Arka Gdynia wygrała u siebie 1:0 z Koroną Kielce w meczu 15. kolejki Fortuna I Ligi i traci do zajmującego trzecie miejsce w tabeli Górnika Łęczna tylko jeden punkt
Warto zaznaczyć, że pierwotnie to miało odbyć się w środę o 20.30, ale zostało przełożone ze względu na zły stan murawy. To bardzo zaskakujące tym bardziej, że Arka w poprzednim sezonie występowała w PKO BP Ekstraklasie. - Nie wiem co o tym powiedzieć. Nie wyobrażam sobie byśmy mieli tu jeszcze raz przyjeźdżać lub zostawać na kolejny dzień. O tym, że mecz się nie odbędzie dowiedzieliśmy się 30 minut przed pierwszym gwizdkiem - powiedział Maciej Bartoszek, trener Korony w rozmowie z klubową telewizją - Podobno o godzinie 13 na stadionie była lana woda. Nie potrafię więc tego zrozumieć. Może komuś zależało by ten mecz odwołać? - pytał zszokowany szkoleniowiec.
Po tej sytuacji zapadła jednak decyzja by mecz rozegrać w czwartek punktualnie w południe. Zwycięsko z rywalizacji wyszli miejscowi dla których gola na wagę trzech punktów zdobył już w 15 minucie Michał Marcjanik. W drugiej połowie zawodnicy Ireneusza Mamrota mieli kilka okazji, aby podwyższyć prowadzenie, ale skończyło się na jednym trafieniu.
Dzięki temu zwycięstwu żółto-niebiescy awansowali na czwarte miejsce w tabeli I ligi. Punkt przed ekipą z Gdyni plasuje się Górnik Łęczna, kóry najbliższy mecz ligowy rozegra w niedzielę, a rywalem zielono-czarnych będzie Zagłębie Sosnowiec