Na rozpoczęcie 2018 roku kibice Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS musieli przełknąć gorzką pigułkę. Drużyna z Polkowic rozbiła lublinianki w hali MOSiR aż 81:63
Przyjezdne miały w pamięci pierwsze starcie obu ekip. Na otwarcie obecnego sezonu niespodziewanie podopieczne Wojciecha Szawarskiego pokonały faworyzowane rywalki i to na ich parkiecie. Od pierwszego gwizdka niedzielnych zawodów było widać, że ekipa CCC pała żądzą rewanżu. I trzeba przyznać, że przeciwniczki Pszczółek w pełni zrealizowały swój plan.
Pierwszy celny rzut zaliczyła Uju Ugoka, ale później gospodynie cały czas miały już pod górkę. Po trójce Angeliki Stankiewicz zrobiło się 13:19. A pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 19:24. Po 10 minutach akademiczki mogły mieć jeszcze nadzieje na nawiązanie walki. Niestety, już w drugiej odsłonie Alysha Clark i jej koleżanki nie pozostawiały miejscowym większych złudzeń.
Drużyna Georgiosa Dikaioulakosa szybko powiększyła przewagę do 10 „oczek” (21:31), a na przerwę schodziła mają w zapasie aż 17 punktów (31:48). Duża w tym zasługa trójek, bo w tej części gry ekipa z Polkowic zaliczyła cztery celne rzuty z dystansu. W całym spotkaniu mogła się pochwalić świetną skutecznością, bo trafiła aż 9 z 16 takich rzutów.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ wielkiej zmianie. Kolejna udana próba za trzy pozwoliła CCC odskoczyć na 20 „oczek” (35:55). I było już jasne, że zwycięska seria lublinianek zostanie przerwana. Później dystans między oboma klubami powiększył się nawet do... 27 punktów. Przed ostatnimi 10 minutami gry podopieczne trenera Szawarskiego przegrywały 43:66. Finałowa kwarta to już niewiele emocji w hali MOSiR. Pszczółka starała się zmniejszyć straty i w jakimś stopniu to się udało, bo ostatecznie zawody zakończyły się wynikiem 63:81.
W następnej serii gier ekipa z Lublina spróbuje się zrehabilitować w Gdyni. Mecz z tamtejszym Basket 90 zaplanowano na niedzielę, 14 stycznia, o godz. 18. Najbliższe przeciwniczki do tej pory zapisały na swoim koncie siedem zwycięstw w 13 występach.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – CCC Polkowice 63:81 (19:24, 12:24, 12:18, 20:15)
Pszczółka: Ugoka 17, Butulija 15 (3x3), Fitzgerald 7, Dobrowolska 6 (2x3), Witkowska 0 oraz Cebulska 7 (1x3), Dorogobuzowa 4, Mistygacz 4, Kędzierska 2, Poleszak 1.
CCC: Clark 27 (3x3), Spanou 12 (2x3), Gajda 11 (1x3), Fagbenle 10, Sandrić 3 (1x3) oraz Bojović 8, Stankiewicz 6 (2x3), Leciejewska 4, Idziorek 0.