W 4 min defensorzy Okocimskiego próbowali zastawić pułapkę ofsajdową. Ale w efekcie napastnik Avii od połowy boiska ruszył samotnie na bramkę gości. Bez trudu minął golkipera i kiedy siatka stała przed nim otworem, zaczął się wahać, aż wreszcie kopnął w wewnętrzną część słupka. I piłka tylko potoczyła się wzdłuż linii bramkowej.
Optyczna przewaga miejscowych zakończyła się po 20 minutach i chwilę później było już 0:1. Łukasz Szczoczarz strzelił po ziemi z kilku metrów, Kamil Ryłka zdołał dotknąć futbolówki, ale mimo to nie powstrzymał jej przed wpadnięciem do bramki.
Drugą część świdniczanie rozpoczęli z dużym impetem. Dlatego w 58 min, po składnej akcji, udało się im doprowadzić do upragnionego wyrównania. Sebastian Orzędowski podał na prawą stronę do Krzysztofa Gralewskiego, ten podciągnął do linii końcowej i zacentrował wprost na głowę Białka. Tym razem gracz "żółto-niebieskich” nie miał wątpliwości z podjęciem właściwej decyzji. Avia próbowała pójść za ciosem, jednak nie była w stanie wypracować więcej dogodnych okazji.
W dodatku w 75 min straciła bramkarza Ryłkę, który boleśnie odczuł starcie ze Szczoczarzem. Napastnik Okocimskiego przypomniał o sobie jeszcze raz, w czwartej minucie przedłużonego czasu gry. W zamieszaniu podbramkowym Mateusz Pielach nie trafił w piłkę, co skrzętnie z 5 m wykorzystał zawodnik z Brzeska.
Avia Świdnik - Okocimski Brzesko 1:2 (0:1)
0:1 - Szczoczarz (21), 1:1 - Białek (58), 1:2 - Szczoczarz (90+4)
SKLADY
Avia: Ryłka (75 Mazur) - Kleszcz, Paździor, Pielach, Kubiak - Gralewski, Paluszek, Orzędowski, Rusiecki (46 Cyranowski) - Białek, Nowak (81 Boniaszczuk).
Okocimski: Palej - Wawryka, Kocis, Ogar, Jagła - Kostecki (46 Kobylski), Metz, Piotrowicz, Matras (58 Szyba) - Karwat (46 Gryboś), Szczoczarz.
Żółte kartki: Orzędowski, Gralewski (A) - Szczoczarz, Kobylski (O). Sędziował: Krzysztof Sobieszek (Łódź). Widzów: 200.