Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Zgrupowania w nadmorskim Niechorzu oraz w Gutowie Małym mają pomóc piłkarzom Motoru w przygotowaniach do rundy wiosennej I ligi.
Realizacja tych planów jest jednak uzależniona od sytuacji finansowej klubu.
- W minionym tygodniu przeprowadziliśmy wstępne rozmowy z zawodnikami - powiedział Grzegorz Szkutnik, dyrektor i wiceprezes Motoru.
- Większość piłkarzy deklaruje pozostanie w klubie, inni nie wykluczają negocjacji dotyczących możliwości rozwiązania kontraktów lub chęci odejścia na zasadzie transferu definitywnego. Bardzo nam zależy, aby utrzymać szkielet zespołu, co przy kilku wzmocnieniach pozwoliłoby walczyć o pozostanie w szeregach pierwszoligowców. Zapewniam kibiców, że zrobimy wszystko, aby ewentualne ubytki kadrowe nie wpłynęły na obniżenie wartości drużyny.
My już wielokrotnie pisaliśmy i zawodnikach myślących o rozstaniu z Motorem. Najbliższy odejścia jest Marcin Popławski, który ma konkretną ofertę. O zmianie klubu myślą też Dawid Ptaszyński i Przemysław Mierzwa. Być może chętni zgłoszą się po Rafała Króla, który podobał się chociażby w ostatnim spotkaniu z Widzewem Łódź.
- O pewnych sprawach dowiedziałem się z prasy, bezpośrednio nikt ze mną jeszcze nie rozmawiał - wyjaśnił utalentowany pomocnik lubelskiej ekipy. - Tak jak koledzy, czekam na pewne rozstrzygnięcia w Motorze.
Na domiar złego grupa piłkarzy została niedawno okradziona z dokumentów, pieniędzy i telefonów komórkowych, co na pewno nie poprawiło morale. Janusz Iwanicki, jeden z poszkodowanych, nie krył oburzenia.
- To skandal - stwierdził napastnik Motoru. - Nie dość, że w klubie bieda, to jeszcze tracimy ostatni grosz.
- Sytuacja finansowa i organizacyjna nadal jest trudna - dodał dyrektor Szkutnik. - Z kilkoma instytucjami pertraktujemy w sprawie pomocy dla klubu. Rozmowy są ciężkie. Z powodu kryzysu wiele firm sceptycznie podchodzi do wydatków na reklamę. Dobrze, że w 2008 roku otrzymaliśmy większe środki z miejskiej kasy.
Bez tych pieniędzy działalność klubu byłaby mocno ograniczona, wręcz niemożliwa. Miasto jest naszym największym sponsorem. Ale teraz musimy myśleć o dalszym funkcjonowaniu. Jeżeli w grudniu nie otrzymamy wsparcia, wówczas będziemy zmuszeni mocno zmienić plany sportowe. Na razie wspólnie z trenerem Ryszardem Kuźmą opracowaliśmy dosyć szczegółowo harmonogram naszych zimowych zajęć.
Realizacja tych planów jest jednak uzależniona od sytuacji finansowej klubu.
- W minionym tygodniu przeprowadziliśmy wstępne rozmowy z zawodnikami - powiedział Grzegorz Szkutnik, dyrektor i wiceprezes Motoru.
- Większość piłkarzy deklaruje pozostanie w klubie, inni nie wykluczają negocjacji dotyczących możliwości rozwiązania kontraktów lub chęci odejścia na zasadzie transferu definitywnego. Bardzo nam zależy, aby utrzymać szkielet zespołu, co przy kilku wzmocnieniach pozwoliłoby walczyć o pozostanie w szeregach pierwszoligowców. Zapewniam kibiców, że zrobimy wszystko, aby ewentualne ubytki kadrowe nie wpłynęły na obniżenie wartości drużyny.
My już wielokrotnie pisaliśmy i zawodnikach myślących o rozstaniu z Motorem. Najbliższy odejścia jest Marcin Popławski, który ma konkretną ofertę. O zmianie klubu myślą też Dawid Ptaszyński i Przemysław Mierzwa. Być może chętni zgłoszą się po Rafała Króla, który podobał się chociażby w ostatnim spotkaniu z Widzewem Łódź.
- O pewnych sprawach dowiedziałem się z prasy, bezpośrednio nikt ze mną jeszcze nie rozmawiał - wyjaśnił utalentowany pomocnik lubelskiej ekipy. - Tak jak koledzy, czekam na pewne rozstrzygnięcia w Motorze.
Na domiar złego grupa piłkarzy została niedawno okradziona z dokumentów, pieniędzy i telefonów komórkowych, co na pewno nie poprawiło morale. Janusz Iwanicki, jeden z poszkodowanych, nie krył oburzenia.
- To skandal - stwierdził napastnik Motoru. - Nie dość, że w klubie bieda, to jeszcze tracimy ostatni grosz.
- Sytuacja finansowa i organizacyjna nadal jest trudna - dodał dyrektor Szkutnik. - Z kilkoma instytucjami pertraktujemy w sprawie pomocy dla klubu. Rozmowy są ciężkie. Z powodu kryzysu wiele firm sceptycznie podchodzi do wydatków na reklamę. Dobrze, że w 2008 roku otrzymaliśmy większe środki z miejskiej kasy.
Bez tych pieniędzy działalność klubu byłaby mocno ograniczona, wręcz niemożliwa. Miasto jest naszym największym sponsorem. Ale teraz musimy myśleć o dalszym funkcjonowaniu. Jeżeli w grudniu nie otrzymamy wsparcia, wówczas będziemy zmuszeni mocno zmienić plany sportowe. Na razie wspólnie z trenerem Ryszardem Kuźmą opracowaliśmy dosyć szczegółowo harmonogram naszych zimowych zajęć.
Plan przygotowań Motoru do rundy wiosennej
8 stycznia - wznowienie treningów przez zawodników pierwszego zespołu
Od 28 stycznia do 6 lutego - zgrupowanie w nadmorskim Niechorzu, w ośrodku "Jantar''. Podczas obozu będą rozegrane trzy mecze kontrolne: 31 stycznia z Chemikiem Police, 3 lutego z Ruchem Chorzów i 5 lutego z Flotą Świnoujście.
Kolejne sparingi: 14 lutego ze Świtem Nowy Dwór, 18 lutego z Górnik Łęczna (do uzgodnienia), 21 lutego (jedna z drużyn ekstraklasy lub I ligi).
Od 23 lutego do 28 lutego - zgrupowanie w Gutowie Małym (Centrum Piłkarskie ,,Ptak''). W trakcie obozu zapanowano dwa mecze kontrolne: 24 lutego z Wisłą Płock i 27 lutego z Widzewem Łódź (do uzgodnienia)
7 marca - sprawdzian z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Od 28 stycznia do 6 lutego - zgrupowanie w nadmorskim Niechorzu, w ośrodku "Jantar''. Podczas obozu będą rozegrane trzy mecze kontrolne: 31 stycznia z Chemikiem Police, 3 lutego z Ruchem Chorzów i 5 lutego z Flotą Świnoujście.
Kolejne sparingi: 14 lutego ze Świtem Nowy Dwór, 18 lutego z Górnik Łęczna (do uzgodnienia), 21 lutego (jedna z drużyn ekstraklasy lub I ligi).
Od 23 lutego do 28 lutego - zgrupowanie w Gutowie Małym (Centrum Piłkarskie ,,Ptak''). W trakcie obozu zapanowano dwa mecze kontrolne: 24 lutego z Wisłą Płock i 27 lutego z Widzewem Łódź (do uzgodnienia)
7 marca - sprawdzian z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
