytyjskich farmach nie będzie łatwe, a tych zmian nie da się tak po prostu wprowadzić z dnia na dzień.

Moim zdaniem ta krótkowzroczna polityka brytyjskiego rządu będzie miała szkodliwy wpływ na przemysł rolniczy.

Obawiam się również, że w rezultacie będziemy płacić wyższe ceny za żywność w naszych supermarketach.

Ze względu na potencjalny brak pracowników jestem również pewien, że koszt lokalnej produkcji żywności wzrośnie, a my jako naród będziemy nadal importować owoce i warzywa, niezależnie od ubocznych skutków Brexitu i dodatkowej biurokracji.

Freedom of movement

Jest jeszcze jeden aspekt, mnie szczególny bliski, który w tym kontekście warto poruszyć. Swoboda przemieszczania, czyli tak zwany freedom of movement, jest od wielu lat częścią naszego życia. Jest mocno zakorzeniona w naszej świadomości. Zawsze docenialiśmy możliwość życia w różnych częściach Europy. Każde doświadczenie otwierało nam nowe horyzonty i uczyniło z nas bardziej „światłych obywateli”; tak przynajmniej mi się wydaje. Dla wielu z nas, swobodne przemieszczanie się stało się częścią naszego DNA.

31 grudnia 2020 Wielka Brytania zakończyła oficjalnie swoje członkostwo w Unii Europejskiej. Chociaż Wielka Brytania opuściła blok państw członkowskich pod koniec stycznia 2020, to właśnie 31 grudnia, skończył się tak zwany okres przejściowy. Swoboda przemieszczania odegrała bardzo istotną rolę w naszym życiu. Co więcej, dla wielu osób, także dla mojej rodziny, stała się w jakimś stopniu „sposobem na życie”. To właśnie dzięki jednemu z najważniejszych filarów europejskiej tożsamości, mogłem podjąć pracę w dowolnym kraju Unii Europejskiej, studiować i uczestniczyć w wielu programach stypendialnych oraz zdobyć dodatkowe kwalifikacje. To właśnie już po wejściu Polski do Unii Europejskiej bez żadnych przeszkód mogłem wyjechać na rok do Włoch. Moja żona, Chorwatka, miała trochę „administracyjnych perturbacji” związanych z zarejestrowaniem swojego pobytu, ponieważ w 2004 roku Chorwacja nie należała jeszcze do struktur europejskich.

Frustrujące wyzwanie

Mam świadomość, że ten nowy rozdział w historii Wielkiej Brytanii, poza Unią Europejską, nie jest „końcem świata”. Wiem, że każdy z Nas z pewnością przyzwyczai się do nowej rzeczywistości. Aczkolwiek dla mnie osobiście to mocno rozczarowujące, że podczas gdy portugalskie wino, hiszpańskie pomarańcze i francuski ser nadal będą się swobodnie przemieszczać, bez dodatkowych opłat i ceł, ludzie nie będą już bez ograniczeń mogli korzystać z tych fantastycznych przywilejów.

Sam często się zastanawiam co należy zrobić, aby w przyszłości złagodzić braki kadrowe w kluczowych branżach gospodarki Wielkiej Brytanii: Lepsze płace? Warunki pracy? Czy „obsesja” na punkcie przepisów imigracyjnych też stanie się „ofiarą” obecnego kryzysu? Brak porannej latte to nie koniec świata, ale brak wystarczającej liczby osób do pracy w domach opieki społecznej, pielęgniarek troszczących o pacjentów, pracowników sezonowych, kierowców zapewniających, że półki sklepowe nie są puste, to są zdecydowanie niepokojące sygnały.

Czy to jest ta „globalna Brytania”, którą rząd obiecywał obywatelom kilka lat temu?

Nie sądzę.

Tylko w zeszłym tygodniu, w ankiecie zorganizowanej przez Brytyjską Izbę Gospodarczą właściciele firm, z którymi rozmawiano, mieli dość podobne refleksje na temat różnych aspektów rzeczywistości jednego roku handlu poza jednolitym rynkiem i unią celną.

„Niewątpliwie było to wyzwanie. Frustrujące. Ogromny spadek sprzedaży. Uniemożliwienie konkurowania w Europie” – to tylko niektóre z komentarzy.

Czego nam brakuje

Mam oczywiście głęboka świadomość, ze pandemia, której do tej pory nie wspomniałem, spowodowała, że również rząd na wyspach musiał – jak to potocznie mówią Brytyjczycy – „zaparkować” inne problemy, także te związane z brakami siły roboczej w wielu gałęziach brytyjskiej gospodarki.

Temat przyszłości Europy, kierunku w jakim zmierza Unia Europejska często „elektryzuje” polskich polityków i nasze społeczeństwo. Galopująca polaryzacja debaty publiczno-politycznej powoduje, że znalezienie wspólnego mianownika czy porozumienia jest trudne. Wydaje mi się, że właśnie ze względu na „kompleksowość i wielopłaszczyznowość” europejskiej rzeczywistości, warto pamiętać, że znalezienie jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące nas pytania, także dotyczące naszej roli w europejskiej wspólnocie, potrzeba politycznej asertywności, woli budowania dialogu, obywatelskiego pragmatyzmu oraz szukania kompromisu, którego dzisiaj wszystkim nam tak często brakuje.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium