To nie był dobry występ ekipy z Lublina. AZS UMCS Start II sensacyjnie przegrał w Zgorzelcu z miejscowym PGE Turów 75:80. Gospodarze to ostatni zespół w tabeli Suzuki I ligi.
Ekipa ze Zgorzelca to cień dawnej drużyny, która jeszcze kilka lat temu regularnie sięgała po medale mistrzostw Polski. Teraz w nadgranicznej miejscowości próbuje się odbudować poważną koszykówkę, a za realizację tego projektu wziął się dobrze znany w Lublinie Wojciech Szawarski.
W tym sezonie szło mu bardzo ciężko. Przełamanie przyszło w starciu z AZS UMCS Start II Lublin i Turów mógł cieszyć się z pierwszego triumfu w tym sezonie. O wyniku decydowała nerwowa końcówka. Jeszcze na 81 sek. przed końcem meczu lublinianie prowadzili 74:73. Późnie jednak nie zachowali chłodnych głów i ostatecznie przegrali 75:80.
Pochwała za występ w Zgorzelcu należy się Krzysztofowi Wąsowiczowi. Ten doświadczony rozgrywający zdobył 15 pkt, miał 10 zbiórek i 8 asyst. Warto też podkreślić kolejny dobry mecz Mikołaja Stopierzyńskiego. Ten gracz ma za sobą już występy w Energa Basket Lidze. W sobotę w Zgorzelcu zdobył 17 pkt. U rywali najlepiej spisał się Bartosz Bochno, który zapisał na swoim koncie 18 pkt.
PGE Turów Zgorzelec – AZS UMCS Start II Lublin 80:75 (13:22, 26:11, 23:20, 18:22)
Turów: Bochno 18 (2x3), Traczyk 15 (3x3), Marek 14, Heliński 12 (1x3), Marcinkowski 10 oraz Fudziak 11, Maciejak 0, Morawski 0.
Lublin: Stopierzyński 17, Obarek 16 (2x3), A. Myśliwiec 15 (1x3), Wąsowicz 15 (1x3), Ciechociński 3 oraz Pszczoła 6, Ziółko 2, Nycz 1.
Sędziowali: Michalski, Januszonek i Malczewska. Widzów: 320.