W środę Górnik Łęczna zakończył zgrupowanie w Kielcach zwyciężając 1:0 z olimpijską reprezentacją Izrazela. Jak mecz podsumował strzelec jedynej bramki Przemysław Banaszak i trener Pavol Stano, który przy okazji odniósł się również do klubowych ruchów transferowych?
Pavol Stano, trener Górnika
– W tym sparingu nasi zawodnicy dobrze zareagowali na porażkę z Koroną Kielce i pokazali, że potrafią grać w piłkę. Wracając jeszcze do całego obozu to wykonaliśmy tutaj dobrą, mocną pracę. Niekiedy dyspozycja poszczególnych zawodników, szczególnie nowych, nie była idealna. Podsumowując obóz – jestem z niego zadowolony. Nawet w meczu z Koroną przez 60 minut graliśmy nieźle. A przeciwko drużynie Izraela w obu połowach pokazaliśmy, że nie ma się czego bać. Wiadomo, że jest wielu nowych zawodników, a część jest jeszcze na testach. Wobec tego nasze poszczególne formacje są dość eksperymentalne, a my chcemy każdego właściwie ocenić. Wygrana cieszy, szczególnie ze względu na to, że graliśmy w trudnych warunkach, przy wysokiej temperaturze. Przed nami jeszcze jeden sparing z Wieczystą Kraków. Czeka nas więc jeszcze podróż do Arłamowa.
– Transfery, które robimy pokazują, że nie boimy się działać w sposób mniej oczywisty. Trzeba szczerze przyznać, że trudniej jest wybierać wśród zawodników z niższych ligi i znaleźć kogoś ciekawego. Nie boimy się jednak tego. Mamy dobry trzon drużyny i będziemy chcieli wprowadzać do zespołu także tych młodszych, głodnych gry. Wszyscy nasi nowi zawodnicy są dynamiczni i w tym właśnie kierunku chcemy iść. Mamy też doświadczonych piłkarzy w obronie i pomocy. Zobaczymy kto jeszcze z nami zostanie. Przed ligą będziemy chcieli już zamknąć kadrę, ale wiadomo, że okienko transferowe jest jeszcze otwarte do końca sierpnia. Obecnie zaczynamy mieć jednak bardziej ból głowy po kątem tego z kim się będziemy musieli pożegnać. Chciałbym żeby zostali wszyscy, ale po meczu z Wieczystą będziemy musieli dokonać selekcji.
Przemysław Banaszak, napastnik Górnika
– Pozytywnym akcentem jest to, że wygrywamy sparing na koniec zgrupowania. Finalnie, praca jaką wykonaliśmy na obozie zaowocowała zwycięstwem nad mocnym rywalem. Myślę, że śmiało z tego meczu można wyciągnąć kilka super momentów, ale i jakieś mankamenty z pewnością się znajdą. Cieszy, że nie straciliśmy bramki, a w ataku też mieliśmy sporo sytuacji. Ogólnie jesteśmy zadowoleni – przepracowaliśmy solidnie okres przygotowawczy i jesteśmy gotowi do ligi. Oczywiście czujemy zmęczenie, ale właśnie po to wyjechaliśmy na obóz, aby ciężko pracować. Wykonaliśmy należycie swoją pracę i z optymizmem patrzymy w przyszłość i czekamy na start rozgrywek ligowych.